Z badania Confidence Index przeprowadzonego w III kwartale 2019 r. przez firmę rekrutacyjną Michael Page, wynika, że niezadowalające płace mogą być powodem do zmiany pracy dla 41 proc. pracowników, a na wysokość pensji skarży się prawie co piąty respondent (19 proc.). Jednak niemal już co drugi (52 proc.) ankietowany liczy, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy otrzyma podwyżkę. Rozmowa z przełożonym o wynagrodzeniu może stanowić spore wyzwanie, dlatego warto się do niej wcześniej przygotować. Marta Kozak, z Michael Page podpowiada, jak skutecznie poprowadzić finansowe negocjacje.
Na skróty:
Uprzedź przełożonego
Rozmowa o wynagrodzeniu jest istotna zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Z tego względu należy znaleźć odpowiedni moment na spotkanie i dać znać przełożonemu odpowiednio wcześniej, co będzie jej tematem.
– Dyskusja o zarobkach to także sygnał dla pracodawcy o poziomie zadowolenia z pracy. Decydując się na taką rozmowę pokazujemy również swoją lojalność i chęć związania się z firmą na dłużej. Negocjacje finansowe to jednak dość wrażliwy i trudny temat, dlatego powinniśmy uprzedzić o nich przełożonego odpowiednio wcześnie. To pozwoli mu zebrać niezbędne informacje od zespołu, sprawdzić wyniki Twojej pracy i podjąć właściwą decyzję – mówi Marta Kozak, Managing Consultant w Michael Page.
Zbadaj rynek
Rozmawiając z pracodawcą o oczekiwaniach związanych z wynagrodzeniem, warto wcześniej przeanalizować rynek i zorientować się, jakie pensje otrzymują specjaliści z podobnym doświadczeniem w tej samej branży. Takie rozeznanie pozwoli obiektywnie ocenić naszą sytuację na rynku pracy oraz może stanowić mocną kartę przetargową w negocjacjach.
– Wiedzę na temat aktualnych stawek możemy czerpać np. z raportów płacowych, które dostępne są w Internecie. Przygotowywane są regularnie przez firmy rekrutacyjne, które najlepiej znają specyfikę danej branży. Trzeba natomiast patrzeć na nie z przymrużeniem oka, ponieważ dane pochodzą z całego kraju i są uśrednione. Określając naszą wartość na rynku powinniśmy również uwzględnić posiadane kompetencje i umiejętności, żeby podczas rozmowy z pracodawcą mieć większe pole do negocjacji wymarzonej stawki – dodaje Marta Kozak.
Chwal się sukcesami
Przed spotkaniem z pracodawcą, przygotuj sobie również listę argumentów, które pomogą Ci przekonać przełożonego do tego, że zasługujesz na wyższą pensję. Zaprezentuj mu wyniki swojej pracy, przedstaw raporty, opowiedz o sukcesach. Zapewnij również pracodawcę o tym, że planujesz swoją dalszą przyszłość w organizacji – wówczas będzie wiedział, że jesteś osobą, w którą warto inwestować.
– Jeśli zakres Twoich obowiązków i odpowiedzialności się zwiększył, a Twoja pensja pozostała na niezmienionym poziomie, warto również i na ten aspekt zwrócić uwagę pracodawcy – mówi Marta Kozak.
Negocjuj ofertę
Negocjowanie wynagrodzenia to kluczowa część procesu rekrutacyjnego. Co ważne, podanej raz kwoty nie powinniśmy już zmieniać, dlatego warto dobrze przemyśleć wysokość pensji. Jak to zrobić?
– Przed spotkaniem z rekruterem oceń swój poziom dopasowania do oferty i organizacji. Sprawdź, czy spełniasz wszystkie wymagania pod kątem posiadanych umiejętności i kompetencji. Przeanalizuj, czy doświadczenie i wiedza, którymi się wyróżniasz będą przydatne na danym stanowisku, czy może będziesz potrzebował dodatkowych szkoleń. Taki rachunek sumienia pozwoli ocenić, czy powinniśmy celować w górne „widełki” wynagrodzenia, czy może w te niższe – dodaje Marta Kozak.
Przed spotkaniem z rekruterem warto przygotować sobie również zestawienie wszystkich czynników wpływających na wysokość pensji, jak np. lokalizacja biura, czy dojazd do pracy. Wynagrodzenie powinno rekompensować nam koszty związane z dojazdem, więc już na początku negocjacji dobrze jest o tym wspomnieć pracodawcy. Może okazać się, że w ramach rekompensaty za niski komfort i kłopotliwy dojazd, firma oferuje szkolenia lub pozapłacowe benefity, których nie sposób od razu przeliczyć na pieniądze.
– Rozmawiając o wynagrodzeniu, możemy negocjować każdą jego część. Kandydaci często zapominają o tym, że pozapłacowe benefity są cenną częścią pensji i potrafią stanowić dodatkowe 500-1000 zł do comiesięcznego wynagrodzenia – podsumowuje Marta Kozak.
Rozmawiaj z rekruterem
Rozmowa o wysokości stawki inaczej wygląda, kiedy prowadzimy ją z firmą rekrutacyjną. Wówczas o nasze kompleksowe dopasowanie do nowej organizacji oraz zadowalające wynagrodzenie dba head hunter. Źródłem informacji o stawkach rynkowych jest konsultant, który nie tylko orientuje się w branży, ale posiada dokładną wiedzę o naszym potencjalnym pracodawcy.
– Przebieg rekrutacji prowadzonej przez firmę rekrutacyjną jest dostosowany indywidualnie do każdego kandydata. Jesteśmy stale prowadzeni przez konsultanta, który może zweryfikować poziom naszego dopasowania do organizacji, a także rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące wynagrodzenia – mówi Marta Kozak, Managing Consultant w Michael Page.
Nie popełniaj tych błędów
Wielu kandydatów jest przekonanych, że zaniżając poziom wynagrodzenia, zwiększa swoje szanse na uzyskanie stanowiska. Warto jednak pamiętać o tym, że podając kwotę poniżej rynkowej możemy nie tylko mieć problem z negocjowaniem stawki, ale również wzbudzić podejrzenia pracodawcy, który odbierze nas za osobę niepewną swoich umiejętności. Nie popadajmy również w drugą skrajność i nie wskazujmy zbyt wysokich oczekiwań finansowych, nastawiając się na to, że firma i tak będzie chciała obniżyć stawkę i negocjować w dół. Podając zbyt wygórowane stawki możemy zostać już na wstępie wykluczeni z niektórych rekrutacji.
– Najlepiej zastanowić się po prostu na czym najbardziej nam zależy i w tym tonie prowadzić rozmowę. Nie zastanawiajmy się nad tym, co druga strona chce usłyszeć, ale co my sami chcemy osiągnąć przy takiej rozmowie i ewentualnej zmianie pracy – podsumowuje Marta Kozak.