Jak informuje najnowsza analiza firmy MGBI w minionym miesiącu polskie firmy złożyły rekordową w tym roku liczbę wniosków o rozpoczęcie restrukturyzacji. Co więcej, październikowy bilans upadłości konsumenckich także okazał się być najwyższy od stycznia 2024.
Dane te korespondują z wynikami ostatniego barometru EFL na IV kwartał 2024, zgodnie z którym aż 60% małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce przewiduje stagnację w ostatnich 3 miesiącach roku. To widoczny wzrost względem 43% przedsiębiorców patrzących mało optymistycznie na przyszłość swojego biznesu w III kwartale.
Na skróty:
Najwyższy przyrost w roku
W październiku 2024 liczba wniosków o rozpoczęcie restrukturyzacji złożonych przez polskie przedsiębiorstwa wyniosła 361. W porównaniu z wrześniem, gdy odnotowano ich 254, jest to aż 42% wzrost. Szczegółowa analiza wyników każdego miesiąca tego roku pokazuje, że nie mieliśmy jeszcze do czynienia z przyrostem tego typu wniosków o takiej skali. Jak dotąd, ich liczba wzrastała w porównaniu miesiąc do miesiąca trzykrotnie – w lutym względem stycznia jedynie o 1 wniosek (+0,3%), w maju względem kwietnia o 13,5 % oraz w lipcu względem czerwca o 12,7%.
– Pierwszy raz w tym roku mamy tak widoczny sygnał trudności z jakimi borykają się krajowi przedsiębiorcy. Dość wysoka, choć tu już nie rekordowa, była także liczba rozpoczętych już procesów restrukturyzacyjnych. My również obserwujemy, że o pomoc w utrzymaniu swojego biznesu zgłasza się w IV kw. widocznie więcej właścicieli firm niż w poprzednich kwartałach. Powody? Najczęściej są to rosnące z miesiąca na miesiąc koszty prowadzenia działalności, w tym nowa wartość wynagrodzenia minimalnego, składki ZUS, ale także koszty energii elektrycznej. Spodziewana podwyżka ceny za MWh dla firm w przyszłym roku, rzędu 25%, z pewnością kondycji polskiego sektora MŚP nie poprawi – tłumaczy Sylwia Szerenos, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny w Continuum Restrukturyzacje S.A.
Jeśli chodzi o rozpoczęte w październiku restrukturyzacje to odnotowano ich 398, co jest dość wysokim wynikiem w porównaniu do poprzednich miesięcy. Więcej procesów restrukturyzacyjnych uruchomiono jedynie w lipcu (426) oraz w lutym (403). W przypadku upadłości firm, to w minionym miesiącu sądy ogłosiły ich 34, co nie stanowi wysokiego wyniku w skali roku i oznacza 24% spadek względem września.
Drugi rekordowy „pik”
W zeszłym miesiącu stwierdzono także rekordową liczbę postanowień o ogłoszeniu upadłości konsumenckich. Było ich dokładnie 1960. Wrzesień zakończył się bilansem 1576 upadłości konsumenckich, co oznacza, że w podobnie jak w przypadku wniosków o restrukturyzację mamy tu do czynienia z niespotykanym jeszcze w tym roku „skokiem” wynoszącym aż niemal jedną czwartą. Dotychczas, przyrosty w liczbie ogłaszanych upadłości notowano tylko dwukrotnie i miały one nieporównanie niższą skalę. W kwietniu było ich o 4,6% więcej niż marcu zaś w lipcu o 4,2% więcej niż w czerwcu.
– Spadek kondycji przedsiębiorstw, zwłaszcza tych klasyfikowanych jako MŚP, często wpływa również na możliwości konsumentów. Mowa tutaj przede wszystkim o wzrostach cen powodowanych przez inflację czy rosnące koszty prowadzenia biznesu. Myślę, że wśród przyczyn takiego stanu rzeczy możemy wskazać także na brak podwyżek neutralizujących inflację a nawet zmniejszanie zatrudnienia przez mniejsze firmy w obliczu przerastających je kosztów – dodaje Sylwia Szerenos z Continuum Restrukturyzacje S.A.
Słabsza koniunktura w końcówce roku
Kropkę nad „i” powyższym wnioskom stawia najnowsza odsłona Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK) Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego wartość w listopadzie spadła o 1,9 pkt, do poziomu 97,7. Spadki wskaźników efektywności przedsiębiorstw odnotowano w aż 5 na 7 analizowanych komponentów, czyli w wartości sprzedaży, nowych zamówieniach, zatrudnieniu, mocach produkcyjnych i inwestycjach.