HANDELE-COMMERCEGUS o handlu i e-handlu w lipcu 2023 - eksperci komentują

GUS o handlu i e-handlu w lipcu 2023 – eksperci komentują

Wewg najnowszych danych GUS w lipcu 2023 r. w porównaniu z czerwcem 2023 r. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 4,0%). Udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” wzrósł  z 7,7% w czerwcu 2023 r. do 7,9% w lipcu br. 

Najnowsze dane komentują poniżej eksperci Unity Group, OEX SA, ASM Group i cyber_Folks.

Sebastian Błaszkiewicz – Head of Sales Excellence w Unity Group:

Polski e-commerce czeka już w blokach startowych na końcówkę roku
Usain Bolt powiedział kiedyś „Wiem co mam robić więc idę i to wykonuję”. Posługując się analogią do wypowiedzi jamajskiego sprintera polski e-commerce czeka już w blokach startowych na końcówkę roku. Co więcej, jest przygotowany operacyjnie i technologicznie na sprint na mecie, którego przewidywany wynik jest powyżej średniej. Lipiec był miesiącem lekkiego wzrostu udziału sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej i dobrym prognostykiem dla e-commerce na kolejne miesiące.

Jak co roku, w okresie wakacyjnym spadek udziału e-commerce w całym handlu detalicznym jest dość wyraźny. Pomimo obniżenia inflacji do poziomu poniżej 11%, ogólny stan rynku i sytuacja konsumentów przekładają się na większą wrażliwość cenową i ograniczanie wydatków konsumpcyjnych, a tym samym wpływają negatywnie na ogólną kondycję handlu. Jednak wiele zdarzeń i predykcji – jak odbudowa realnych dochodów konsumentów, spadek inflacji, wzrost średniej wartości koszyka czy sprzedaży transgranicznej w e-handlu – wskazuje, że w najbliższych miesiącach czeka nas umiarkowanie mocne odbicie sprzedaży detalicznej, w tym także sprzedaży przez internet. Jak w poprzednich latach, sierpień to czas przygotowań do szkoły, a już niedługo potem wkraczamy w sezon jesienny, który stanowi pik pod względem obrotów w roku. Udział e-commerce w sprzedaży detalicznej w najbliższych miesiącach więc powinien zbliżyć się do wartości >10%, a może nawet uda się powtórzyć rekordowe 11,9% z grudnia 2022 i maja 2020.

Polski e-commerce jest już przygotowany na powrót do takich wyników. Szczególnie dużo oczekuje się od segmentów RTV/AGD, odzieżowego i branż budowlanej, wykończeniowej i meblarskiej. Według raportu firmy Elavon już 40% polskich konsumentów nabywa produkty kategorii RTV/AGD on-line. W segmencie modowym (ubrania, buty, akcesoria) spodziewam się tradycyjnego powakacyjno-jesiennego odbicia. Już teraz 31% konsumentów preferuje zakupy on-line, możemy zatem zakładać dalszy wzrost znaczenia e-commerce. Z kolei branża meblarska i budowlana bardzo liczy na mocne odbicie wynikające z sukcesu programu Bezpieczny kredyt 2%. Według danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii do pierwszego tygodnia sierpnia w ramach programu złożono ponad 24 tysiące wniosków. Bez wątpienia oznaczać to będzie ożywienie w branży meblarskiej w kontekście e-handlu. Od 2020 roku obserwujemy w tym segmencie bardzo zintensyfikowane działania dotyczące cyfrowej transformacji sprzedaży, co przy wciąż niskiej bazie (tylko 16% preferuje on-line) pozwala sądzić, że w najbliższych miesiącach kanały cyfrowe będą nabierać na znaczeniu jako jedne z kluczowych elementów strategii e-commerce.

Arkadiusz Filipowski, Prezes Zarządu Fulfilio (Grupa OEX):

W tym roku istotnym trendem jest spadek realizowanych przewozów towarów zarówno lądowych, jak i frachtów morskich. W zależności od rodzaju transportu spadki te od początku roku wynoszą od 6 aż do ponad 20 proc. Sytuacja ta wpływa na całą branżę transportową. Trzeba również zauważyć, że będzie skutkowała nie tylko wyższymi kosztami, ale także gorszym zatowarowaniem sklepów i dostępnością produktów w asortymencie, który jest oczekiwany przez konsumentów. A to może mieć dalszy wpływ na spowolnienie dynamiki sprzedaży detalicznej. W związku z tym producenci i handel, a zwłaszcza e-commerce, który często ograniczał magazynowanie towarów w celu minimalizowania kosztów, zastępując to strategią dostaw na czas, stanie przed wyzwaniem skutecznego zarządzania logistyką. Jednym z najważniejszych celów stanie się zamiana kosztów stałych na zmienne. Takie rozwiązanie oferuje elastyczny model współpracy oparty na fulfillmencie, gdzie klient ponosi koszty za faktycznie zrealizowaną usługę, a nie za np. gotowość i wcześniej zakontraktowaną powierzchnię, natomiast skala operacji dopasowana jest do zmiennej sezonowo liczby zamówień. Jeśli dodamy do tego wartość w postaci zaawansowanych technologicznie rozwiązań oraz obsługę całego procesu łącznie z integracjami na platformach sprzedażowych i wzrost zainteresowania handlem cross-border, to można oczekiwać, że obecna trudna sytuacja przyczyni się do zwiększania zainteresowania outsourcingiem usług logistycznych.

