EDUKACJACzego uczyć dzieci w 2024 roku, by poradziły sobie na rynku pracy...

Czego uczyć dzieci w 2024 roku, by poradziły sobie na rynku pracy przyszłości?

„Zawody przyszłości” to te, które kształtują się w oparciu o postęp technologiczny i zmieniające się potrzeby społeczeństwa. W dobie dynamicznego rozwoju technologii kluczowe „kompetencje przyszłości” to nie tylko umiejętności techniczne i analityczne, ale również kompetencje miękkie, takie jak krytyczne myślenie, kreatywność, zdolność do współpracy oraz skuteczna komunikacja. Z okazji Dnia Dziecka, GI Group Holding zwraca uwagę na kluczowe umiejętności, które warto rozwijać u dzieci, aby były dobrze przygotowane do wkroczenia na przyszły rynek pracy.

Twórcy „Laboratoriów Przyszłości”, inicjatywy edukacyjnej Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Centrum GovTech wśród zawodów przyszłości wymieniają programistów, inżynierów oprogramowania, specjalistów ds. bezpieczeństwa informacji i analizy danych, co wynika z rozwoju robotyki i sztucznej inteligencji. Zwracają również uwagę na rozwój e-commerce, który podnosi znaczenie specjalistów ds. marketingu cyfrowego, transportu czy logistyki. Zmian doświadcza także sektor opieki zdrowotnej – postęp medycyny generuje wzrost zapotrzebowania na inżynierów biomedycznych, którzy zajmują się specjalistycznymi urządzeniami medycznymi i sztucznymi narządami. Nowe możliwości zawodowe rodzi także rosnąca świadomość ekologiczna społeczeństwa – poszukiwani będą inżynierowie, specjaliści ds. energii odnawialnej i projektanci rozwiązań ekologicznych.

Jak rozmawiać ze sztuczną inteligencją?

Eksperci przewidują też dalszy wzrost znaczenia zawodów związanych z wykorzystaniem danych, a także związanych ze sztuczną inteligencją, takich jak specjaliści ds. uczenia maszynowego czy inżynierowie AI, którzy będą kluczowi w tworzeniu nowych algorytmów i systemów opartych na sztucznej inteligencji. Warto jednak podkreślić, że umiejętność pracy z wykorzystaniem AI będzie prawdopodobnie kompetencją przydatną w niemal  każdym obszarze zawodowym. Sztuczna inteligencja staje się integralną częścią codzienności, wpływając na sposób, w jaki pracujemy, uczymy się i komunikujemy. Przygotowanie dzieci do przyszłości wymaga nie tylko znajomości podstawowych zasad funkcjonowania AI, ale także rozwijania określonych umiejętności.

– W kontekście rozwoju technologii, niezwykle ważne stają się umiejętności związane z dobrym wykorzystaniem narzędzia jakim jest sztuczna inteligencja, zadawanie odpowiednich pytań oraz analiza proponowanych odpowiedzi – wyjaśnia Daniel Piaszczyk, Senior Partner, Executive IT w Wyser. – AI zmienia sposób, w jaki pracujemy i żyjemy, wpływając na niemal każdy sektor gospodarki. Konieczne jest więc, aby dzieci od najmłodszych lat uczyły się, jak z jednej strony rozważnie, z drugiej efektywnie korzystać z tych rozwiązań.

Miękkie kompetencje w twardym świecie technologii

W dobie cyfryzacji i automatyzacji kompetencje miękkie są nie mniej ważne niż te techniczne. W dynamicznie zmieniającym się świecie kluczowe stają się umiejętności takie jak komunikacja, współpraca, kreatywność oraz zdolność adaptacji. Pracodawcy coraz częściej poszukują kandydatów, którzy potrafią pracować w zespole, nawiązywać relacje i radzić sobie w dynamicznych, często stresujących sytuacjach.

Najważniejsze kompetencje miękkie, jakich brakuje naszym dzieciom to kompetencje społeczne, m.in. umiejętność nawiązywania i budowania relacji z innymi ludźmi, pracy w zespole czy radzenia sobie w nowych lub stresowych sytuacjach. System edukacji powinien uwzględnić konieczność kształtowania takich kompetencji, co najmniej na równi z aktualnym programem edukacji. Bez nich młodsze pokolenie będzie miało trudności w odnalezieniu się nie tylko na rynku pracy, ale również w codziennym życiu podkreśla Weronika Sadowska, Delivery Director w Grafton Recruitment.

– Rozwijanie kompetencji dziecka w zakresie czterech obszarów: myślenia krytycznego, komunikacji, współpracy oraz kreatywności wpłynie korzystnie na jego przyszłość. Poza tym, pracownicy wyższego szczebla i menadżerowie oceniają, że na decyzję o zatrudnieniu danej osoby ma także wpływ posiadanie kompetencji miękkich i interdyscyplinarnych, takich jak asertywność, logiczne myślenie czy wysoka kultura osobista – dodaje Monika Król-Szacherska, manager ds. rozwoju, Thomas.

Dynamiczny rozwój technologii, a także czynniki demograficzne sprawiają, że rynek pracy już teraz zmaga się z niedoborem kandydatów o kwalifikacjach i umiejętnościach pozwalających pełnić nowe role. Jednym ze sposobów na wypełnienie luki kompetencyjnej jest reskilling i upskilling. Elastyczność zawodowa oraz stałe podnoszenie kompetencji w coraz szybciej zmieniającym się świecie będą koniecznością.

