Cyfrowa transformacja opieki zdrowotnej to jeden z priorytetów polskiej prezydencji w UE, jednakże wg. najnowszego raportu, przeprowadzonego przez agencję doradczą PRCN, nadal 75% Polaków napotyka problemy z dostępem do własnych danych medycznych. Główne bariery to brak informacji dla pacjenta nt. dostępu do jego danych medycznych oraz analogowe systemy wciąż funkcjonujące w wielu placówkach ochrony zdrowia.
Z raportu PRCN „Polacy o dostępie do danych medycznych – wobec wdrażania inicjatywy EHDS” (Europejska Przestrzeń Danych o Zdrowiu ang. European Health Data Space – EHDS) wynika, że 3 na 4 obywateli Polski zgłasza problemy z dostępem do własnej dokumentacji zdrowotnej. Zaledwie co czwarty z respondentów deklaruje brak trudności z pozyskaniem swoich wyników badań i historii choroby. Wskazuje to na poważny problem systemowy i rosnącą lukę w cyfryzacji sektora medycznego oraz pogłębiające się wykluczenie dla dużych grup pacjentów.
„W polskim systemie ochrony zdrowia wciąż dominują tradycyjne metody. Wciąż 35% osób korzysta z dostępu do danych medycznych poprzez osobisty dostęp w placówce medycznej w formie analogowej. Co więcej, 10% Polaków w ogóle nie korzysta z dostępu do swoich danych medycznych” – zauważa Iwona Kubicz, ekspert rynku zdrowia i dyrektor zarządzająca agencji PRCN.
Jednocześnie 27,2% pacjentów skarży się na brak cyfryzacji placówek medycznych, a 28,6% nie otrzymało nawet podstawowej informacji o dostępnych możliwościach uzyskania własnej dokumentacji medycznej. Mimo postępów w cyfryzacji systemu ochrony zdrowia, wiele placówek nie oferuje pacjentom alternatywnych metod dostępu do danych.
Raport wykazuje, że barierą jest nie tylko technologia, lecz także brak skutecznej komunikacji. Oczekiwanie w kolejkach po kopię dokumentacji i każdorazowa potrzeba wyrażania zgody na dostęp do danych stanowią kolejne przeszkody dla pacjentów. Polacy dobrze sobie jednak radzą z cyfrowymi aplikacjami. Zaledwie 10% badanych wskazuje na nieumiejętność posługiwania się systemami takimi jak IKP jako na główną barierę w dostępie do własnych danych medycznych.
Platformy internetowe są najpopularniejszym źródłem danych, najczęściej wybieranym przez wszystkie grupy respondentów, niezależnie od stopnia ich zamożności, jednakże korzystanie z innych form dostępu do danych istotnie zmienia się wraz z dochodem osób ankietowanych. Polacy o niższych dochodach częściej nie korzystają z dostępu do danych medycznych lub robią to osobiście poprzez udanie się do placówki. Osoby o najwyższych dochodach poza platformami internetowymi częściej do komunikacji z placówką medyczną wykorzystują mail lub telefon.
Wykluczenie cyfrowe nierównomiernie dotyka pacjentów w zależności od płci. Kobiety częściej wskazują na osobiste wizyty w placówkach medycznych i odbiór dokumentacji medycznej w formie analogowej – 36% wskazań, podczas gdy mężczyźni 32,9% wskazań. Mężczyźni wolą skorzystać ze zdalnego dostępu do danych poprzez platformy internetowe, ale również częściej niż kobiety kontaktują się z placówkami medycznymi przez telefon lub za pośrednictwem maila.
Brak wystraczającego dostępu do danych medycznych deklarują przede wszystkim osoby o najniższym poziomie wykształcenia. Wraz ze wzrostem wykształcenia rośnie natomiast świadomość ograniczeń w dostępie do własnych danych medycznych. Oznacza to znaczną lukę w cyfryzacji systemu i rosnące wykluczenie najuboższych grup społecznych.
„Rozporządzenie EHDS (UE 2025/327), będące częścią szerszych ram regulacyjnych związanych z Europejską Strategią Danych oraz polityką ESG, zakłada stopniowe wdrażanie zintegrowanych, bezpiecznych i transparentnych systemów gromadzenia i przetwarzania danych zdrowotnych we wszystkich krajach członkowskich UE. Badanie jednoznacznie potwierdza konieczność intensyfikacji działań edukacyjnych oraz inwestycyjnych w infrastrukturę cyfrową, by sprostać wymaganiom zawartym w harmonogramie EHDS. Dlatego tak istotne będzie zapewnienie równomiernego dostępu wszystkich obywateli do narzędzi cyfrowych w zdrowiu, zwiększenie świadomości społecznej, uproszczenie procedur dostępowych oraz zaangażowanie wszystkich grup zawodowych ochrony zdrowia i pacjentów w proces współtworzenia ram wdrożeniowych EHDS” – podkreśla Iwona Kubicz.
Z jednej strony przed Polską duże wyzwania w kontekście wdrożenia zapisów dot. Europejskiej Przestrzeni Danych o Zdrowiu z drugiej rzeczywistość, która pokazuje jak wiele wciąż jest do zmiany. Cyfryzacja medycyny i transgraniczny transfer danych wymagają zmierzenia się z problemem zarówno wykluczenia cyfrowego części użytkowników systemu jak również z luką w cyfryzacji części podmiotów w systemie ochrony zdrowia.
„W najbliższych dwóch latach możemy spodziewać się gorącej dyskusji w Polsce o Europejskiej Przestrzeni Danych o Zdrowiu (European Health Data Space – EHDS) ze względu na transpozycję tego Rozporządzenia do przepisów krajowych. To wielka szansa dla legislatorów oraz branży medycznej, aby stworzyć ramy prawne sprzyjające szerokiemu dostępowi do elektronicznych danych medycznych” – dodaje Katarzyna Rózicka-Espinosa, Market Access & Policy Manager, Becton Dickinson Polska.
Raport „Polacy o dostępie do danych medycznych – wobec wdrażania inicjatywy EHDS” wyraźnie pokazuje, że dostęp do dokumentacji medycznej nie jest w Polsce oczywistością. „Trzeba wzmocnić nie tylko infrastrukturę, ale też procesy komunikacyjne w placówkach medycznych. Pacjent musi wiedzieć, że ma prawo i realną możliwość dostępu do swoich danych a to wymaga szeroko zakrojonych działań edukacyjnych” – reasumuje Iwona Kubicz.