W tym tygodniu głównym wydarzeniem makroekonomicznym było posiedzenie Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z oczekiwaniami NBP nie zmienił założeń polityki pieniężnej i główna stopa referencyjna pozostała na poziomie 0,1%.
Mimo braku zmian warto zauważyć, że po pierwsze, NBP bardzo późno (po godz. 17) ogłosił wynik posiedzenia, co sygnalizuje, że debata między jego członkami mogła być trudna. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę mocny wzrost inflacji konsumpcyjnej w ostatnich miesiącach, w tym w kwietniu. Większość członków NBP uważa jednak, że przyspieszenie inflacji ma charakter przejściowy. Po drugie, zmodyfikowano komunikat prasowy wydany po posiedzeniu NBP, skreślając stwierdzenie, że obecne nastawienie polityki pieniężnej stabilizuje inflację w pobliżu celu inflacyjnego w średnim okresie. W komunikacie pozostawiono zaś fragment o tym, że tempo ożywienia gospodarczego w Polsce będzie zależało od kursu złotego. Bardziej szczegółowe spojrzenie na podejście NBP może przybliżyć prezes NBP, A. Glapiński podczas piątkowej konferencji. Oceniamy, że prawdopodobieństwo, że bank centralny podniesie stopy procentowe jest niskie. Jednocześnie jednak rosną szanse, że NBP nie będzie już przeciwny ewentualnemu umocnieniu złotego.
W tym tygodniu złoty ponownie lekko się osłabił i w piątek rano oscylował na poziomie 4,58 PLN/EUR. W tym samym czasie kurs eurodolara utrzymał się na poziomie 1,209 USD/EUR.
Marta Pavlik, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA