Pomimo nadejścia pierwszego tygodnia września, rynek kryptowalut nadal znajduje się w dołku, bez oznak dalszego kierunku.
Bitcoin poruszał się zasadniczo płasko w ciągu ostatnich siedmiu dni, spadając zaledwie o 0,43 proc. w stosunku tydzień do tygodnia. Kryptowaluta rozpoczęła ubiegły tydzień powyżej 25 600 dolarów i przez większość czasu była stabilna.
Pod koniec tygodnia nastąpił jednak niewielki wzrost, który wyniósł kryptowalutę powyżej 26 000 dolarów. Był jednak krótkotrwały. Dziś rano Bitcoin jest notowany na eToro na poziomie około 25 540 dolarów.
Ethereum tymczasem odnotowało w zeszłym tygodniu spadek o 1,3 proc., gdy cena przesunęła się z poziomu powyżej 1615 dolarów do poziomu nieco poniżej 1600 dolarów.
Na skróty:
G20 kontynuuje prace nad ramami raportowania kryptowalut
Podczas trwających w Indiach spotkań G20, kraje uczestniczące potwierdziły poparcie dla wdrożenia ram sprawozdawczości OECD w zakresie kryptowalut (CARF).
CARF został wprowadzony przez OECD w październiku 2022 r. jako tymczasowe ramy wymiany informacji między krajami w celu zwiększenia widoczności międzynarodowych transakcji kryptowalutowych. Zapewniłoby to krajom lepszy nadzór nad rynkiem i poprawiło możliwości poboru podatków i zapobiegania oszustwom.
Chociaż CARF jest istotna, kilka krajów rozpoczęło własne procesy ramowe, takie jak MiCa w UE i ustawa o usługach i rynkach finansowych w Wielkiej Brytanii. Regulacja rynku kryptowalut jest ważnym krokiem w kierunku zapewnienia ochrony uczestników rynku, jednocześnie umożliwiając ciągły rozwój sektora.
Teksas płaci kopaczom bitcoinów, by nie kopali
Dzięki dużej fali upałów w amerykańskim stanie Teksas, kopacz bitcoinów otrzymał prawie 32 miliony dolarów za “odstawienie narzędzi”. Firma Riot Platforms poinformowała, że teksańska sieć energetyczna zapłaciła jej 31,7 miliona dolarów za zaprzestanie działalności w celu uwolnienia popytu na energię elektryczną, który to gwałtownie wzrósł z powodu wysokich temperatur.
Przez pewien czas, bitcoin był reklamowany jako skuteczny zawór uwalniający energię, szczególnie w przypadku odnawialnych źródeł energii, które mogą mieć przerywaną produkcję. Na przykład wydobywanie bitcoinów może absorbować nadmiar energii słonecznej lub wiatrowej, gdy wolumeny są wysokie. Jednak popyt jest cichy, tym samym czyniąc takie operacje opłacalnymi finansowo.
Rzeczywiście, w zeszłym tygodniu Wielkiej Brytanii widzieliśmy, że aukcja wiatrowa zakończyła się niepowodzeniem z powodu związanych z nią nieopłacalnych kosztów. Chociaż w grę wchodzą tu niezliczone kwestie związane z zarządzaniem i regulacjami, przykład teksańskiego kopacza może wyróżniać się jako szansa dla sektora energetycznego na zmianę ekonomiki wytwarzania energii odnawialnej.
Użytkownik płaci 500 000 dolarów za transakcję bitcoinową
Pojedyncza opłata transakcyjna właśnie przekroczyła 500 000 dolarów lub, według Whale Alert, około 19 bitcoinów. Poziom opłaty jest bardzo nietypowy, ale wydaje się, że został zaakceptowany przez osobę dokonującą transakcji.
Typowe opłaty za transakcje bitcoinowe kosztują dziś około 2,1 dolarów, ale zmienia się to w zależności od popytu w sieci oraz innych zmiennych. W maju, opłaty sięgały nawet 30 dolarów, na przykład dzięki epizodowi ordinals, w którym wolumeny transakcji poważnie utrudniały działanie sieci.
Opłata w wysokości 500 000 dolarów jest niezwykle nietypowa, ponieważ to nie wielkość transakcji dyktuje koszt. Istnieje możliwość, że opłata została uiszczona omyłkowo. Kwota w rzeczywistości opłaca moc komputera do przeprowadzenia transakcji, więc jest wysoce zależna od tego, co jest dostępne w danym momencie. W tym przypadku, opłata była warta ponad trzykrotność typowej nagrody za wydobycie bloku.
Chociaż ważne jest, aby użytkownicy bitcoinów zwracali uwagę na koszty opłat, jest mało prawdopodobne, aby otrzymali tak wysoki rachunek za jakąkolwiek transakcję bitcoinową.
Simon Peters, analityk kryptowalut eToro
