W wyniku pandemii co drugi Polak jest zadłużony. Kryzys okazał się szczególnie dotkliwy dla jednoosobowych działalności gospodarczych. Jakich błędów unikać, by zachować płynność finansową firmy, zwłaszcza przed prawdopodobną czwartą falą koronawirusa?
Na skróty:
Mali przedsiębiorcy mają więcej długów niż korporacje
Masowe szczepienia, otwarte restauracje, pełne lotniska, powrót do normalności – wszyscy mamy ochotę zapomnieć o pandemii, która ogarnęła glob w 2020 roku. Niestety jej skutki gospodarcze zostaną z nami na długo. Najtrudniejsza zdaje się być sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych. W obliczu kolejnych lockdownów, JDG powiększały swoje zaległości, by zapewnić sobie płynność finansową i przetrwanie.
Dzięki pomocy, jaką wielu z nich uzyskało od państwa, przedsiębiorcy mogli odetchnąć z ulgą na kilka miesięcy. Jednak w miarę przedłużającego się zamrożenia gospodarki, często okazywało się, że to bardzo krótkowzroczna polityka – finalnie w 2020 zadłużenie Polaków wzrosło o 177 mln złotych. Według danych KRD, jednoosobowe działalności gospodarcze zalegają na ponad 6 mld zł. Dla porównania, polskie korporacje i duże firmy w wyniku pandemii zadłużyły się na ok. 5 mld zł.
– Jedynym gwarantem płynności finansowej przedsiębiorstwa jest twarde trzymanie się dobrych praktyk bez względu na czynniki zewnętrzne – radzi Aleksander Majchrzak, przedsiębiorca, założyciel lendtecha Wealthon Fund. – Poleganie na tarczach antykryzysowych, które są tylko doraźnym wsparciem, to za mało w niepewnych czasach. Finanse firmy trzeba na co dzień traktować jakbyśmy spodziewali się kryzysu.
Czym jest płynność finansowa?
Płynność finansową definiujemy jako zdolność do terminowej spłaty zobowiązań, a także dokonywania zakupów towarów i usług wedle potrzeby. Firma, która posiada płynność finansową nie zalega z wypłatami wynagrodzeń dla pracowników i opłacaniem faktur, a w przypadku sytuacji kryzysowej (np. nagłe zapotrzebowanie na zakup surowca do kontynuowania produkcji lub wymiany maszyn na sprawne) bez problemu wykorzystuje rezerwowe środki. Jej brak może doprowadzić do upadłości firmy w ciągu kilku miesięcy.
Jakie błędy popełniają przedsiębiorcy?
Firmy rzadko upadają z dnia na dzień – to wynik serii zaniedbań i drobnych potknięć. Błędy przedsiębiorców w zarządzaniu majątkiem wynikają zwykle z braku wiedzy albo poczucia, że “jakoś to będzie”. Czego się wystrzegać, by móc być spokojnym o płynność finansową?
Życie od początku na kredyt
Finansowanie firmy od samego początku tylko za pomocą kredytu i bez wkładu własnego… Ta bańka musi w końcu pęknąć. Jeśli nie dysponujemy dużym kapitałem, istnieje wiele możliwości pozyskania funduszy na założenie i działalność firmy – to nie musi być zaciągnięcie kredytu. Warto startować w konkursach o dotacje unijne, korzystać z inkubatorów przedsiębiorczości czy crowdfundingu. W miarę rozwijania się firmy należy gromadzić kapitał żelazny.
Małe zasoby, (za) duże inwestycje
Wielu mikrofirmom (do 10 zatrudnionych osób) brakuje strategii. Wydajemy za dużo, licząc na to, że inwestycja się zwróci, nie przewidując jednak, kiedy to nastąpi. W dynamicznej sytuacji gospodarczej i politycznej to bardzo ryzykowne podejście. W obliczu zapowiedzianych w Polskim Ładzie podwyżek obciążeń podatkowych dla jednoosobowych firm, przedsiębiorca, który planował tylko “przetrwać”, może obudzić się z “ręką w nocniku”.
“Keine Grenzen”
Kto nigdy nie dołożył do finansów firmy z własnego portfela niech pierwszy rzuci kamieniem! Jak mamy dostrzec, że biznes przestaje być rentowny, kiedy nie stawiamy granic między finansami firmy a prywatnymi? Wkład własny to jedno, ale mieszanie domowego i firmowego budżetu to przepis na porażkę – świadczy o naszym braku kontroli nad finansami i brakach w strategii i zarządzaniu.
Zwłoka w pójściu po pomoc
Nie wiesz, jak poradzić sobie z zadłużeniem w ZUS i US? Martwisz się o swoją zdolność kredytową i że zostaniesz wpisany na listę dłużników? Nie czekaj aż odsetki z zadłużenie pożrą Twoje rezerwy i zablokują Twoje działania. Szybkim sposobem na uregulowanie zobowiązań jest pożyczka pomostowa, czyli wsparcie w uzyskaniu kredytu bankowego. Na przykład Wealthon Fund oferuje taki rodzaj pożyczki do 75 tys. zł. Decyzja o przyznaniu wsparcia zapada w ciągu 30 minut.
Brak monitorowania należności
Otrzymane w ramach rządowych programów dotacje w pewnym sensie rozleniwiły przedsiębiorców. Pewni swojej płynności finansowej na kilka miesięcy do przodu, nie mieli potrzeby upominania się u swoich kontrahentów o spłatę zaległych faktur. Następnie zderzali się z trudną rzeczywistością i przyzwyczajonymi do luźnych terminów płatności klientów. Należy pamiętać, że nikt za nas nie przypilnuje naszego cash flow!
– Podstawą przygotowania do sytuacji kryzysowych, ale również codziennego zarządzania finansami, jest ustalenie tzw. deal breakerów – podsumowuje Aleksander Majchrzak, CEO Wealthon. – Każdy przedsiębiorca musi ustalić swoje nieprzekraczalne granice – na jakie inwestycje może sobie pozwolić, ile z kapitału żelaznego może uszczknąć w tym kwartale, a w jakim momencie trzeba będzie zaciągnąć kredyt zanim będzie za późno. Zaufać sobie, uczyć się na błędach i przestrzegać własnych zasad.