Rynki finansowe reagują zgodnie z przewidywaniami związanymi ze zwycięstwem Trumpa. W ostatnich tygodniach „Trump trade” – spekulacje na korzyść polityki Trumpa – nabierał tempa. Oczekiwania związane z taryfami na import (szczególnie z Chin), obniżkami podatków i deregulacją, jeśli Republikanie utrzymają kontrolę nad Kongresem, napędzają zmiany na giełdach.
– W ogólnej perspektywie rynki reagują tak, jak się spodziewano w scenariuszu zwycięstwa Trumpa. Wielu inwestorów przyjmowało w ostatnich tygodniach podejście „Trump trade”, gdy wyścig prezydencki wydawał się stać mocno pod dyktando tego kandydata, przynajmniej według kursów zakładów bukmacherskich. Założenie jest takie, że Trump wprowadzi nowe cła na kraje eksportujące towary do USA, szczególnie Chiny, oraz obniży podatki i wprowadzi deregulacje, jeśli Republikanie utrzymają kontrolę nad Kongresem.
– Rynki akcji: Amerykańskie rynki akcji wzrosły w nocy, gdy stało się jasne, że Trump ma ogromną przewagę. Wzrost w indeksie spółek o małej kapitalizacji Russell 2000 był ponad dwukrotnie większy niż wzrost głównych indeksów dużych spółek, takich jak S&P 500. Rynek europejski spadł w pewnym momencie w nocy, ale dziś rano odnotował wzrosty. Należy zauważyć, że spółki o małej kapitalizacji będą mogły zyskać tylko w scenariuszu Trump 2.0, który jest potrzebny do uchwalenia nowych obniżek podatków korporacyjnych przez Kongres.
– Rentowność amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła we wszystkich segmentach rynku w oczekiwaniu na to, że administracja Trumpa przyniesie większe ryzyko inflacyjne z uwagi na pro-wzrostową agendę cięć podatkowych i deregulacji, co z kolei mogłoby prowadzić do większego zadłużenia w sektorze finansowym. Wynik wyborów może również spowodować wyższe oprocentowanie obligacji skarbowych z uwagi na znacznie większy deficyt. Niektóre obliczenia sugerują, że realizacja pełnej agendy Trump 2.0 mogłaby oznaczać od 5 do 7 bilionów dolarów dodatkowych deficytów w ciągu następnej dekady.
Na co zwrócić uwagę w dłuższej perspektywie?
– Oprócz kluczowego pytania, czy będziemy mieli do czynienia z realizacją agendy Trump 2.0, czy scenariuszem klinczu politycznego (co jest szczególnie istotne dla uzasadnienia dużego ruchu na rynku spółek o małej kapitalizacji w USA), musimy również pod koniec roku zwrócić uwagę na ryzyko dla Stanów Zjednoczonych i nowej administracji, jeśli 1 stycznia wejdzie w życie limit zadłużenia. Może to spowodować zakłócenia na rynku, chociaż tylko w przypadku zablokowanego Kongresu po pierwszym dniu roku.
W przeciwnym razie kluczowe jest, aby nadal śledzić rynek obligacji skarbowych USA i to, czy rentowności będą dalej rosły. W pewnym momencie wyższe rentowności mogą zacząć działać jako przeciwwaga dla cen akcji, zwłaszcza jeśli zagrożą powrotem do najwyższych poziomów widzianych w zeszłym roku, powyżej 5% w przypadku 10-letnich obligacji skarbowych.
John J. Hardy, Główny strateg makroekonomiczny w Saxo