Utrzymanie obostrzeń sanitarnych i przedłużające się zamknięcie sektora usług bardzo mocno uderzyło w branżę kosmetyczną i fitness. W opinii ekspertów PMR Restrukturyzacje i Kancelarii FKK wiele przedsiębiorstw z tych sektorów już dawno utraciło płynność finansową, a każdy kolejny tydzień zamknięcia gospodarki przybliża firmy do krawędzi bankructwa. Przed upadłością może uchronić je jedynie szybko podjęta restrukturyzacja.
Nowy reżim sanitarny i kolejne ograniczenia dla przedsiębiorstw szczególnie mocno uderzyły w kluby fitness i siłownie, które w zamknięciu pozostają niemalże od pierwszych dni ogłoszenia w Polsce pandemii koronawirusa. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się także salony kosmetyczne oraz fryzjerskie, które po raz kolejny w czasie trwającej pandemii zostały całkowicie zamknięte dla klientów i pozbawione tym samym jakichkolwiek źródeł przychodu. – O ile restauracje czy hotele mogą chociażby w częściowy sposób łatać swoje mocno nadwyrężone finanse, o tyle branża kosmetyczna i fitness w przypadku lockdownu zostają całkowicie odcięte od zarobków. W konsekwencji ich sytuacja finansowa pogarsza się niezwykle szybko, a firmy muszą natychmiast reagować w obliczu niezwykle trudnych okoliczności – wskazuje Aleksandra Pakuła, radca prawny w Kancelarii FKK.
Na skróty:
Dług rośnie w błyskawicznym tempie
O fatalnej sytuacji w branży beauty pod koniec marca informowała dyrekcja Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, która wskazywała, że jeszcze przed lockdownem salony fryzjerskie i kosmetyczne odwiedzało zaledwie ok. 40-70 proc. osób, które pojawiały się w nich przed pandemią. W następstwie obroty sektora w skali roku spadły o co najmniej 30 proc., co w wielu firmach oznaczało zwolnienia i zagrożenie upadłością. Według Krajowego Rejestru Długów w okresie pandemii, tylko do grudnia 2020 r., długi zakładów fryzjerskich i kosmetycznych wzrosły o 30 proc. do blisko 49 mln zł. – Dziś z pewnością są one znacznie większe, a każdy kolejny tydzień lockdownu, może w katastrofalny sposób wpłynąć na sytuację firm z tego sektora – podkreśla Małgorzata Anisimowicz, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny i prezes zarządu PMR Restrukturyzacje i dodaje, że obostrzenia szczególnie mocno uderzają w małe i średnie przedsiębiorstwa. – Obecnie trudno znaleźć Monitor Sądowy i Gospodarczy bez co najmniej kilku wpisów dotyczących przedsiębiorców prowadzących zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne – mówi Małgorzata Anisimowicz.
Upadłość to ostateczność
Wielu przedsiębiorców znajdując się w trudnej sytuacji, jedynego rozwiązania upatruje w złożeniu wniosku o upadłość. Eksperci apelują jednak, aby taką decyzję traktować jako absolutną ostateczność – wiele firm, przy odpowiednim wsparciu, jest bowiem w stanie wyjść na prostą, nawet jeśli znajdą się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Warunkiem skutecznej naprawy zadłużonego biznesu jest jednak reakcja we właściwym czasie i wybór doświadczonego specjalisty – radcy prawnego, adwokata lub doradcy restrukturyzacyjnego. – Obecnie w Polsce nie ma wielu profesjonalnych pełnomocników, którzy są w stanie skutecznie doradzać w zakresie restrukturyzacji przedsiębiorstw. Postępowanie restrukturyzacyjne rządzi się swoimi prawami i znacząco różni się od większości działań podejmowanych na co dzień przez prawników – zaznacza Aleksandra Pakuła. Wtóruje jej Małgorzata Anisimowicz, która podkreśla, że oprócz specjalistycznej wiedzy prawnej, do zarządzania restrukturyzacją przedsiębiorstw niezbędne są umiejętności z zakresu analizy sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstwa oraz kompleksowa znajomość środków restrukturyzacyjnych.
Każdy może skorzystać ze wsparcia restrukturyzacyjnego
Właściciele małych i średnich przedsiębiorstw często wychodzą także z założenia, że restrukturyzacja nie jest dla nich, a proces został zarezerwowany wyłącznie dla „wielkich graczy”. W praktyce to właśnie jednak małe firmy, nie dysponujące odpowiednią rezerwą finansową i doświadczeniem biznesowym, potrzebują największego wsparcia w ratowaniu swoich finansów. W każdym, nawet bardzo małym przedsiębiorstwie, odpowiednio szybko wszczęte działania restrukturyzacyjne pozwalają nie tylko utrzymać firmę „przy życiu”, ale mogą również stanowić bodziec do dalszego rozwoju firmy. – Warto pamiętać, że obecnie trwają prace legislacyjne nad wprowadzeniem na stałe tzw. uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, które realnie pomaga w uratowaniu biznesu, poprzez szybkie zawarcie układu z wierzycielami. Firmy muszą mieć świadomość, że narzędzia do ratowania ich finansów są dostępne od ręki, a cały proces odbywa się bez zbędnych formalności i praktycznie bez udziału sądu. W przypadku branży kosmetycznej i fitness, które znajdują się na krawędzi bankructwa, wiedza o dostępności takich narzędzi i gotowość do ich wykorzystania są absolutnie kluczowe – tłumaczy Małgorzata Anisimowicz.
Eksperci podkreślają, że jeśli zadłużona firma znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji i wymaga głębszej ingerencji, w każdej chwili może skorzystać z czterech standardowych trybów postępowania tj. postępowania o zatwierdzenie układu, przyspieszonego postępowania układowego, postępowania układowego i sanacyjnego.
