Psychopaci często zasiadają na kierowniczych stanowiskach. O tym, dlaczego tacy liderzy są skuteczni i jak sobie radzić z szefem-psychopatą mówi dr Agnieszka Mościcka-Teske, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.
Psychopatia nie zawsze jest zaburzeniem psychicznym, ale jedną z cech osobowości. Trzeba więc rozgraniczyć pojęcia: zaburzenie osobowości antyspołecznej (zwanej psychopatyczną) i psychopatia jako cecha osobowości. Naukowcy jak Bob Hare, badali więźniów, stąd psychopatów kojarzymy głównie z kryminalistami. Z dokonywaniem przestępstw wiąże się zaburzenie osobowości antyspołecznej, której wyróżnikiem jest naruszanie norm społecznych i krzywdzenie innych. Takie osoby nie utrzymałyby się w biznesie, bo do funkcjonowania w nim potrzebne jest zachowanie pewnych standardów społecznych.
Na skróty:
Psychopatia sprzyja byciu liderem
Cechy, które towarzyszą nasilonej psychopatii jako cesze osobowości, przekładają się na to, że człowiek może być skuteczniejszy w biznesie i zarządzaniu ludźmi. Takie osoby mają tendencje do instrumentalnego traktowania innych, czyli do wykorzystania ludzi w celu realizacji własnych interesów. Poza tym, potrafią kłamać, stosować groźb ylub manipulować np. wyciągając od pracownika wrażliwe informacje o jego życiu osobistym. Psychopatyczni liderzy są pewni siebie i przekonani o własnej wielkiej wartości. To osoby dynamiczne w działaniu, energiczne, które szybko podejmują decyzje, z czym wiąże się odwaga i skłonność do ryzyka. Osoby psychopatyczne nie są również zdolne do empatii. Ale nie oznacza to, że osoba psychopatyczna jest chłodna emocjonalnie albo nie rozumie emocji innych – wprost przeciwnie: wie, co czują inni. Może okazywać ciepło i serdeczność, bo tym zachowaniem dba o własny wizerunek, jednak celem jej zachowania jest manipulowanie. U osób psychopatycznych obserwuje się też brak zdolności odczuwania poczucia winy. Nawet jeśli ta osoba działa w sposób nieprawidłowy, to tłumaczy to różnymi okolicznościami zewnętrznymi, wyższą koniecznością lub obarcza winą za tę sytuację innych ludzi.
Jak rozpoznać psychopatę?
Przez to, że manipuluje, kłamie, grozi, wykorzystuje informacje, jakie o nas ma, by szantażować. Trudniej może być, kiedy psychopata dba o swój wizerunek i maskuje swoje cechy. Na początku swojej pracy taki szef mało mówi o sobie, swoim życiu osobistym czy przeżyciach. Psychopata nie będzie też okazywać emocji. My się zwierzamy, mówimy, co trudnego nas spotkało, a ta osoba niby odpowiada na to, ale nie mówi nic o sobie. To może być pierwszy sygnał. Smutek, wstyd, poczucie winy, skrucha – u psychopaty też ich nie ma. Będziemy też czuć, że jego reakcje emocjonalne nie są zbyt prawdziwe, że „coś tu jest nie tak”. To jest trudne do ocenienia, bo to raczej kwestia intuicji, ale warto jej wysłuchać. Jest bowiem tak, że nasz mózg zbiera wiele drobnych komunikatów, odczytuje je jako całość i wysyła nam informację z oceną człowieka w danej sytuacji. I dzięki temu najprawdopodobniej się nie pomylimy.
Takie osoby są jednocześnie uwodzicielskie, bardzo lubiane w swoich środowiskach, wspaniale potrafią zaskarbić sobie sympatię otoczenia. Do tego rozdają pochwały i potrafią mobilizować przez ganienie. Potrafią wyczuć, czego potrzebują inni i mówić to, co będzie w ich najlepszym interesie w danym momencie. Mogą w tym celu stosować ingracjację, podlizywanie się, nadmierne chwalenie.
Wiedzą, jak zaskarbić sobie sympatię. Starają się tak rozgrywać sytuacje, rozdawać zadania, chwalić czy krytykować każdego pracownika indywidualnie, aż w końcu wszyscy wiedzą o problemie w firmie coś innego. Częstym sposobem manipulowania u psychopatów jest wybiórcze przekazywanie informacji, a nawet podawanie niejasnych danych, dlatego że wtedy ludzi łatwiej ze sobą skłócać, wprowadzać niepewność, burzyć zaufanie. Wtedy pracownicy zaczynają mieć pretensje nie do szefa, tylko do siebie nawzajem, ponieważ łatwiej skierować swoje trudne emocje na kogoś na równorzędnym stanowisku.
Jak sobie radzić z szefem-psychopatą?
Jeśli ustalamy coś z psychopatą, a on później temu zaprzecza, to warto po spotkaniach spisywać to, co zostało ustalone. Wysłać maila z podsumowaniem i zapytać, czy o czymś nie zapomnieliśmy. Wtedy mamy dowód, jaka była decyzja szefa. Warto to robić, bo w manipulacjach psychopaty łatwo się zgubić. Tacy szefowie rozgrywają relacje interpersonalne, warto więc też zadbać, by kontakty z nim były wyciągnięte na widok publiczny. Lepiej nie rozmawiać z nim za zamkniętymi drzwiami, tylko np. na korytarzu, by słyszeli to inni pracownicy.
Psychopata uważa, że inni ludzie są słabsi i gorsi od niego, a im bardziej ktoś będzie pokazywał swoją słabość, tym psychopata będzie miał o nim gorsze zdanie. Dobrze jest więc wychwalać siebie i budować własny wizerunek, przez np. podkreślanie swoich zalet: „jestem punktualny, odpowiedzialny, mam uporządkowane papiery”. Dzięki temu psychopata zakoduje sobie, że ten pracownik jest rzetelny i zaangażowany. A to dla psychopaty bardzo ważne. Nie próbujmy za to rywalizować z nim lub się z nim porównywać, bo przecież to on jest zawsze lepszy od nas.Lepiej unikać postawy poddańczej. Istnieje bowiem ryzyko, że jeśli ktoś zejdzie do najgłębszych poziomów uległości – będzie się na wszystko zgadzał, nie będzie reagować na niesprawiedliwe zachowania – to stanie się najsłabszym ogniwem w zespole i łatwym celem ataków. Kiedy psychopata będzie przeżywał coś dla siebie trudnego, rozładowywania będzie szukał właśnie na tym najsłabszym. Psychopaci już z góry uważają wszystkich za gorszych, słabszych, głupszych, których można wykorzystać, więc jeśli ktoś pokazuje się jako słabszy i bezbronny, tym gorzej dla niego.
Czy może istnieć dobry szef-psychopata?
Psychopatia to cecha, która jest bardzo potrzebna. Bez niej nie dałoby się wytrzymać napięcia związanego z ryzykiem, zagrożeniem konkurencją czy stawaniem przed trudnymi decyzjami. W chwili kryzysu te osoby nie mówią: „i już jest po nas”, lecz potrafią się szybko zmobilizować, spiąć ludzi i zarządzić kolejne rozwiązania. Jeśli ta cecha nie przysłania wszystkich innych albo jest ciut podniesiona, wtedy można być naprawdę dobrym szefem. Bardzo pomaga zarządzać innymi, ważne jednak, by była równoważona przez empatię, umiejętność komunikacji i wysoki poziom etyki.
dr Agnieszka Mościcka-Teske, psycholog, Uniwersytet SWPS Poznań