Elastyczność, możliwość dopasowania umiejętności i doświadczenia programistów do oczekiwań klienta, a przede wszystkim terminowość. To tylko kilka warunków, które mogą zadecydować o powodzeniu projektu, a co za tym idzie zadowoleniu z pracy zespołu IT. Czy firmy, które nie mają wystarczających zasobów o określonych umiejętnościach są skazane na długi proces rekrutacji i poszukiwanie nowych pracowników? Jak się okazuje nie. Body leasing to rozwiązanie, które zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza w branży IT, w której realizując projekty często potrzebujemy członków zespołu o sprecyzowanych umiejętnościach.
Body leasing to rodzaj krótkoterminowej współpracy. Firmy IT realizują projekty dla klientów ze zróżnicowanym poziomem oczekiwań. Często zdarza się, że potrzebni są specjaliści o konkretnie określonych umiejętnościach, realizujących zadania w dość krótkim horyzoncie czasowym – bezpośrednio po stronie klienta. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest angaż w formie body leasingu. Jest to doskonały model współpracy, zwłaszcza do realizacji umów krótkoterminowych z małym prawdopodobieństwem retencji. Po zakończeniu zadania współpraca kończy się, jednak jest możliwość jej kontynuacji, jeśli pojawi się podobny projekt lub zdanie wymagające takich samych umiejętności. Doświadczone firmy, w tym ITBoom, które mają na pokładzie wysoko wykwalifikowanych i pożądanych przez rynek specjalistów, oprócz realizacji swoich projektów udostępniają specjalistów właśnie w modelu leasingowym. Śmiało możemy powiedzieć, że leasing pracowniczy w IT staje się codziennością.
Firmy coraz bardziej doceniają body leasing ze względu na jego elastyczność i niewielką ilość koniecznych do spełnienia formalności. Firmy sceptycznie podchodzą do zatrudniania specjalistów o niszowych umiejętnościach tylko ze względu na pojedynczy projekt. Leasing pracowniczy sprawdza się bardzo dobrze w przypadku zleceń ograniczonych w czasie, ale także takich, które są zaprojektowane jako jednorazowe i incydentalne wdrożenie. Zatrudnienie pracownika na stałe, w sytuacji, gdy firma potrzebuje wsparcia w okresie kilku miesięcy czy nawet pół roku jest dla firmy dużym wydatkiem i wymaga sporego zaangażowania działów HR. Jest też bardzo drogie z punktu widzenia samej rekrutacji i późniejszego stworzenia miejsca pracy. W przypadku leasingu formalności są ograniczone do minimum, rozliczenie odbywa się na podstawie godzin spędzonych przy projekcie i wymaga opłacenia tylko jednej faktury. Po zakończonym projekcie koszty ustają lub są znacznie minimalizowane poprzez np. obsługę po wdrożeniu.
Na skróty:
Kiedy najlepiej skorzystać z body leasingu i dlaczego firmy decydują się na tę formę współpracy?
Nie od dziś wiadomo, że czas to pieniądz, a w biznesie ta zasada sprawdza się w 100%. Standardowy proces rekrutacji w przypadku specjalistów IT trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy, składa się z kilku etapów, rozmów i analiz doświadczeń poszczególnych kandydatów. Nie rzadko zdarza się tak, że finalnie nie udaje się znaleźć osoby, która w pełni spełnia oczekiwania zadania czy projektu. Inaczej jest w przypadku leasingu. Po pierwsze sam proces jest znacznie krótszy, po drugie firma otrzymuje specjalistów o umiejętnościach dokładnie takich jakich oczekuje, często bardzo niszowych.
Body leasing jest też dobrym rozwiązaniem w sytuacji, gdy firma przewiduje, że będzie potrzebowała większej kadry, ale tylko przez krótki czas, lub gdy ostrożnie podchodzi do kwestii stałego zatrudnienia i ryzyka podejmowanego wraz ze zwiększeniem liczebności zespołu. Leasing daje elastyczność i dużo większe możliwości w razie ograniczenia popytu na usługi IT czy też chwilowe wahania rynkowe, o które w dzisiejszych czasach nie trudno.
Model try and hire to jedna z większych korzyści wynikających z body leasingu. Mamy możliwość sprawdzenia umiejętności potencjalnego pracownika, przyjrzenia się temu jak odnajduje się w zespole, do którego dołączył i czy sposób jego pracy spełnia nasze oczekiwania. W przypadku standardowego zatrudniania nie ma takiej możliwości. Jeśli więc okaże się, że zrekrutowana osoba nie odnajduje się w zespole albo jej umiejętności nie są wystarczające, musimy cały żmudny proces rozpoczynać od początku. W przypadku body leasingu nie mamy takiego ryzyka.
Jeśli chodzi o projekty które wymagają zgranego zespołu lub pracy więcej niż jednego specjalisty dobrym rozwiązaniem jest team leasing. Działa on na tych samych zasadach, z tą różnicą, że wynajmujemy cały zespół, zgranych i wykwalifikowanych specjalistów. W zależności od potrzeb, ilość osób zaangażowanych w prowadzenie projektu, może być w łatwy sposób modyfikowana. Metodyka scrum którą stosujemy w codziennej pracy umożliwia dużą elastyczność i modyfikację zespołu zgodnie ze zmieniającymi się wymaganiami projektu.
Co zyskuje specjalista?
Korzyści z body leasingu po stronie firmy jest wiele, a co zyskuje specjalista? Przede wszystkim możliwość zdobycia doświadczenia w różnych projektach dla całego wachlarza klientów z rozmaitych branż. W przypadku standardowej formy zatrudniania, ta różnorodność jest znacznie mniejsza, często też ogranicza kierunki rozwoju. Dla specjalistów o ściśle sprecyzowanej, wąskiej specjalizacji body leasing eliminuje konieczność samodzielnego poszukiwania klientów, mogą więc skupić się na projektach które realizują lub na rozwoju swoich umiejętności.
Czy body leasing jest dla każdej organizacji?
Leasing pracowniczy najlepiej sprawdza się w przypadku krótkoterminowych projektów o określonym czasie realizacji. Druga sytuacja, w której ta forma sprawdzi się najlepiej to jednorazowe zadanie, które wymaga określonych umiejętności, których brakuje stałym pracownikom.
Specjaliści IT nadal są poszukiwani, mimo spowolnienia i dostosowania poziomu zatrudnienia, który miał miejsce tuż po szczycie boomu na technologię wywołanym pandemią. Długotrwały i trudny proces rekrutacji nie pomaga firmom w zdobywaniu odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Body leasing jest szansą na rozwiązanie tego problemu, ale nie w 100%. Może być ułatwieniem dla firm, które chciałyby szybko i sprawnie pozyskać najlepszych ludzi do realizacji konkretnych zleceń. Ostatecznie jest też sposobem na minimalizowanie ryzyka zwiększenia zatrudnienia, ponad miarę. To z kolei pozwala bezpiecznie zarządzać budżetem w niepewnych czasach.
Autor: Magdalena Keating, IT Project Manager w ITBoom Sp. z o.o.