FIRMYSzczecińska spółka mPower zrewolucjonizuje chłodzenie falowników

Szczecińska spółka mPower zrewolucjonizuje chłodzenie falowników

Szczecińska spółka mPower uzyskała patent na nowatorski system chłodzenia falowników. To przełomowe osiągnięcie ma potencjał optymalizacji wielu urządzeń przemysłu elektronicznego, zapewniając bardziej efektywne i trwałe rozwiązania w zarządzaniu temperaturą rozmaitych mechanizmów. „Z wynalazku na razie korzystamy wyłącznie przy swojej działalności, ale niewątpliwie jest tu spory potencjał do szerszego wykorzystania” – zdradza prezes firmy, Marcin Hołub.

Falowniki, które konwertują prąd stały (DC) na prąd zmienny (AC), przetwornice DC/DC i inne konwertery energii elektrycznej są kluczowymi komponentami w wielu urządzeniach, w tym w instalacjach fotowoltaicznych, elektrowniach wiatrowych, samochodach elektrycznych, stacjach do ich ładowania oraz w różnorodnych aplikacjach i urządzeniach przemysłowych. Są też kluczowym elementem bezemisyjnych systemów napędowych. Jednakże eksploatacja przekształtników generuje  straty w postaci ciepła, co wymaga skutecznego chłodzenia, aby zapobiec przegrzaniu i zapewnić stabilną pracę.

Spółka mPower zajmuje się przede wszystkim projektowaniem i budową napędów bezemisyjnych, wodorowych i energoelektroniki, w tym dla branży marine. W ubiegłym roku o firmie było głośno, gdy zbudowała kompaktowe ogniwo wodorowe do łodzi motorowej. Niedługo później szczecińska spółka rozpoczęła również pracę przy innowacyjnym, wielopaliwowym katamaranie Polskiej Akademii Nauk.

– Nowatorski system chłodzenia powstał z myślą o autorskich układach energoelektronicznych, ale łatwo da się zastosować do innych aplikacji. Nasz wynalazek wykorzystuje innowacyjne rozwiązania, które efektywnie odprowadzają ciepło z krytycznych komponentów energoelektroniki – tłumaczy Marcin Hołub. – System pozwala na jego łatwe dostosowanie do różnych typów i rozmiarów falowników, co zwiększa jego uniwersalność. Dzięki optymalizacji procesów chłodzenia, system zużywa mniej energii niż tradycyjne metody, co przekłada się na niższe koszty energetyczne, co w przypadku napędów bezemisyjnych ma ogromne znaczenie dla wydajności. Aplikacja, która odpowiada za wspieranie procesów chłodzenia, umożliwia dynamiczne dostosowywanie intensywności chłodzenia w zależności od bieżących warunków pracy, a przy tym jest niedrogi w produkcji – wyjaśnia.

Uzyskany patent na system chłodzenia to nie tylko dowód innowacyjności szczecińskiego przedsiębiorstwa, ale także przykład dobrego wykorzystania środków na rozwój. Dlaczego? Spółka korzysta z systemu dla własnych potrzeb, ale jak zaznacza Marcin Hołub, możliwe jest wprowadzenie opatentowanego systemu do masowej produkcji.

– Spoglądając w przyszłość planujemy dalsze prace nad rozwojem swoich technologii. W zamierzeniach jest m.in. wdrożenie systemu w różnych aplikacjach pilotażowych oraz współpraca z czołowymi producentami w branży energoelektroniki. Nasza firma chce kontynuować badania nad materiałami i metodami chłodzenia, aby jeszcze bardziej zwiększyć efektywność, sprawność i niezawodność stosowanych rozwiązań przy minimalnej emisji hałasu.

Dlaczego spółka opatentowała swój wynalazek? Patenty chronią wyniki badań i rozwój. Dają wyłączne prawo do produkcji, używania i sprzedaży innowacyjnego rozwiązania przez określony czas, co może zapewnić przewagę konkurencyjną na rynku.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version