W ostatnich miesiącach światowe rynki ropy naftowej odnotowały znaczące spadki cen. Obecnie baryłka ropy Brent kosztuje około 235 zł, podczas gdy jeszcze rok temu jej cena oscylowała w granicach 300 zł. Tak duży spadek rodzi pytania o to, czy i kiedy tańsza ropa przełoży się na niższe ceny paliw na stacjach oraz jakie mogą być tego skutki dla inflacji i polityki pieniężnej w Polsce.
Spadki cen ropy – co za nimi stoi?
W ciągu ostatniego roku cena ropy naftowej Brent spadła o około 21%, a w porównaniu z początkiem 2024 roku – o nawet 30%. Tylko w maju br. notowano spadek o 15%. Jak wyjaśnia Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, główną przyczyną tej sytuacji są globalne obawy o spowolnienie gospodarcze. Spadek tempa wzrostu gospodarczego na świecie naturalnie prowadzi do obniżonego zapotrzebowania na surowce energetyczne – w tym ropę.
Jednak – co istotne – fizyczny popyt na ropę nie spada. Na rynku obserwujemy za to silne oddziaływanie inwestorów spekulacyjnych, którzy w reakcji na obawy recesyjne wyprzedają kontrakty terminowe na ropę. To właśnie ta „papierowa” ropa, czyli handel kontraktami, wpływa obecnie na ceny bardziej niż rzeczywiste potrzeby rynkowe.
Wzrost dostaw i rola OPEC
Na dynamikę cen wpływa także zwiększona podaż. Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) od kwietnia zwiększa wydobycie, co w obecnym otoczeniu ekonomicznym wzmacnia presję na spadki cen.
Co to oznacza dla Polski?
Niższe ceny ropy mogą stanowić istotny czynnik w walce z inflacją. W Polsce inflacja w kwietniu wyniosła 4,3% rok do roku (według wstępnych danych GUS – nawet 4,2%) i była niższa niż zakładały prognozy. To, wraz z sytuacją na rynku ropy, sprzyja łagodzeniu polityki pieniężnej.
W maju Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 0,5 punktu procentowego, ustalając stopę referencyjną NBP na poziomie 5,25%. Wypowiedzi członków RPP sugerują, że możliwa jest kolejna obniżka już w lipcu, po zapoznaniu się z nową projekcją inflacji. Eksperci spodziewają się, że w III kwartale inflacja spadnie nawet do 3,2%, a w 2026 roku możliwy będzie powrót do celu inflacyjnego NBP.
Czy paliwo na stacjach potanie?
Mimo znacznych spadków cen ropy – o około 30% rok do roku – ceny paliw na stacjach w Polsce spadły w tym samym czasie jedynie o około 12%. Zdaniem Michała Stajniaka, wciąż istnieje przestrzeń do dalszych obniżek. Tym bardziej że złoty pozostaje silny względem dolara, co dodatkowo obniża koszt zakupu surowca w przeliczeniu na polską walutę.