Styczniowy odczyt indeksu PMI dla polskiego sektora wytwórczego wskazał na wzrost do poziomu 48,8 pkt, co stanowi niewielką poprawę w stosunku do poprzednich miesięcy. Jednak mimo tego wzrostu, przemysł wciąż pozostaje w recesji – to już trzydziesty trzeci miesiąc, gdy wynik indeksu znajduje się poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej wzrost gospodarczy od spowolnienia. Poprawa tego wskaźnika nie wynika z faktycznego przyspieszenia rozwoju, lecz jedynie ze spowolnienia tempa spadku produkcji oraz zapasów. Innymi słowy, sytuacja wciąż jest trudna, choć negatywne tendencje osłabły.
Słabe prognozy na 2025 rok
Niestety, nic nie wskazuje na to, by polski przemysł mógł szybko wejść na ścieżkę wzrostu. Rosnące koszty prowadzenia działalności, m.in. wyższe ceny energii, podwyżki płacy minimalnej oraz presja inflacyjna, prowadzą do zmniejszania zatrudnienia i ostrożniejszych decyzji inwestycyjnych. Wielu przedsiębiorców już teraz rezygnuje z planów ekspansji, koncentrując się raczej na przetrwaniu w trudnych warunkach.
Dodatkowo, kondycja polskiego przemysłu jest silnie uzależniona od sytuacji gospodarczej naszych głównych partnerów handlowych. Spowolnienie gospodarcze w Niemczech, Francji czy Włoszech negatywnie odbija się na polskich firmach, które eksportują tam znaczną część swoich produktów. Niestety, prognozy dla europejskich gospodarek na 2025 rok również pozostają pesymistyczne, co oznacza, że popyt na polskie towary może nadal pozostawać na niskim poziomie.
Cła Trumpa mogą pogorszyć sytuację
Niepokojącym czynnikiem zewnętrznym dla polskiego przemysłu mogą być także zapowiadane przez Donalda Trumpa cła na produkty z Unii Europejskiej. Choć Polska nie jest bezpośrednio dużym eksporterem do Stanów Zjednoczonych, to restrykcje handlowe dotkną przede wszystkim największe gospodarki Europy, które są jednocześnie odbiorcami wielu polskich produktów. Jeśli niemieckie, francuskie czy włoskie firmy odczują skutki amerykańskich ceł, może to pośrednio wpłynąć na osłabienie polskiego eksportu.
Przemysł nadal będzie „krwawić”
Obserwowane spowolnienie oznacza, że rok 2025 może być kolejnym trudnym okresem dla polskiego sektora wytwórczego. Brak impulsów wzrostowych, wysokie koszty działalności oraz niepewność związana z globalnymi trendami sprawiają, że polscy producenci będą musieli zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami.
Wiele wskazuje na to, że bez znaczących reform gospodarczych oraz poprawy sytuacji na rynkach zagranicznych przemysł w Polsce nieprędko powróci do wzrostu. Tymczasem przedsiębiorcy zmuszeni są szukać sposobów na optymalizację kosztów i zwiększenie konkurencyjności, aby przetrwać w coraz trudniejszych warunkach rynkowych.