Nowe przepisy rozliczeń z ZUS dotyczące dopłat do posiłków wchodzą w życie już od 1 września. Korzystając ze zniżki pracodawcy mogą oszczędzić setki tysięcy złotych, zyskają na tym także pracownicy. Czy dzięki nowym zasadom dodatki żywieniowe staną się tak popularnym benefitem, jak dopłaty do usług medycznych czy sportowych? Badania wykazują, że aż 79% Polaków oczekuje od pracodawcy właśnie dopłat do wyżywienia. Omawiamy zmiany w przepisach na przykładzie oferty benefitów żywieniowych Pyszne.pl for business.
Na skróty:
Już nie 300 zł, a 450 zł odliczeń w ZUS za dodatki żywieniowe
W Polsce benefity są bardzo istotnym elementem rynku pracy – zwiększają atrakcyjność i konkurencyjność pracodawcy na rynku i mają wpływ na morale zatrudnionych. Sektor dodatków socjalnych dla pracowników nieustannie wzrasta, a na znaczeniu zyskują szczególnie benefity żywieniowe, czyli dopłaty do posiłków. Zainteresowanie nimi może teraz zwiększyć się jeszcze bardziej za sprawą najnowszej zmiany w rozliczeniach pracodawców z ZUS.
Nowe przepisy, które wchodzą w życie od 1 września, pozwalają pracodawcom na odliczenie aż 450 zł od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe za posiłki dla pracowników. To znaczny wzrost w stosunku do obecnie obowiązujących zasad, które umożliwiają zmniejszenie podstawy o maksymalnie 300 zł.
Odliczenie dotyczy posiłków finansowanych przez pracodawcę, bez prawa ekwiwalentu z tego tytułu. Pracodawca będzie mógł odliczyć więc kupony, talony, bony żywieniowe i karty przedpłacone, które w ramach benefitów żywieniowych otrzymują jego pracownicy.
Zmiana w praktyce. Co zyskuje pracodawca, a co pracownik?
Na nowych zasadach skorzystają zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Dla przedsiębiorców zmiana oznacza oszczędność o kolejne 150 zł na każdym pracowniku korzystającym z dodatku żywieniowego. To znaczna minimalizacja kosztów biznesu szczególnie dla średnich i dużych przedsiębiorstw.
Już w przypadku firm zatrudniających kilkudziesięciu pracowników oszczędności mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Przy większej skali biznesu ta kwota może być nawet siedmiocyfrowa.
– Pracodawcy korzystający z usługi dodatków żywieniowych Pyszne for business oferują obecnie pracownikom dodatek żywieniowy o średniej wartości około 250 zł. Można więc uznać, że ulga obejmująca dodatki w wysokości do 450 zł jest adekwatna do rynkowych realiów. Co więcej, to już druga podwyżka limitu w ostatnim czasie. W 2022 roku został on zwiększony ze 190 zł do 300 zł – komentuje Przemysław Biedrzycki, Country Manager Corporate Solutions CEE w JustEatTakeaway.com, odpowiedzialny za rozwój usługi Pyszne for business w Polsce. – W dobie wysokiej inflacji takie rozwiązanie jest rozsądną alternatywą dla podwyżek pensji, zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika. Oszczędności wynikające z wprowadzenia benefitów żywieniowych mogą wynosić dla pracodawców nawet miliony złotych w skali roku. Do kieszeni pracownika trafiają z kolei zwolnione z obciążeń fundusze przeznaczone na wydatki żywieniowe, które i tak musiałby ponieść. To sytuacja win-win dla obu stron. – dodaje.
Badania przeprowadzone przez firmę Mercer na zlecenie Pyszne.pl wykazały, że w Polsce tylko 28% pracowników jest uprawnionych do korzystania z dodatków żywieniowych. Z kolei chęć skorzystania z takiego benefitu wykazuje aż 79% pracowników w Polsce. To pożądany dodatek, który zwiększy konkurencyjność firmy na rynku pracy i wzmocni jej wizerunek, jako atrakcyjnego pracodawcy.
By oszczędzić na benefitach żywieniowych dla pracowników wystarczy złożyć deklarację do ZUS o oferowanym beneficie. W oparciu o nią zmniejszona zostanie podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Zasady rozliczeń pracodawcy będą miały taką samą formę, co dotychczas.
Jak skorzystać z benefitów dla pracowników?
Rynek dodatków żywieniowych w Polsce był jak dotąd zdominowany przez benefity w formie plastikowych kart przedpłaconych. Zazwyczaj kwota na nich zapisana nie jest w pełni wykorzystywana, a niespożytkowane środki przepadają na rzecz dostawcy usługi.
Zmieniło się to w momencie wprowadzenia w naszym kraju usługi Pyszne for business, która wyróżnia się w szczególności elastycznością, ale także mechaniką rozliczeń.
– Oferujemy konkurencyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązanie, które możemy uszyć na miarę potrzeb naszego klienta. W Pyszne for business firmy rozliczają się za faktycznie wykorzystane dofinansowanie. Wprowadziliśmy szereg ciekawych funkcjonalności, takich jak możliwość zamawiania grupowego, czyli cyfrowy odpowiednik „zrzutki na pizzę” czy geofence na życzenie. To funkcja ograniczenia zamówień do siedziby czy biura danej firmy, jeżeli taka jest wola pracodawcy – opowiada Biedrzycki.
Beneficjenci usługi mogą korzystać z cyfrowego dodatku, podarunkowych voucherów oraz karty Pyszne Pay (dostępnej także w formie wirtualnej), umożliwiającej zakupy wszędzie, gdzie akceptowana jest płatność Mastercard.
Pyszne for business działa na rynku od 3 lat i dynamicznie wzrasta – rocznie o kilkaset procent. Wśród klientów usługi są między innymi Google, Spotify czy PayPal.
Rynek pracy rynkiem benefitów
Pracodawcy w Polsce nieustannie poszukują nowych metod przyciągania pracowników. Niższy poziom wynagrodzenia w stosunku do państw Europy Zachodniej wymusza na nich działania poprawiające warunki zatrudnienia. Alternatywą dla podwyżek, które niweluje rosnąca inflacja, są właśnie benefity pracownicze. Szacuje się, że średnie i duże firmy w Polsce oferują zatrudnionym statystycznie aż 8 świadczeń na pracownika. W innych krajach Europy to przeciętnie tylko cztery benefity na osobę.
Wartość rynku benefitów w Polsce estymowana jest na około 18 mld zł, z czego 1,5 mld zł to dofinansowania posiłków. W obu przypadkach wartość ta rośnie rokrocznie od 2014 roku o 11-15%. Prognozy do 2030 roku zakładają wzrost nawet o 20%.