Konsumenci nie chcą już słuchać marek – wolą słuchać siebie nawzajem. Odpowiednio zaplanowane działania komunikacyjne firm mogą jednak być tubą do wzmocnienia głosu swoich odbiorców. A dlaczego tak się dzieje? I w jaki sposób wykorzystać można ten trend?
Na skróty:
Zrozumieć proces zakupowy klienta
Decyzje zakupowe stanowią istotny czynnik opiniotwórczy i mają duży wpływ na samoocenę konsumenta. Ci poszukują potwierdzenia swoich wyborów – chcą wiedzieć, że inni użytkownicy są również zadowoleni z zakupu. Badanie „Retail Performance Ranking 2023” pokazało, że najważniejszym kryterium dla polskich konsumentów jest zaufanie – miało ono wpływ na 16 proc. decyzji zakupowych. Na kolejnych miejscach znalazły się szeroki wybór (11,8 proc.) i stosunek jakości do ceny (10,4 proc.). Ale jak zdobyć zaufanie klienta w morzu podobnych ofert?
Okazuje się, że Polacy oczekują, by firmy poruszały kwestie ważne dla swoich konsumentów i pracowników – aż 72 proc. badanych uważa, że marki powinny aktywnie angażować się w takie tematy. Dzięki współpracy z twórcami treści, którzy reprezentują wartości zgodne z filozofią marki, firmy mają szansę nawiązania autentycznej relacji z odbiorcami. Kwestie takie jak równość, zrównoważony rozwój czy inkluzywność stają się coraz ważniejsze dla konsumentów. Marka, która potrafi przedstawić, że rzeczywiście dba o te aspekty, buduje w oczach klientów wiarygodność. A pomocne w tym wszystkim mogą być treści współtworzone z użytkownikami, czyli UGC.
Czym jest UGC?
UGC (User-Generated Content) to treści tworzone przez użytkowników Internetu, którzy dzięki własnym doświadczeniom zakupowym, mają wyrobione zdanie na temat z danego produktu lub usługi. Może to być opinia, zdjęcie, wideo opublikowane w mediach społecznościowych, na forach internetowych, czy na stronach należących do danej marki (owned media). Przykłady UGC to recenzje produktów na Instagramie, rolki, czy wideorecenzje na YouTube. Jak tłumaczy Karina Hertel ze SparkyB: „User-Generated Content to bardzo dobre i skuteczne narzędzie w marketingu, ponieważ buduje zaufanie do marki w sposób, w jaki tradycyjne reklamy często nie są już w stanie. Konsumenci ze względu na szeroki dostęp do informacji są coraz bardziej świadomi istoty przekazów reklamowych , a same marki są narażone na tzw. banner blindness, więc tym bardziej doceniają naturalne treści generowane przez firmy i ich sympatyków. Rekomendacje zwykłych użytkowników produktów danej marki są oceniane jako wysoce wiarygodne. Ludzie, którzy w ten sposób są ambasadorami marek, są dla nich największą wartością”.
Na zaufanie trzeba zasłużyć
Według Gitnux, przeciętny człowiek widzi od 4000 do 10 000 reklam dziennie. Taki przesyt komunikatów reklamowych powoduje, że tradycyjne formy reklamy tracą na sile. Co więcej, aż 84 proc. milenialsów nie ufa już reklamom tradycyjnym. W tej rzeczywistości, zbieranie referencji czy opinii w Google to tylko część strategii budowania zaufania. Choć wciąż jest to skuteczne, coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że opinie mogą być manipulowane – część z nich piszą boty, a nie prawdziwi użytkownicy.
Także z tego powodu coraz większą wartość zyskują publikacje na kontach “realnych” osób, które od dawna tworzą autentyczny, interesujący i spójny z wartościami marki content. Z kolei publikowany przez nich, dostarczony przez agencję content pozwala na osiągnięcie dziesiątek organicznych udostępnień i tysięcy wyświetleń. Istotne jest także, aby użytkownicy czuli, że marka jest ich ambasadorem i dzieli ich wartości – dodaje Karina Hertel.