PRACA I KARIERAWYNAGRODZENIA70% wynagrodzenia podczas urlopu rodzicielskiego dla ojców to za mało

70% wynagrodzenia podczas urlopu rodzicielskiego dla ojców to za mało

Projekt ustawy wdrażającej dyrektywę work-life balace został przekazany do Sejmu po zatwierdzeniu go 10 stycznia 2023 przez Radę Ministrów. Termin wdrożenia dyrektywy minął 2 sierpnia 2022. Fundacja Share the Care liczy, że w toku prac w Parlamencie, zostaną wprowadzone poprawki, które doprowadzą do tego, że ojcowie będą korzystać z urlopów rodzicielskich. 70% wynagrodzenia, które proponuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej to za mało, aby polskie rodziny było na to stać.

Celem dyrektywy work-life balance jest wyrównanie szans kobiet na rynku pracy poprzez ułatwienie pracownikom będącym rodzicami lub opiekunom godzenia życia zawodowego z rodzinnym. Tym ułatwieniem ma być przede wszystkim bardziej równomiernie rozłożenie obowiązków opiekuńczych między kobiety a mężczyzn. Ojcowie zyskają 9 tygodni urlopu rodzicielskiego tylko dla nich. Jeśli nie wykorzystają tego uprawnienia, to ono przepadnie (nie będzie mogło być przeniesione na matkę).

Zgodnie z dyrektywą, ojcowie zyskają również indywidualne prawo do urlopu rodzicielskiego. Oznacza to, że będą mogli skorzystać z tego prawa niezależnie od statusu zatrudnienia matki dziecka. (w dzisiejszym porządku prawnym, jeśli mama nie ma prawa do urlopu rodzicielskiego , to tata nie może ró1)nież z niego skorzystać)

„Dodanie 9 tygodni tylko dla ojców do obecnych 32 tygodni urlopu rodzicielskiego, które w zdecydowanej większości wykorzystują mamy, to krok w dobrą stronę” – mówi Karolina Andrian, prezeska Fundacji Share the Care. To co budzi wątpliwości to 70% odpłatności za część urlopu dla ojca. Zdaniem Fundacji jest to niesprawiedliwe i dyskryminujące względem gorzej usytuowanych finansowo rodzin. „W Polsce mężczyźni przeważnie zarabiają więcej i utrata 30% ich wynagrodzenia będzie dla rodzin bardzo dotkliwa. Będą mogły sobie na to pozwolić zamożniejsze rodziny a prawo powinno służyć wszystkim” – komentuje Karolina Andrian.

Zdaniem Fundacji 70% to również dyskryminacja mężczyzn. „Dziś przeważnie kobiety wykorzystują roczny urlop składający się z 20 tygodniowego macierzyńskiego i 32 tygodni rodzicielskiego. Za ten okres otrzymują wynagrodzenie w wysokości 80% podstawy wynagrodzenia. Po wejściu w życie ustawy dostaną 81,5% a mężczyźni za 9 tygodni otrzymają tylko 70%” – tłumaczy Karolina Andrian.

Fundacja Share the Care proponuje dwie możliwe poprawki, które pozwolą na sprawiedliwe wdrożenie dyrektywy work-life balance. Pierwsza to zwiększenie odpłatności do 90% za 9-tygodniową część nietransferowalną drugiego rodzica. Drugie rozwiązanie, które skutecznie funkcjonuje w innych krajach, to tzw. bonus dla rodziny. Parom, w których oboje rodziców wykorzystuje część nietransferowalną (i matka i ojciec) przysługuje wyrównanie zasiłku do 100% za 9 tygodni nietransferowalnej części urlopu rodzicielskiego każdego z rodziców.

Drugi ważny zapis ustawy, który kwestionuje Fundacja Share the Care, to umożliwienie korzystania z urlopu rodzicielskiego w trakcie urlopu macierzyńskiego. Postulaty o równości płci, o których mówi dyrektywa są możliwe do zrealizowania, jeśli ojcowie będą korzystać ze swojej części urlopu rodzicielskiego samodzielnie, bez obecności matki dziecka. Daje to szanse ojcom na budowanie pozycji równoprawnego i niezależnego opiekuna dziecka, a nie pomocnika matki dziecka. Za wprowadzeniem zapisu o rozłączeniu wykorzystania urlopu rodzicielskiego i macierzyńskiego, przemawia też kwestia luki opiekuńczej w Polsce i efektywności wydatkowania środków publicznych. Wykorzystanie przez ojców 9 tygodni po tym jak swój urlop zakończy matka sprawi, że dzieci będą mogły dłużej pozostać pod opieką swoich rodziców a rodzice będą mogli odroczyć moment korzystania ze żłobka, niani czy innej osoby trzeciej.

Warto dodać, że publiczne czy dofinansowywane żłobki nie odpowiadają skali zapotrzebowania. Tylko 15,5% (GUS, 2021) dzieci korzysta z opieki żłobkowej.

„Dyrektywa work-life balance to nie eksperyment społeczny, ale dobrze działające rozwiązania. Wiemy to z doświadczenia krajów, które stosują współdzielenie urlopów rodzicielskich od dawna, np. z Islandii” – zaznacza Karolina Andrian.

Islandia wprowadziła nietransferowalne urlopy rodzicielskie dla ojców w 2000 roku. Dziś z tego uprawnienia korzysta 85% islandzkich ojców. Taka polityka społeczna wpłynęła na wyrównanie szans kobiet na rynku pracy, wysokość zarobków i czas spędzany w pracy przez obojga rodziców. Beneficjentami tej polityki są dzieci, których więź z ojcami wyróżnia się na tle innych krajów. Takie rozwiązania wpłynęły też na stabilność rodzin, doprowadzając do spadu rozwodów i separacji.

„Warto podkreślić, że w Islandii aż 77% polskich ojców mieszkających w tym kraju korzysta z urlopów rodzicielskich. To chyba jednoznacznie podważa argument o wzorcach kulturowych a wskazuje na siłę sprawiedliwej polityki społecznej, która odpowiada na potrzeby obywateli” – mówi Karolina Andrian. W Polsce już 58% Polaków wskazuje partnerski model rodziny jako najlepszy, taki, kiedy oboje rodziców pracuje i równo dzieli się opieką nad dziećmi i obowiązkami domowymi.

Badania demografów pokazują, że zaangażowanie ojców w opiekę nad dziećmi zwiększa szanse na decyzję pary o kolejnym dziecku. W Polsce przy dzietności na poziomie 1,4 i bardzo niskich deklaracjach prokreacyjnych kobiet stworzenie warunków, w których ojcowie wezmą na siebie swoją część opieki na dzieckiem może pomóc w odwróceniu tego trendu.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version