Dla wielu polskich firm restrukturyzacja jest obecnie jedynym sposobem na uniknięcie upadłości. To proces często długotrwały i wymagający od zarządów wielu wyrzeczeń i trudnych decyzji. Szczególną pozycję zajmują w takiej sytuacji pracownicy, dla których zmiany w firmie mogą być niespodziewane i bolesne. Co zrobić, aby restrukturyzacja nie okazała się koszmarem dla zatrudnionych osób?
Restrukturyzacja może być krokiem niezbędnym do przetrwania i rozwoju firmy. Może mieć i zwykle ma duży wpływ na pracowników. Najczęściej „reorganizowanie” przedsiębiorstwa kojarzy się z poważnymi cięciami kadrowymi, ale nie zawsze tak musi być.
– Restrukturyzacja nie zawsze musi oznaczać masowe zwolnienia. Dla firmy, która po chwilowych problemach chce dalej się rozwijać i budować przewagę konkurencyjną, doświadczeni pracownicy są istotnym motorem napędowym. Jeśli nawet dochodzi do ingerencji w zatrudnienie, to może ona mieć bardzo różne formy. – tłumaczy Adam Pasternak z kancelarii Lege Restrukturyzacje.
Na skróty:
Jakie zmiany mogą dotknąć pracowników?
Skutkiem zmian restrukturyzacyjnych w firmie będzie na przykład: zmiana formy zatrudnienia (z umowy o pracę na umowę-zlecenie), przeniesienie pracownika do innego działu lub zmiana warunków zatrudnienia przez zmniejszenie wymiaru czasu pracy. Należy również pamiętać, że kwestia wynagrodzeń wypłacanych po otwarciu restrukturyzacji jest zupełnie odrębna od regulowania ewentualnych zaległości powstałych wcześniej.
Należności pracowników są szczególnie uprzywilejowane przez prawo restrukturyzacyjne. Po pierwsze, takie zobowiązania mogą podlegać restrukturyzacji wyłącznie za zgodą pracownika, to znaczy nie są objęte układem z mocy prawa. Po drugie, warunki restrukturyzacji zobowiązań ze stosunku pracy nie mogą pozbawiać pracowników minimalnego wynagrodzenia za pracę.
– I choć grupowe zwolnienia bywają elementem restrukturyzacyjnej rzeczywistości, to jednak są one obarczone pewnymi wymaganiami. Muszą być jasno zakomunikowane i negocjowane ze związkami zawodowymi. – wyjaśnia Adam Pasternak z kancelarii Lege Restrukturyzacje. – Poza tym likwidacja stanowisk pracy w ramach reorganizacji wciąż łączy się z prawami do: odprawy, zachowania wynagrodzenia przez okres wypowiedzenia i do korzystania z urlopu wypoczynkowego przed rozwiązaniem umowy. – dodaje ekspert.
Trudny czas dla tych, co zostają w firmie
Zwolnienia grupowe są trudnym przeżyciem nie tylko dla zwalnianych pracowników. Zatrudnieni, którzy pozostaną w firmie będącej w restrukturyzacji odczuwają wysoki poziom lęku i stresu. Wiąże się to między innymi z gwałtowną zmianą obowiązków i ról w przedsiębiorstwie. Pracownicy muszą podjąć dodatkowe zadania lub przenieść się do innych działów firmy. Trwająca dłuższy czas restrukturyzacja będzie potęgowała strach o zwolnienie, co wpłynie na motywację i produktywność pracowników. Dlatego w interesie wszystkich istotne jest, aby w procesie restrukturyzacji uwzględnić czynnik ludzki.
Komunikacja i działanie zgodne z prawem
Jakie kroki mogą podjąć zarządy w procesie restrukturyzacji, aby minimalizować szkody spowodowane tą trudną sytuacją? Po pierwsze, komunikacja. Firmy, które podczas restrukturyzacji położą nacisk na otwartą i szczerą komunikację z pracownikami, otrzymają więcej zaufania i lojalności. Warto szczerze informować pracowników o przyczynach, potencjalnych zmianach i wszelkich konsekwencjach restrukturyzacji.
– Nie mniej istotne jest, aby wszystkie procesy, które odbywają się w ramach restrukturyzacji były zgodne z prawem pracy i innymi regulacjami. Przestrzeganie prawa przez pracodawcę daje poczucie spokoju, stabilizacji i buduje wizerunek firmy, nawet w tak trudnej sytuacji. Pamiętajmy, że niespokojny czas kiedyś minie i znowu trzeba będzie wrócić na rynek pracownika. – mówi Adam Pasternak.