Maciej Pawłowicz – Dyrektor sprzedaży i rozwoju w ASM Group:

Jednym z czynników wpływających na sprzedaż zarówno w kanale stacjonarnym jak i internetowym jest sezonowość i tu trzeba brać pod uwagę fakt, że lipiec to półmetek wakacji, a więc czas urlopowy, ale i okres zakupów głównie pod kątem uprawiania aktywności fizycznej czy podróży. Dane, które GUS agreguje i regularnie publikuje kształtowane są jednak również poprzez zmieniające się w wyniku zjawisk makroekonomicznych nawyki zakupowe konsumentów. Przypomnijmy, że w lipcu inflacja wyniosła 10,8%. Choć dane GUS wskazują, że ceny są stabilne od trzech miesięcy, eksperci zaznaczają, że struktura zmian jest bardzo zróżnicowana między produktami.

W kontekście e-handlu w ostatnich 3-4 latach – jego stabilny trend wzrostowy był zakłócony, ale wracamy już do wskaźników znanych nam sprzed Covid-19, kiedy to sprzedaż online przeżywała rozkwit. Okres Covid-19 wniósł z kolei handel online na wyżyny, by później konsumenci znów częściowo wrócili do sklepów tradycyjnych. Teraz obserwujemy bardziej zbalansowany rozkład tych zachowań, e-handel rośnie w starym trendzie. Warto jednak zgłębić preferencje kupujących. Są produkty, które wciąż wolimy nabywać w sklepach stacjonarnych – np. produkty spożywcze – są i takie, które częściej zamawiamy przez internet, jak np. elektronikę czy zabawki, mając możliwość niemal natychmiastowego porównania cen i wyboru najatrakcyjniejszej pod tym względem e-platformy. Koreluje to z obecną sytuacją, bo decyzje zakupowe podejmujemy w sposób przemyślany, pozbawiony impulsywności. Detaliści spodziewają się, że spowolnienie gospodarcze potrwa jeszcze przynajmniej półtora roku. Dlatego w odpowiedzi – producenci i sklepy powinni spojrzeć na biznes szerzej i na bieżąco reagować odpowiednią strategią sprzedaży, podążając za trendami, czyli m.in. przemyślanym merchandisingiem, nazywanym często „cichym sprzedawcą”, a docelowo zwiększającym obroty i maksymalizującym zyski. Ważne jest też nowoczesne podejście do handlu, wykorzystujące narzędzia oparte na AI, czy np. BigData do analizy wielkości sprzedaży, otoczenia rynkowego i preferencji kupujących. Dla branży rosnące znaczenie może mieć też obecny stan naszych realnych dochodów i fakt, że Polacy odważyli się wyciągnąć z portfeli kumulowane dotychczas oszczędności.

Dawid Pawlicki – Chief Marketing Officer w SellIntegro z grupy cyber_Folks

W lipcu sprzedawcy stają przed typowymi dla sezonu letniego wyzwaniami. Dla części z nich okres ten wiąże się ze znacznymi wzrostami przychodów (produkty sportowe, ogrodnicze), dla innych zaś oznacza spadki sprzedaży (np. meble, RTV, AGD). Ma to wpływ także na handel elektroniczny.  Kluczowym aspektem skutecznej e-sprzedaży w tym okresie jest umiejętność dostosowania się do aktualnych, sezonowych realiów, tj. modyfikacja strategii sprzedażowej oraz działań marketingowych — tak, by uwzględniały one sezonowe trendy. Czołowi sprzedawcy wykorzystują ten okres do wprowadzania promocji dostosowanych do pory roku, eksplorują kolejne kanały dystrybucji, rozwijają programy lojalnościowe oraz tworzą treści produktowe dostosowane do aktualnych potrzeb konsumentów.

Wspomniane sezonowe wahania sprzedaży w zetknięciu negatywnymi danymi z polskiej gospodarki, mogą oznaczać dużą niepewność dla sprzedawców. W lipcu ceny w sklepach wzrosły średnio o 15,5 proc. r./r. zaś wydatki gospodarstw domowych były niższe o ponad 1,5 proc. względem ubiegłego roku. Jak podają badania firmy KRUK, już niemal co trzeci z konsumentów rezygnuje z zakupów i korzystania z usług. Najczęstszą przyczyną jest gwałtowny wzrost cen i chęć dodatkowego oszczędzania.

Pozostaje liczyć na powakacyjny powrót na ścieżkę wzrostu, głównie z uwagi na możliwą poprawę popytu konsumpcyjnego i inwestycyjne przyspieszenie przed końcem roku związane z wyborami oraz kończeniem projektów finansowanych z poprzedniej perspektywy budżetowej UE.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version