Firmy wykorzystujące sztuczną inteligencję w działalności innowacyjnej coraz częściej wdrażają ją w sposób świadomy – nie tylko operacyjnie, ale także strategicznie. Choć nadal dominują inwestycje z własnych środków, duża część organizacji aktywnie poszukuje zewnętrznych źródeł finansowania. Kluczowymi barierami pozostają braki kompetencyjne – zarówno na rynku, jak i wewnątrz firm – a także trudności w skutecznym pozyskaniu wsparcia inwestycyjnego z zewnątrz. Mimo to sztuczna inteligencja wyraźnie wspiera rozwój: zwiększa innowacyjność, wpływa na ofertę i wzmacnia zespoły.
Badanie na potrzeby raportu „AI. Liderzy innowacji o transformacji biznesu” zostało zrealizowane przez Ayming Polska w kwietniu 2025 roku wśród 150 firm z branży technologicznej, przemysłowej i FMCG. Do udziału zaproszono wyłącznie firmy, które wykorzystują sztuczną inteligencję w pracach badawczo-rozwojowych, co pozwoliło skupić się na organizacjach z realnym doświadczeniem technologicznym.
– To organizacje, które mają już konkretne doświadczenia i świadomie podchodzą do wdrażania AI – komentuje Piotr Frankowski, Dyrektor Zarządzający, Ayming Polska. – Aż 84% badanych organizacji wyszło już poza fazę testów, co pokazuje, że nie traktują AI jako ciekawostki, tylko jako realne narzędzie wspierające rozwój. W przypadku 22% z nich mówimy wręcz o ujęciu AI w strategii biznesowej. To oznacza, że firmy faktycznie integrują sztuczną inteligencję w kluczowych procesach i wykorzystują ją do realizacji celów strategicznych.
Firmy zwiększają inwestycje w AI – szczególnie te, które myślą o niej strategicznie
Ponad 60% badanych firm przeznacza na rozwój sztucznej inteligencji mniej niż 2% swojego rocznego przychodu. Większe inwestycje w technologię są rzadkością: tylko 16% firm alokuje na ten cel od 3 do 5% przychodu, a zaledwie 3% przekracza próg 5%.
Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej firmom, które traktują sztuczną inteligencję jako element swojej strategii biznesowej, obraz inwestycji zmienia się znacząco. W tej grupie ponad połowa organizacji (57%) przeznacza na rozwój AI więcej niż 2% rocznego przychodu, co wyraźnie odróżnia je od ogółu próby. Dominują tu budżety w przedziale od 2 do 5%, co świadczy o wyższym poziomie zaangażowania.
– Widać, że tam, gdzie AI staje się częścią strategii, pojawia się też gotowość do poważnych inwestycji. AI przestaje być dodatkiem do działań operacyjnych, a staje się jednym z kluczowych filarów rozwoju. W takim ujęciu to już nie kwestia ciekawości technologicznej, ale decyzja biznesowa, czasem nawet taka z gatunku być albo nie być – tłumaczy Piotr Frankowski. – Oczywiście, można spojrzeć na to też z drugiej strony: czasem to właśnie większe budżety sprawiają, że firmom łatwiej jest uwzględnić AI w strategii. Systemy są coraz bardziej zaawansowane, a ich wdrażanie – bardziej przewidywalne i osadzone w realiach biznesowych. W efekcie AI przestaje być czymś nieznanym – staje się narzędziem, które naturalnie wpisuje się w sposób myślenia o rozwoju – dodaje.
Dynamika zmian inwestycyjnych w obszarze sztucznej inteligencji pokazuje stopniowy, ale wyraźny wzrost zaangażowania firm. W ostatnich dwóch latach 64% organizacji zwiększyło nakłady na AI – 39% w niewielkim, a 25% w znaczącym stopniu. Tylko 5% zdecydowało się na ich ograniczenie. Choć poziom inwestycji pozostaje umiarkowany, na tle punktu wyjścia sprzed dwóch lat widać, że w wielu badanych firmach zaszła realna zmiana. Również prognozy wskazują na kontynuację tego trendu – 64% firm planuje dalszy wzrost nakładów, co potwierdza rosnącą rolę AI w ich planach rozwojowych.
