W ciągu ostatniego tygodnia ceny benzyny oraz oleju napędowego spadły. Cena benzyny obniżyła się o 4 grosze za litr, a oleju napędowego – o 6 groszy za litr.
Na giełdzie w Rotterdamie cena ropy Brent wzrosła w ubiegłym, krótszym tygodniu o 3,2 dolara za baryłkę, choć wciąż utrzymuje się poniżej progu 70 dolarów za baryłkę. Wzrost ten był w dużej mierze przypisywany nowym amerykańskim sankcjom wymierzonym w eksport irańskiej ropy.
Na początku tego tygodnia ceny ropy pozostały niewzruszone wobec zrewidowanej w dół prognozy globalnego wzrostu gospodarczego, opublikowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). MFW obecnie przewiduje, że globalny Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrośnie w tym roku o 2,8 procent. W porównaniu z prognozą ze stycznia oznacza to spowolnienie wzrostu o 0,5 punktu procentowego. Rynki ropy nie zareagowały na tę wiadomość z zaskoczeniem, ponieważ spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego – w tym skutki wojny handlowej – zostały już wcześniej uwzględnione w cenach ropy.
W przyszłym tygodniu ceny paliw najprawdopodobniej się ustabilizują. Ich długoterminowy trend będzie zależał głównie od kierunku zmian cen ropy i tego, czy powrócą one do wcześniejszych poziomów.
Komentarz przygotował Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce