NBP zaskoczył pozostawiając stopy procentowe bez zmian (rynek szacował spadek stóp o 0,25 p.p.). Główna stopa pozostaje zatem na poziomie 5,75%. NBP uzasadnił swoją decyzję faktem, że już na poprzednich dwóch posiedzeniach obniżył stopy łącznie o 1 p.p., a także niepewnością co do dalszego rozwoju polityki fiskalnej i regulacyjnej oraz ich wpływu na inflację. NBP nie spodziewa się osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2,5% w 2024 r. ani nawet w 2025 r. (zgodnie z prognozą inflacja w 2025 r. wyniesie 3,75% – środek przedziału). Co więcej, prezes NBP A. Glapiński niedawno zasygnalizował raczej stabilne stopy procentowe do marca 2024 r. i ostrożniejsze nastawienie NBP do obniżek stóp w kolejnych kwartałach.
Wrześniowe dane z niemieckiego przemysłu rozczarowały. Podczas gdy nowe zamówienia wzrosły o 0,2% m/m (szacunki rynkowe: 1,5% m/m), porównanie w ujęciu kwartalnym pokazało, że zamówienia były o 3,9% niższe w III niż w II kwartale.
Jednocześnie po raz 4. z rzędu odnotowano spadek produkcji (- 1,4% m/m wobec szacunków rynkowych: -0,1% m/m), a sektor przemysłowy nie wykazuje oznak ożywienia. Niemiecka inflacja za październik została potwierdzona na poziomie 3,8% r/r, najniższym od dwóch lat.
Euro osłabiło się nieznacznie w stosunku do dolara i w piątek rano notowane było w pobliżu 1,067 USD/EUR. Złoty umocnił się dzięki NBP i Glapińskiemu, a w piątek rano notowany był w pobliżu 4,42 PLN/EUR i 4,15 PLN/USD.