Czy rynek pracy przyjmie zwolnionych pracowników PKP Cargo? Ekspertka: „Łatwo nie będzie”.
W spółce PKP Cargo niebawem odbędą się zwolnienia grupowe, a prace może stracić ponad 4100 osób z niemal wszystkich pionów firmy. Czy jest szansa, że te osoby znajdą zatrudnienie w innych firmach zajmujących się transportem i logistyką? Eksperci rynku pracy nie mają wątpliwości, że to nie będzie łatwa sprawa. Z jednej strony rynek pracy chętnie wchłonie osoby gotowe do pracy w przemyśle i sektorze TSL, ale wiele zależy od tego czy odchodzący z państwowego giganta pracownicy będą gotowi do zdobywania nowych kompetencji i pracy nie w publicznej firmie, a na rynku komercyjnym.
„Rynek TSL na pewno upomni się o młodych i aktywnych pracowników”
Zwolnienie ponad 4100 pracowników z PKP Cargo to zła wiadomość dla polskiej gospodarki. Sytuacja pokazuje, że państwowy gigant transportowy słabnie w sektorze, który w Europie zyskuje coraz szerszy udział w rynku. Transporty intermodalne cargo w wielu krajach skutecznie rozpychają się na rynku transportowym odciążając tym samym transport samochodowy, który w Europie wciąż jest dominującym rodzajem preferowanej przez przedsiębiorców formy przewożenia towarów.
Czy rynek pracy będzie w stanie przejąć bez problemu ponad 4100 pracowników PKP Cargo? Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group nie ma wątpliwości, że łatwo nie będzie.
– Pracownicy PKP Cargo mają swój styl pracy. Działanie w spółce państwowej wiąże się z przywilejami, których nie ma w firmach komercyjnych. Pracownik zmieniający pracę musi być więc gotowy na to, że przed nim wiele szkoleń, zdobycie nowych kompetencji i dostosowanie do potrzeb pracodawcy działającego w zupełnie innej przestrzeni rynkowej. Dla niektórych pracowników może być to trudne, tym bardziej, że rynek kolejowych transportów w Polsce nie jest bardzo rozbudowany – mówi Dorota Siedziniewska – Brzeźniak.
Część pracowników PKP Cargo będzie musiała zmienić prace.
– Rynek TSL na pewno upomni się o młodych i aktywnych pracowników. Największy problem będą mieli starsi i mniej elastyczni pod kątem możliwości zdobywania nowych kompetencji czy obsługujących nowocześniejszy sprzęt. Spodziewam się, że wielu pracowników PKP Cargo po prostu zmieni branżę – mówi ekspertka.
Elektrycy i mechanicy znajdują pracę w pierwszej kolejności. Maszyniści mogą mieć większy problem
Jakie branże mogą być zainteresowane przyjęciem pracowników PKP Cargo? Eksperci wskazują kilka sektorów gospodarki, które narzekają na chroniczny brak rąk do pracy.
– Najbardziej potrzebujemy elektryków, mechaników, osób gotowych do podjęcia pracy fizycznych np. w centrach logistycznych i na magazynach. Osoby z takimi kompetencjami na pewno znajdą pracę. Maszyniści również mogą znaleźć pracę w sektorze TSL. Transport potrzebuje kierowców. Czy na zatrudnienie odchodzących z PKP Cargo zdecydują się inne spółki PKP czy może komercyjni przewoźnicy trudno jeszcze oceniać. Wszystko zależy od ich kompetencji i gotowości do zmian. Na pewno na rynku pracy jest przestrzeń, ale niekoniecznie w zakładach pracy działających jak PKP Cargo. Takich zakładów po prostu już nie ma – mówi Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group.
Specjalistka dodaje także, że powodzenie rekrutacji zależy także od regionu.
– Tam, gdzie jest silny przemysł o pracę będzie łatwiej. Pamiętajmy, że pracę stracą też pracownicy administracyjni, a tutaj już poszukanie dla nich nowego zajęcia może być trudniejsze – dodaje ekspertka.