Braki kadrowe i trudności z dostępem do finansowania utrudniają wdrażanie AI
Najczęściej wskazywaną barierą we wdrażaniu AI są braki kompetencyjne – zarówno wewnętrzne, jak i rynkowe. Aż 41% firm ocenia, że niedobór specjalistów AI na rynku w dużym stopniu lub całkowicie uniemożliwia wdrożenia, a 38% wskazuje na niedostateczne kompetencje wewnętrzne.
Dane dotyczące poziomu kompetencji AI wewnątrz organizacji potwierdzają, że dla wielu firm niedostatki kadrowe to realna część codzienności, a nie tylko deklarowana bariera. Zaledwie 24% organizacji dysponuje rozwiniętym zapleczem eksperckim w tym obszarze, podczas gdy aż 64% opiera się głównie na wsparciu zewnętrznych dostawców.
Potwierdzeniem, że kompetencje pozostają jednym z kluczowych wyzwań we wdrażaniu AI, są również dane dotyczące kosztów. Na drugim miejscu – zaraz po infrastrukturze IT (49%) – firmy wskazują wydatki związane z pozyskaniem lub przeszkoleniem specjalistów AI (45%), ex aequo z kosztami oprogramowania i licencji. To pokazuje, że problem niedoboru kompetencji nie sprowadza się wyłącznie do ograniczeń kadrowych, ale ma także wymiar finansowy. Budowanie zaplecza eksperckiego wiąże się z realnymi kosztami, które dla wielu organizacji stanowią istotną barierę inwestycyjną.
Na trzecim miejscu wśród najczęściej wskazywanych barier – zaraz po niedoborze kompetencji wewnętrznych i braku specjalistów na rynku – znalazły się trudności w pozyskaniu zewnętrznego finansowania. Wskazało je 36% firm.
– Największym wyzwaniem dla firm wdrażających AI są braki kompetencyjne – zarówno wewnątrz organizacji, jak i na rynku. Trudno znaleźć specjalistów, trudno zbudować własny zespół, a do tego rozwój takich kompetencji jest po prostu kosztowny. Firmy wskazują, że wydatki na zatrudnienie lub przeszkolenie ekspertów AI to jeden z głównych elementów budżetu wdrożeniowego. Do tego dochodzą jeszcze trudności z pozyskaniem zewnętrznego finansowania – ten problem znalazł się na trzecim miejscu wśród barier. To wszystko pokazuje, że niezależnie od źródła – czy chodzi o ludzi, narzędzia, czy inne zasoby – wiele wyzwań sprowadza się ostatecznie do jednego: finansowania – komentuje Piotr Frankowski.
Kapitał własny dominuje, ulgi podatkowe wciąż niedocenione
Dominacja kapitału własnego (82%) jako źródła finansowania wskazuje, że trudności w pozyskaniu środków zewnętrznych stanowią realną barierę dla firm inwestujących w AI. Stosunkowo częstym źródłem wsparcia pozostają dotacje krajowe i unijne (47%), podczas gdy z ulg podatkowych korzysta jedynie 21% firm.
– To o tyle zaskakujące, że ulga B+R jest narzędziem znacznie bardziej dostępnym niż programy dotacyjne – nie wymaga konkurowania o środki ani wykazywania innowacyjności w skali kraju, a jedynie prowadzenia prac rozwojowych, które są innowacyjne z perspektywy samej firmy – komentuje Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik, Dyrektor Konsultingu, Ayming Polska. – Dodatkowo warto podkreślić, że wszystkie badane firmy wykorzystują AI przynajmniej na jednym etapie działalności B+R. W części przypadków AI wykorzystywane jest jako narzędzie wspierające rozwój, np. przy analizie danych, tworzeniu prototypów czy testach. W innych – oznacza to opracowywanie własnych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji i tego typu działania kwalifikują się do rozliczenia ulgi B+R. Warto zauważyć, że nawet jeśli firma nie tworzy własnych algorytmów, ale integruje gotowe narzędzia w sposób twórczy dopasowując je do swoich potrzeb, działania te potencjalnie również mogą kwalifikować się do objęcia ulgą – dodaje.
Istotnym faktem jest, że firmy znacznie częściej wskazują trudności w pozyskaniu zewnętrznego finansowania niż sam brak dostępnych środków (19%). Problem leży więc nie w braku rozwiązań na rynku, lecz w ograniczonej zdolności ich efektywnego pozyskiwania.
