Według doniesień „The Telegraph”, w obliczu groźby prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącej potencjalnego przejęcia Grenlandii, sojusznicy NATO, w tym Niemcy, prowadzili nieformalne rozmowy na temat możliwego rozmieszczenia wojsk na tej autonomicznej wyspie należącej do Danii. Dyskusje te obejmowały rozważania nad zastosowaniem Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który przewiduje wspólną obronę w przypadku ataku na któregokolwiek z członków sojuszu. Jednakże, ze względu na konieczność jednomyślności wszystkich 32 państw członkowskich NATO, w tym USA, opcja ta została szybko odrzucona. Zamiast tego, rozważano zastosowanie Artykułu 4, umożliwiającego konsultacje w sytuacjach zagrożenia integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa któregokolwiek z członków.
Prezydent Trump, rozpoczynając swoją drugą kadencję, otwarcie rozważał możliwość siłowego przejęcia Grenlandii, co wywołało podziały wśród europejskich sojuszników co do sposobu reakcji na te zapowiedzi. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz stanowczo sprzeciwił się takim działaniom, podkreślając, że „granice nie mogą być zmieniane siłą”. Z kolei premier Danii, Mette Frederiksen, apelowała do sojuszników o powściągliwość w odpowiedzi na działania USA, jednocześnie zapowiadając wzmocnienie duńskiej obecności wojskowej na Grenlandii poprzez inwestycje w nowe okręty patrolowe, drony oraz modernizację lotnisk.
W obliczu rosnącego zainteresowania Arktyką ze strony Rosji i Chin, NATO rozważa zwiększenie swojej obecności w regionie, aby przeciwdziałać potencjalnym zagrożeniom. Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, podkreślił potrzebę intensyfikacji działań na północy, aby sprostać wyzwaniom związanym z topnieniem pokrywy lodowej, otwieraniem nowych szlaków żeglugowych oraz dostępem do surowców naturalnych.
Warto zauważyć, że dyskusje na temat ewentualnego użycia mechanizmów NATO w kontekście Grenlandii były prowadzone poza głównymi organami decyzyjnymi sojuszu, aby uniknąć bezpośredniej konfrontacji z USA. Jednakże, kwestia ta podkreśla rosnące napięcia w relacjach transatlantyckich oraz potrzebę wypracowania spójnej strategii wobec wyzwań geopolitycznych w regionie Arktyki.
Źródło: The Telegraph