Wyniki wyborów w Niemczech przyniosły zdecydowane zwycięstwo centroprawicowej CDU/CSU pod przewodnictwem Friedricha Merza, która uzyskała 28.5% głosów. Jednak ostateczny kształt przyszłego rządu wciąż pozostaje niepewny. Merz stoi przed wyzwaniem sformowania stabilnej koalicji, zwłaszcza że rosnąca w siłę AfD, mimo wyniku 20.8%, nie spełniła prognoz sondażowych, ale uwidoczniła zmieniające się nastroje społeczne. Z kolei SPD Olafa Scholza, z wynikiem 16.4%, zanotowała najgorszy rezultat od wielu lat, co znacząco ogranicza jej wpływ na politykę krajową.
Pomimo politycznej niepewności rynki finansowe zareagowały pozytywnie na zwycięstwo Merza. Indeks DAX otworzył się w poniedziałek o 0.8% wyżej, a aż 37 z 40 spółek odnotowało wzrosty. Bardzo dobrze poradziły sobie m.in. Rheinmetall, BMW i Continental. MDAX wzrósł o 1.21%, co – wraz z rosnącymi kontraktami terminowymi na amerykańskie indeksy – odzwierciedla nadzieje inwestorów na większą stabilność polityczną i gospodarczą. Merz zapowiada obniżki podatków i deregulacje, co może stać się impulsem prorozwojowym wobec prognozowanego trzeciego z rzędu roku spadku PKB.
Największym wyzwaniem nowego kanclerza będzie utworzenie rządu, który zdoła utrzymać większość w Bundestagu. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest koalicja CDU/CSU z SPD, choć łącznie obie partie dysponują zaledwie 12 mandatami przewagi. Różnice programowe, zwłaszcza w kwestiach migracji i wydatków publicznych, mogą jednak utrudniać współpracę. Priorytetem pozostaje sfinalizowanie rozmów koalicyjnych przed kwietniem, gdyż gospodarka wymaga szybkiej stabilizacji. Kluczowe reformy, takie jak zniesienie hamulca zadłużenia czy zmiany w systemie emerytalnym, będą wymagały szerokiego poparcia politycznego, co przy obecnym układzie sił nie będzie łatwe. Wykluczenie współpracy z AfD oraz brak innych mniejszych ugrupowań, które mogłyby wesprzeć koalicję, dodatkowo komplikują sytuację.
Merz zmaga się także z presją międzynarodową. Administracja Trumpa w USA sugeruje otwarcie się Niemiec na współpracę z AfD, czemu kanclerz-elekt stanowczo się sprzeciwia. Jednocześnie konieczne będą nowe uzgodnienia z kluczowymi partnerami, takimi jak Francja i Wielka Brytania, zwłaszcza w kwestiach bezpieczeństwa Europy i konfliktu na Ukrainie w kontekście malejącej obecności wojskowej USA na kontynencie.
Choć inwestorzy liczą na ograniczenie politycznej niepewności, długoterminowa poprawa kondycji niemieckiej gospodarki zależy od sprawnego sformowania nowego rządu. Mimo zwycięstwa Merz będzie musiał zawierać trudne kompromisy – zarówno z SPD w ramach koalicji, jak i z partnerami międzynarodowymi, dla których kluczowe są kwestie bezpieczeństwa, finansów publicznych i stabilności europejskiego rynku. Proces formowania rządu może potrwać do Wielkanocy, a jego skuteczność okaże się kluczowa dla przyszłości zarówno niemieckiej, jak i europejskiej gospodarki.
Autor: Krzysztof Kamiński – Oanda TMS