Technologiczna gotowość i strategiczne ambicje
Pomimo ograniczeń, badane firmy wykazują dużą dojrzałość w wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Nie ograniczają się wyłącznie do popularnych rozwiązań, takich jak Generative AI (57%), lecz równie często sięgają po systemy predykcyjne i preskrypcyjne (56%) oraz klasyczne uczenie maszynowe (53%). Obecność deep learningu (18%) i reinforcement learningu (9%) pokazuje, że firmy nie boją się testować bardziej złożonych narzędzi, nawet jeśli ich wdrożenie wiąże się z większymi wymaganiami.
Rozwiązania te wykorzystywane są przede wszystkim w obszarach kluczowych dla codziennego funkcjonowania firmy – takich jak produkcja (66%), logistyka (58%) czy obsługa klienta (58%). Wskazuje to na świadome podejście do wdrażania AI, skoncentrowane na poprawie efektywności operacyjnej i realnej wartości dla biznesu.
– Organizacje dostrzegają wartość AI i podejmują konkretne działania, mimo że funkcjonują w warunkach istotnych ograniczeń. Gdyby udało się zniwelować bariery, takie jak niedobór kompetencji czy trudności w finansowaniu, firmy mogłyby wdrażać AI na większą skalę i w bardziej zaawansowany sposób. Skoro z tymi wyzwaniami mierzą się już firmy innowacyjne, tym bardziej dotyczą one szerszego rynku. Ich przezwyciężenie mogłoby wzmocnić nie tylko liderów, lecz także cały polski biznes – komentuje Piotr Frankowski.
Aż 63% firm deklaruje, że AI zwiększyła innowacyjność ich oferty, co oznacza, że technologia realnie wpływa na to, co i jak firmy oferują swoim klientom. To najwyżej oceniany obszar wpływu AI, który wyraźnie pokazuje, że mówimy o narzędziu rozwoju, a nie tylko technologicznym dodatku.
– Wiele firm dostrzega dziś silne powiązanie między wykorzystaniem sztucznej inteligencji a wzrostem innowacyjności. AI nie tylko wspiera optymalizację procesów czy automatyzację produkcji, ale coraz częściej staje się źródłem rzeczywistych zmian produktowych i usługowych. To nie są działania eksperymentalne – to konkretna, zakorzeniona w codzienności forma innowacji. Co więcej, AI staje się też integralnym elementem samych produktów, wpływając na ich funkcjonalność i wartość rynkową. Równolegle technologia ta wspiera sam proces badawczo-rozwojowy: pomaga analizować dane, automatyzować eksperymenty, generować koncepcje rozwiązań i prognozować ich skuteczność. Dzięki temu nie tylko ułatwia tworzenie innowacji, ale też realnie przyspiesza i usprawnia cały proces ich opracowywania – tłumaczy Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik.
Z badania wyłania się spójny obraz firm, które nie tylko mają ambicje w zakresie wykorzystania sztucznej inteligencji, ale są również technologicznie gotowe i coraz lepiej rozumieją, jak efektywnie z niej korzystać. Zdaniem ekspertów Ayming Polska aby ten potencjał mógł przełożyć się na trwałą przewagę konkurencyjną – zarówno na poziomie poszczególnych organizacji, jak i całej gospodarki – potrzebne są skoordynowane działania systemowe. Po stronie biznesu kluczowe będzie dalsze inwestowanie w rozwój kompetencji, zatrzymywanie specjalistów oraz wzmacnianie zespołów wewnętrznych. Równolegle niezbędne jest wsparcie instytucjonalne – w tym tworzenie warunków do rozwoju, kontynuacja inicjatyw szkoleniowych oraz promowanie wiedzy o dostępnych formach finansowania. Programy edukacyjne, takie jak te realizowane przez globalnych dostawców technologii, to ważny krok, ale powinny mieć charakter systemowy, a nie incydentalny. Instytucje publiczne mogą także odegrać istotną rolę w zwiększeniu skali inwestycji poprzez popularyzowanie narzędzi takich jak ulga B+R, dotacje czy inne mechanizmy wspierające innowacyjne przedsiębiorstwa – szczególnie tam, gdzie potrzeby są już wyraźnie artykułowane przez rynek.