Wysokie ceny energii i brak pracowników to największe wyzwania, przed którymi stoją przedsiębiorcy z branży metalowej – wynika z badania „Branża metalowa pod presją. Aktualne wyzwania, scenariusze rozwiązań”, przeprowadzonego na zlecenie firmy faktoringowej Bibby Financial Services przez Karella Research. Branża metalowa niecierpliwie wyczekuje ożywienia popytu w przemyśle i budownictwie.
Dla firm działających w branży metalowej, a zwłaszcza kluczowym sektorze stalowym, rok 2023 nie był łatwy. Według Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej produkcja stali w Polsce spadła rok do roku o ponad 13 proc. W tym samym okresie, wg raportu World Steel Association , światowa produkcja stali spadła o 0,1 proc. r/r, a w Unii Europejskiej – o 7,4 proc. r/r. Powodem była słaba koniunktura gospodarcza, czego efektem był zastój w inwestycjach i spadek popytu na produkty stalowe. Presję na marże wywiera też rosnący eksport surowca z Chin.
Na skróty:
Koszty energii i brak pracowników hamują rozwój
Na rentowność firm z branży metalowej bezpośrednio wpływa kryzys energetyczny. Jak wynika z badania „Branża metalowa pod presją. Aktualne wyzwania, scenariusze rozwiązań”, aż 40 proc. przedsiębiorstw uważa rosnące ceny energii za największe wyzwanie w nadchodzących miesiącach.
– W kontekście wysokich cen energii, widać wyraźnie, że przystosowanie się do energooszczędnych technologii będzie nie tylko wyzwaniem, ale także szansą na przyszłość – komentuje Katarzyna Pydych, General Director, Keralla Research.
Niestety, procesy modernizacyjne może opóźnić niedobór pracowników. Aż 36 proc. firm raportuje trudności w znalezieniu pracowników, co wpływa na zdolność do realizacji zamówień oraz innowacyjność.
– Te trudności w pozyskaniu wykwalifikowanych pracowników dotyczą wielu sektorów, jednak w przetwórstwie metali wydają się bardziej dotkliwe. Wynika to z wysokich wymagań wobec pracowników, związanych ze specyficznymi technologiami i procesami produkcji – wyjaśnia Katarzyna Pydych.
W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Michalski-Stępkowski, prezes Stowarzyszenia Stal Nierdzewna oraz Polskiego Stowarzyszenia Aluminium:
– Problem z pozyskaniem pracowników dotyczy praktycznie wszystkich sektorów przemysłu. Zachodzące zmiany cywilizacyjne sprawiają, że podaż pracowników na rynku pracy jest niewystarczająca. Dodatkowo sektor produkcyjny wydaje się mniej atrakcyjnym miejscem pracy niż np. usługi. Jest to trend ogólnoeuropejski, który w najbliższych latach trudno będzie zmienić.
Spadek sprzedaży i walka o przetrwanie
Co piąty przetwórca metali informuje w badaniu o spadku sprzedaży i konieczności szukania nowych klientów, rynków i przychodów. Bez wątpienia jednym z powodów jest katastrofalna kondycja niemieckiej gospodarki i marazm w polskim przemyśle.
– Roczna dynamika produkcji przemysłowej od miesięcy oscyluje wokół zera. Według danych GUS za sierpień 2024, kluczowa dla branży metalowej produkcja urządzeń elektrycznych spadła o 21,4 proc., maszyn i urządzeń o 9,8 proc., a wyrobów z metali – o 6,0 proc. – komentuje Piotr Taras, Dyrektor ds. finansowania biznesu z Bibby Financial Services.
W tej sytuacji dla 21 proc. respondentów wyzwaniem jest konkurowanie i walka o te same zlecenia na coraz ciaśniejszym rynku, co nie sprzyja budowaniu stabilnej pozycji. Uwagę zwracają przy tym na to istotnie częściej firmy największe, zatrudniające powyżej 250 pracowników.
W oczekiwaniu na wzrost popytu
Czego jeszcze potrzebuje branża, by skutecznie walczyć z wyzwaniami, które przed nią stoją?
– Europejski przemysł, jak dotąd bez skutku, postuluje o utworzenie takich ram systemowych, które umożliwiłyby produkcję konkurencyjnej cenowo i pochodzącej ze stabilnych źródeł energii. W Polsce mamy z tym szczególny kłopot. Wytwarzany w naszym kraju prąd jest jednym z najdroższych w Europie, a w dodatku jest też obciążony wysokim śladem węglowym. To może być jeden z głównych hamulców dla polskiej gospodarki w najbliższych latach – mówi Andrzej Michalski-Stępkowski, prezes Stowarzyszenia Stal Nierdzewna oraz Polskiego Stowarzyszenia Aluminium.
Ogromnie ważne znaczenie dla branży będzie miało ożywienie w przemyśle, który tkwi w marazmie oraz w budownictwie, które odpowiada za ok. 40 proc. popytu na stal w kraju. Można spodziewać się, że inwestycje finansowane z KPO będą tutaj miały istotne znaczenie. Z kolei zapowiadane obniżki stóp procentowych i programy rządowe wspierające zakup mieszkań powinny przyczynić się do wzrostu koniunktury na rynku nieruchomości.
Na silniejsze odbicie aktywności przemysłowej i budowlanej prawdopodobnie przyjdzie nam jednak poczekać do 2025 roku.
O badaniu
Badanie „Branża metalowa pod presją. Aktualne wyzwania, scenariusze rozwiązań” zostało przeprowadzone metodą CATI na reprezentatywnej grupie osób odpowiedzialnych za prowadzenie firmy (właściciel, kierownik) lub odpowiedzialnych za zakupy bądź rozwój. Na pytania odpowiadali producenci konstrukcji metalowych, elementów stolarki budowlanej, cystern, zbiorników i pojemników metalowych, firmy zajmujące się kuciem, prasowaniem, wytłaczaniem, walcowaniem oraz obróbką metali i nakładaniem powłok. Wśród badanych przedsiębiorstw znajdują się także producenci narzędzi, opakowań ze stali, drutu, łańcuchów, sprężyn, złączy, śrub oraz innych wyrobów metalowych. Badanie zrealizowano we wrześniu 2024 roku. Objęto nim 100 firm.