Kierując się zasadą, że ludzie wolni i szczęśliwi pracują lepiej, świadomi pracodawcy
i managerowie stwarzają warunki pracy pozytywnie wpływające na ogólny dobrostan pracowników, czyli wellbeing. Jak wskazują badania przeprowadzone przez Instytut Gallupa wraz z firmą Healthways, finanse nie są głównym czynnikiem motywującym.
Wskaźniki mierzące wellbeing uwzględniają jeszcze cztery niematerialne aspekty funkcjonowania w miejscu pracy, które określono wspólnym mianem Wellbeing Index. Odnosi się on do różnych sfer:
- poczucie sensu i chęć realizacji celów zawodowych – po prostu lubienie tego, co się robi,
- relacje ze współpracownikami opierające się na wzajemnej życzliwości,
- poczucie przynależności do społeczności i identyfikowanie się z nią,
- stan fizyczny uwzględniający zdrowy i aktywny tryb życia.
Wyniki badań[1] szokują: tylko 7% dorosłych przyznaje, że we wszystkich tych punktach są spełnieni, a aż 30% – że żaden z tych aspektów nie jest u nich zaspokojony. Dodatkowo, 7 na 10 millenialsów doświadcza wypalenia w pracy.
Wellbeing – więcej niż równowaga między życiem zawodowym a prywatnym
Biorąc pod uwagę fakt, że większość świadomego życia ludzie spędzają w pracy, managerowie stają przed wyzwaniem ustanowienia odpowiedniej atmosfery i zadbania
o wszystkie sfery życia swoich pracowników. To wszystko po to, aby unikać rotacji
i wypalenia. Pracą u podstaw w XXI wieku staje się więc holistyczne podejście kadry zarządzającej do potrzeb człowieka, których pakiet socjalny w postaci zajęć sportowych czy kart podarunkowych na święta nie zaspokoi.
Sposób zarządzania zespołem, który wychodzi naprzeciw wymaganiom pracowników, powinien uwzględniać zarówno ich materialne, jak i niematerialne potrzeby. Manager, który za sprawą odpowiednich technik, warsztatów i narzędzi inspiruje do podejmowania nowych wyzwań, nie musi martwić się kolejnym, nieuchronnym procesem rekrutacyjnym.
Multidyscyplinarny biznesmen Peter Balazsik, który na rynek polski wprowadził platformę rekrutacyjną Talentuno, doskonale zdaje sobie sprawę z tego typu problemów. Jest pomysłodawcą i producentem narzędzia, które daje możliwość zmiany miejsca pracy, zainspirowania do tego innych i dodatkowo zarobienia na tym.
– Wiem, że zmiana pracy niejednokrotnie wiąże się z wyjściem ze swojej strefy komfortu, ale doświadczenie pokazuje, że takie decyzje najczęściej przynoszą nam korzyści, nie tylko materialne. Podniesienie jakości wszystkich aspektów życia, nie tylko zmiana warunków finansowych, to cel do którego dążą osoby aktywne zawodowo, które zdają sobie sprawę, że atmosfera w pracy i warunki, jakie w niej panują, są istotnymi elementami ogólnego zadowolenia z życia – mówi prezes i współzałożyciel Talentuno, Peter Balazsik – Styl zarządzania organizacjami zatoczył więc koło i nastąpił powrót do korzeni – postawiono człowieka w centrum.
Managerowie ds. HR i właściciele firm mają do dyspozycji wiele narzędzi, dzięki którym mogą zadbać o dobre samopoczucie pracowników, czyli workplace wellbeing. Nie należy jednak patrzeć na wprowadzenie tej idei przez pryzmat pojedynczych czynności, lecz traktować to jako proces wdrażania całej strategii. Pierwszym krokiem powinna być analiza i sprawdzenie, np. za pomocą narzędzi diagnostycznych, które płaszczyzny wymagają poprawy. „Głos ludu” ma tutaj ogromne znaczenie i ważne, aby się w niego wsłuchać. Badania wskażą, które aspekty kultury organizacyjnej firmy są do poprawienia. W swoich działaniach warto uwzględnić współpracę z ekspertami z sektorów, które wymagają usprawnienia. Modnych obecnie aktywności z zakresu psychologii pozytywnej czy coachingu także nie należy bagatelizować.
Niezależnie od tego, nad czym pracujemy, jest istotne, aby odbywało się to przy zaangażowaniu managerów i działu HR, bo programy wellbeingowe przynoszą efekty jedynie wówczas, gdy koordynatorzy lub liderzy grup dbają o odpowiednią implementację
i nadzorują jej efekty. Każdy element kultury firmy musi promować dobre samopoczucie osób, które tworzą dane miejsce pracy.
[1] https://www.gallup.com/workplace/215924/well-being.aspx