– Rynek pracy przyszłości jest dla nas w dużym stopniu niewiadomą. O ile pewne trendy możemy przewidzieć, kierunki rozwoju niektórych ścieżek zawodowych, w obliczu zmian technologicznych i cyfryzacji, mogą nas zaskoczyć. Najmłodsze pokolenia muszą być przygotowane na poradzenie sobie ze zmianą. W trakcie swojej kariery najprawdopodobniej będą wykonywały kilka różnych zawodów, a to będzie wymagało dużej elastyczności i otwartości na zmiany oraz podnoszenie kwalifikacji – komentuje Tomasz Tarabuła, dyrektor regionalny  Group Poland S.A.

Jak wzmacniać kompetencje miękkie?

Wiedząc o tym, że umiejętności miękkie, nazywane też umiejętnościami XXI wieku, są niezbędne do zachowania konkurencyjności na współczesnym rynku pracy, warto wspierać najmłodsze pokolenia w rozwoju tych obszarów. W jaki sposób można je wzmacniać?

– Istnieje bardzo dużo ćwiczeń dla dzieci, rozwijających miękkie umiejętności. Śpiew, malowanie, taniec czy teatr wzmacniają zdolności twórcze, kreatywne, społeczne, komunikacyjne i emocjonalne. Natomiast zajęcia sportowe lub plastyczne, koła zainteresowań pozalekcyjnych czy harcerstwo to dobry sposób na to, aby dziecko otworzyło się na świat zewnętrzny i nauczyło się pracy w grupie – mówi  Monika Król-Szacherska, manager ds. rozwoju, Thomas.

– Ważne jest, aby dzieci miały możliwość uczestniczenia w różnorodnych sytuacjach społecznych, które wymagają współpracy, komunikacji i empatii. Refleksje na temat własnych doświadczeń oraz feedback od nauczycieli i rówieśników również pomagają w kształtowaniu tych umiejętności – dodaje Magdalena Małek, Principal Consultant Sales & Marketing, Wyser.

Edukacja a rynek pracy

Tradycyjny model edukacji nie nadąża za dynamicznie zmieniającymi się realiami współczesnego rynku pracy. Wiele systemów edukacyjnych wciąż opiera się na założeniach, które kładą główny nacisk na naukę faktów i teorii, nie uwzględniając w wystarczającym stopniu potrzeby rozwijania praktycznych umiejętności i zdolności adaptacyjnych. W obliczu transformacji społecznych i technologicznych konieczne jest, aby edukacja ewoluowała i dostosowywała się do tych nowych wyzwań.

Model szkoły nie zmienił się wiele od początku XX wieku. Pokutują w nim założenia industrializmu, behawioryzmu czy filozofii wychowania wg Locke’a z XVII wieku. Tradycyjna edukacja szkolna zupełnie nie przygotowuje uczniów do prawdziwego życia i radzenia sobie na rynku pracy – te umiejętności zdobywają na własną rękę po godzinach lekcyjnych lub dopiero w pracy. Co więcej, nie wykorzystuje naturalnej ciekawości świata uczniów, często ją wręcz ograniczając – mówi Magdalena Niedziałek, Project Manager w Grafton Recruitment.

Wraz z ewolucją metod nauczania i programów edukacyjnych, równie istotne jest dostosowanie systemów oceniania i certyfikacji do współczesnych wymagań rynku pracy. Tradycyjne metody oceniania, które często opierają się na testach i egzaminach, mogą nie w pełni odzwierciedlać umiejętności i kompetencje uczniów.

– Certyfikacje i oceny bardzo rzadko uwzględniają umiejętności miękkie takie jak komunikacja, otwartość na kompromisy, gotowość brania odpowiedzialności czy motywacja. A przecież nawet w przypadku specjalistycznych stanowisk bardzo często są to najważniejsze kompetencje. Nie jesteśmy świadomi, jakie nowe role i zawody jeszcze powstaną i jakich umiejętności będą wymagać. Natomiast możemy być pewni, że te zmiany nastąpią – dodaje Karol Boczkowski, manager ds. kontraktów IT w Grafton Recruitment.

Jak wspierać rozwój przyszłych liderów?

W dobie dynamicznych zmian społecznych i technologicznych, ważnym zadaniem edukacji jest uczenie samodzielnego myślenia, przygotowanie młodych ludzi do tego, by nie bali się wypowiadać własnego zdania, potrafiły brać odpowiedzialność. Wspieranie rozwoju przyszłych liderów wymaga holistycznego podejścia, które łączy edukację formalną z praktycznymi doświadczeniami i rozwijaniem kompetencji miękkich.

Rozwój przyszłych liderów wymaga zarówno inwestowania w edukację, jak i zapewniania dzieciom różnorodnych doświadczeń i wyzwań,  które promują myślenie krytyczne, rozwiązywanie problemów oraz umiejętności przywódcze. Warto angażować dzieci w projekty zespołowe i dawać im szansę na podejmowanie decyzji oraz kierowanie małymi grupami. Kluczowym elementem jest również otwartość na ciągłe uczenie się i dostosowywanie do zmieniających się warunków, co jest i będzie niezbędne w dynamicznie rozwijającym się rynku pracy. Najważniejsza jest jednak bez wątpienia pasja i możliwość robienia w życiu tego, co przynosi największą satysfakcję – puentuje Magdalena Małek, Principal Consultant Sales & Marketing, Wyser.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

wybory

Trump vs Biden: jak wyniki wyborów mogą wpłynąć na różne sektory gospodarki USA

0
Temperatura wokół wyborów w USA rośnie, a dzięki wczesnemu zakończeniu walki o kandydaturę prezydencką w partiach, kampanie mogą rozpocząć się wcześniej niż zwykle. W swojej analizie ekspert Saxo przedstawia wstępne przewidywania dotyczące branż, które...
Exit mobile version