Ceny soku pomarańczowego na rynkach światowych wzrosły o ponad 300 proc. w ostatnich dwóch latach, a w minionym tygodniu, ponownie przekroczyły granicę 5 dolarów za funt. Jest to konsekwencja spadku produkcji spowodowanego problemami pogodowymi oraz chorobami roślin. Wysokie ceny oznaczają wyzwania zarówno dla producentów, jak i konsumentów. W polskich sklepach cena litra soku pomarańczowego wzrosła średnio o 66 proc. w ciągu ostatnich dwóch lat.
Dynamiczny wzrost cen soku pomarańczowego rozpoczął się w zeszłym roku i trwa do dnia dzisiejszego. Na początku września, cena soku osiągnęła rekordowy poziom, przekraczając 5,3 dolara za funt (0,45 kg), co oznacza 300 proc. wzrostu na przestrzeni dwóch lat. Po krótkim spadku, w zeszłym tygodniu ponownie wzrosła powyżej 5 dolarów za funt. W ostatnich 12 miesiącach, cena opcji na sok pomarańczowy wzrosła o blisko 28 proc.
Główną przyczyną tak wysokich cen są problemy z globalnymi zbiorami pomarańczy. W Brazylii, odpowiadającej za 70 proc. światowej produkcji soku, dotkliwa susza i rozwój choroby zazielenienia cytrusów (Citrus greening) znacząco ograniczyły plony. Problemy dotknęły także plantatorów z Florydy, gdzie jeszcze przed uderzeniem huraganu Milton, amerykański Departament Rolnictwa prognozował spadek zbiorów o 16 proc. w porównaniu do zeszłego roku. To byłoby najgorszym wynikiem od 1933 roku. Zniszczenia spowodowane huraganem jeszcze bardziej zmniejszyły przewidywane zbiory.
Za niedobory na rynku odpowiadają głównie zakłócenia pogodowe, które dotknęły trzech największych producentów soku: Brazylii (70 proc. produkcji), Meksyku (11 proc.) i USA (6 proc.). Zjawisko El Niño, odpowiedzialne za poważne zmiany pogodowe, w ciągu ostatnich dwóch lat przyczyniło się do tych problemów. Niskie zapasy pomarańczy i długi proces dojrzewania nowych drzew (od 4 do 15 lat) powodują, że rynek pozostaje w dużej nierównowadze. Nadzieję daje jednak wprowadzenie nowych preparatów chroniących drzewa przed zazielenieniem cytrusów, co może poprawić sytuację w nadchodzących latach.
Obecny wzrost cen to duże wyzwanie nie tylko dla producentów, ale także dla konsumentów. Zwłaszcza, że sok pomarańczowy jest ważnym elementem śniadań w wielu krajach, w tym w Polsce, mimo że dietetycy od dawna wskazują na jego wysoką kaloryczność i ograniczone korzyści zdrowotne. Drożejący sok skłania konsumentów do zmiany nawyków i wyboru innych napojów. Nawet potencjalny spadek cen w przyszłości nie oznacza, że konsumenci powrócą do dawnych przyzwyczajeń, co może wpłynąć na producentów soków również w dłuższej perspektywie. W odpowiedzi na te zmiany, producenci starają się oferować soki o niższej zawartości cukru, wzbogacone o dodatkowe składniki, np. białko.
Podwyżki cen soku pomarańczowego widać także w polskich sklepach. Cena litrowego opakowania wzrosła z około 4,50 zł do 7,50 zł w ciągu dwóch lat, co oznacza wzrost o 66 proc. To znacznie mniej niż wzrost cen na rynkach światowych, więc niewykluczone, że ceny w Polsce mogą nadal rosnąć. Alternatywą dla drogiego soku pomarańczowego bywał sok jabłkowy, jednak i ten napój drożeje z powodu rosnących cen jabłek, wywołanych niesprzyjającymi warunkami pogodowymi.
Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce