Studenci kierunków inżynierskich chcą szerszej współpracy uczelni z prywatnymi firmami – wynika z raportu ABB „Inżynierowie 4.0”. Tylko co dziesiąty badany uważa, że szeroko rozumiany biznes nie powinien ingerować w proces nauczania. Głosy ze strony władz politechnik i firm technologicznych pokazują, że chęć współpracy jest duża.
W badaniu przeprowadzonym na pięciu uczelniach technicznych w Polsce*, aż 80 proc. ankietowanych wskazuje na potrzebę współpracy między nauką a biznesem. W procesie kształcenia i przygotowywania do pracy w Przemyśle 4.0, studenci mają więc konkretne oczekiwania nie tylko wobec swoich macierzystych uczelni, ale również wobec firm, które Przemysł 4.0 de facto współtworzą.
Dla profesora Kamila Stańca, prorektora Politechniki Wrocławskiej, dane w większości nie są zaskakujące – Raport ABB dostarcza uczelniom technicznym, w tym Politechnice Wrocławskiej interesujących opinii, pokrywających się w sporej części z naszymi badaniami, w których regularnie pytamy studentów o to, jak poprawić jakość naszego kształcenia. Myślę, że im więcej takich sygnałów, tym lepiej. Inżynierowie mają ogromny wpływ na komfort naszego życia. Im lepiej ich wykształcimy, tym lepiej dla nas jako społeczeństwa.
Na skróty:
Duża rola biznesu
Na czym konkretnie ma polegać rola biznesu? Zdaniem studentów, biznes powinien patronować kierunkom i programom studiów (80 proc.), ale też aktywnie włączyć się w prowadzenie zajęć. Ponad dwie trzecie ankietowanych oczekuje, że warsztaty czy wykłady będą prowadzone również przez praktyków z branży. Nieco ponad połowa studentów liczy na aktywne partnerstwo w wielu obszarach edukacyjnych, a niemal co drugi student preferuje praktyczne zajęcia realizowane w firmach.
Niespełna 8 proc. badanych uważa, że biznes nie powinien ingerować w proces nauczania na kierunkach inżynierskich, co świadczy o szerokiej akceptacji dla współpracy świata akademickiego z rynkiem pracy.
Tomasz Wolanowski, wiceprezes ABB w Polsce, podkreśla, że rola firm technologicznych w edukacji technicznej jest kluczowa. – Korzyści z takiej współpracy są obopólne. Pozwala studentom zrozumieć realia rynku pracy, ale także zdobyć umiejętności, których nie da się wykształcić wyłącznie w sali wykładowej. Uczelnie z kolei zyskują wiarygodnego partnera w zakresie zajęć praktycznych czy rady programowej – zauważa ekspert.
Więcej stypendiów, staży i praktyk
Z perspektywy studentów kierunków inżynierskich jednymi z najciekawszych form współpracy z biznesem są przede wszystkim programy stypendialne oferowane przez firmy. Równie wielu studentów pragnie zyskać dostęp do staży i praktyk zawodowych, które umożliwiłyby im zdobycie cennego doświadczenia. Czterech na pięciu badanych interesuje uczestnictwo w zajęciach prowadzonych przez praktyków z przemysłu, co pozwala na połączenie wiedzy teoretycznej z praktyczną. Z kolei trzy czwarte studentów chętnie zaangażowałoby się w projekty i realizację prac zaliczeniowych we współpracy z firmami.
– Studenci podkreślają potrzebę większego nacisku na praktykę. Doskonale rozumiemy te oczekiwania, dlatego podejmujemy bardzo dużo inicjatyw z naszymi partnerami z otoczenia biznesowego, które uzupełniają kształcenie na uczelni o umiejętności zdobywane w realiach przemysłowych – mówi prof. Krzysztof Jóźwik, rektor Politechniki Łódzkiej. – Dodam, że chęć współpracy jest równie silna po obu stronach, bowiem firmy zdają sobie znakomicie sprawę, że muszą zaistnieć w świadomości studentów już od początku ich studiów, by w przyszłości zyskać dobrze przygotowaną kadrę inżynierską i menedżerską.
Niepopularny mentoring
Oczywiście nie wszystkie formy współpracy z biznesem cieszą się jednakowym zainteresowaniem wśród studentów. Nieco po macoszemu traktowana jest współpraca w ramach kół naukowych. Stosunkowo mało wskazań w ankietach otrzymały również dni otwarte w firmach, które za interesujące uznaje 27 proc. studentów.
Jeszcze mniejszą wartość młodzi ludzie dostrzegają w programach mentorskich, co z kolei dziwi profesora Kamila Stańca, prorektora Politechniki Wrocławskiej: – W mojej opinii niedocenioną przez osoby badane formą wsparcia i współpracy dla studentów jest mentoring – dość unikatowa możliwość pracy i rozwoju oraz inspiracji ze strony doświadczonych praktyków.
Przemysł zmienia się dynamicznie, wyprzedzając w wielu przypadkach programy nauczania. Raport ABB pokazuje, że przyszli inżynierowie zdają sobie sprawę ze znaczenia współpracy biznesu ze środowiskiem akademickim, która odgrywa kluczową rolę w mostowaniu luki między edukacją a potrzebami współczesnego rynku pracy. A przy okazji może rozwiązać dość powszechny problem komercjalizacji wiedzy.
Słowa profesora Jerzego Lisa, rektora krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej potwierdzają, że władze polskich uczelni są świadome oczekiwań swoich studentów i wychodzą im naprzeciw: – W dobie silnych przeobrażeń społecznych, kulturowych i geopolitycznych chcemy wzmacniać w naszych studentach i absolwentach cechy oraz umiejętności niezbędne do sprawnego poruszania się w rzeczywistości, która jest cyfrowa, zautomatyzowana i nasycona sztuczną inteligencją. Jednocześnie, na co wskazują dane z badań ABB, włączanie się przemysłu i jego aktywny udział w edukacji jest dla młodych ludzi niezwykle ważny. W związku z tym w AGH kładziemy nacisk na zajęcia praktyczne, realizowane we współpracy z biznesem, wspólne prowadzenie kursów czy wyposażanie laboratoriów w aparaturę i sprzęt, jaki dostępny jest w nowoczesnym przemyśle.
*Badanie w formie ankiety online przeprowadzono z wykorzystaniem precyzyjnej metody lokalizacyjnej. Ankietę wypełniło 700 studentek i studentów kierunków inżynierskich pięciu uczelni technicznych w Polsce: Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Krakowskiej, Politechniki Łódzkiej, Politechniki Warszawskiej i Politechniki Wrocławskiej.
