PRACA I KARIERABEZROBOCIEPolska potrzebuje dobrej polityki migracyjnej

Polska potrzebuje dobrej polityki migracyjnej

Dane ZUS pokazują, że od 3 kwartału 2022 roku do 3 kwartału 2023 roku liczba pracujących w Polsce obywateli Ukrainy prawie się nie zmieniła. To oznacza, że trzeba szukać zupełnie nowych rozwiązań, albo sięgnąć po inne narzędzia – aby wypełnić potrzeby rekrutacyjne w Polsce, bo demografia pod tym względem jest nieubłagana. Scenariusze i perspektywy na najbliższe dekady są już zapisane w tym, co się wydarzyło kilka czy kilkanaście lat temu. A perspektywa jest taka, że dostępnych na rynku pracy Polaków będzie coraz mniej. Co oznacza, że trzeba zwiększyć efektywność wykorzystania zasobów ludzkich w Polsce, czyli ich aktywności zawodowej. Jest kilka grup społecznych, które są relatywnie bierne w Polsce – a więc szczególnie osoby 55+, a także osoby do 25. roku życia. W tych dwóch kategoriach Polska odstaje od krajów rozwiniętych, jeżeli chodzi o poziom aktywności zawodowej. Dodatkowo z rynku pracy wypadają często młode kobiety w wyniku posiadania potomstwa. Dlatego należy przygotować dobrą i holistyczną politykę migracyjną – która z jednej strony przewidywałaby przyciąganie do kraju tych Polaków, którzy ten kraj w ostatnich latach czy dekadach opuścili. Z drugiej strony byłaby atrakcyjna dla migrantów z innych krajów i rejonów świata niż tylko Ukraina.

– Trzeci bardzo ważny element to kwestia inwestycji w automatyzację pracy – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Pod tym względem w Polsce bardzo mocno odstajemy nie tylko od średniej europejskiej, która jest prawie dwukrotnie wyższa, gdy patrzymy na odsetek liczby robotów na tysiąc pracujących osób – ale również od krajów z naszego regionu, czyli Czech, Słowacji, Węgier. Nie wspomnę już o Niemczech, które absolutnie nas w tym zakresie dystansują. Większy poziom automatyzacji i robotyzacji w Polsce obniżyłby częściowo podaż pracy, szczególnie dla kadr niewykwalifikowanych. Musimy sobie jasno powiedzieć, że agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do tego, że dobiega końca mechanizm działający w Polsce od prawie dekady – a więc wypełnianie luk na polskim rynku pracy przez obywateli Ukrainy. Mobilizacja mężczyzn w Ukrainie oraz po części zamknięte granice dla nich powodują, że zakończył się dopływ siły roboczej do naszego kraju. Oczywiście po 2022 roku – po wybuchu wojny – mieliśmy masowy napływ, głównie kobiet uchodźczyń do Polski, które bardzo szybko się zaktywizowały zawodowo. Ten proces trwał przez kilka pierwszych miesięcy – natomiast teraz obserwujemy już niewielkie przepływy migracyjne między naszymi krajami, jeżeli chodzi o osoby, które chciałyby tutaj pracować czy pozostać. Więc potrzebujemy przygotowania miksu rozwiązań – z jednej strony legislacyjnych, aktywizacyjnych, ale też inwestycyjnych. I jest wielu aktorów, którzy mają tu do odegrania swojej role, by sobie poradzić z trudnościami rekrutacyjnymi, jakie nasilą się w kolejnych latach – ostrzega Kubisiak.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version