PODATKIFiskus zabiera, potem myśli

Fiskus zabiera, potem myśli

Prawo podatkowe nakazuje, by organy, rozstrzygając sprawę podatnika, wyjaśniły mu i uzasadniły, dlaczego akurat tak, a nie inaczej należy interpretować dany przepis. Organ zobowiązany jest wskazać, jakie argumenty stoją za jego postępowaniem. Nie może też stosować wykładni przepisów prowadzącej do zwiększenia obciążeń podatkowych, które mogą być nakładane na podatników tylko w drodze ustawy. W wyroku z 23 stycznia 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uchylił zaskarżoną przez spółkę interpretację organu podatkowego, bo ten naruszył wszystkie wskazane wyżej reguły, pozbawił spółkę prawa do pełnego odliczenia poniesionych na nabycie usług wydatków, nie wykazując przy tym logicznego procesu rozumowania.

Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych w art. 15e zawiera ograniczenie, zgodnie z którym poniesione przez spółkę wydatki na usługi doradcze, badania rynku, usługi reklamowe, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze, nabyte od podmiotów powiązanych, nie mogą być w przeważającej części zaliczane do kosztów uzyskania przychodów tej spółki.

Usługi badawczo-rozwojowe i informatyczne

Jedna ze spółek z o.o., będąca polskim rezydentem podatkowym, jest producentem materiałów budowlanych. Należy do grupy kapitałowej, w ramach której nabywa od jednego ze swoich podmiotów powiązanych usługi w zakresie działalności badawczo-rozwojowej (B+R) oraz usługi informatyczne (IT).

W ramach tych pierwszych usług podmiot powiązany organizuje spotkania pracowników z różnych podmiotów grupy kapitałowej mające służyć wymianie spostrzeżeń, doświadczeń i wiedzy technologicznej, jak i współpracy w innych obszarach. Podczas tych spotkań pracownicy współpracują z zamiarem rozwiązywania konkretnych problemów grupy, w tym także spółki. Usługi B+R polegają również na udzielaniu przez ten podmiot dostępu do wykorzystywanych w produkcji programów i systemów informatycznych. Spółka zaznaczyła, że część z tych usług może zostać jej udzielona nie tylko przez ten podmiot, ale także przez inne podmioty, wchodzące w skład grupy.

Z kolei nabywane przez spółkę usługi IT dają jej dostęp do platform internetowych i aplikacji wykorzystywanych przez kierownictwo spółki do zarządzania procesami biznesowymi, sprzedażowymi i controllingu. Spółka nazywa je usługami dostępu, bowiem nadają kierownictwu i odpowiednim pracownikom dostęp różnego stopnia do tych aplikacji. Poza tego typu usługami spółka nabywa również inne usługi informatyczne, czyli np. zarządzania modułem CRM czy związane z prowadzeniem strony internetowej spółki. W ich skład wchodzą m.in.: hosting, aktualizacje techniczne, obsługa front-end i back-end strony.

Wniosek o wydanie interpretacji

Spółka wystąpiła do Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z wnioskiem o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego, czy nabywane przez nią usługi B+R oraz IT będą traktowane przez fiskusa jako usługi doradcze, a więc, czy będą one podlegać ograniczeniu w możliwości zaliczenia poniesionych na nie wydatków do kosztów uzyskania przychodów tej spółki zgodnie z art. 15e ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Przy czym zgodnie z wymogami wniosku przyporządkowała nabywane od podmiotu powiązanego usługi do nomenklatury Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług, wskazując, że klasyfikacja ta nie oddaje rzeczywistego charakteru tych usług, a została wykorzystana jedynie na potrzeby wniosku.

Organizacja spotkań i hosting stron www

Organ uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe w zakresie nabywanych przez nią usług B+R w części dotyczącej organizacji kongresów oraz usług IT w części dotyczącej nabywania usług zarządzania stroną internetową. Swoją decyzję uzasadnił w ten sposób, iż do zbioru usług objętych ograniczeniami zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów na mocy art. 15e ustawy o CIT należą dwie kategorie usług: te wprost wymienione w tym przepisie, jak np. usługi doradcze i przetwarzania danych, oraz usługi nienazwane, ale mające charakter świadczeń do nich podobnych. Za takie świadczenia podobne organ uznał usługi zarządzania stronami internetowymi (hosting) oraz usługi związane z zarządzaniem systemami informatycznymi. Stwierdził, że mają one wystarczające cechy usług doradczych i usług zarządzania. Podobnie zakwalifikował nabywane przez spółkę usługi organizacji spotkań, ujęte w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług jako usługi związane z organizacją kongresów. Stwierdził, że są to usługi podobne do usług doradczych, zarządzania oraz reklamowych.

Katalog usług jest otwarty, ale nie nieograniczony

Spółka wniosła skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. WSA w Poznaniu przyznał, że katalog usług objętych ograniczeniem w zaliczaniu do kosztów uzyskania przychodu wskazany w art. 15e ustawy o CIT jest co prawda otwarty (z uwagi na użyty zwrot: „oraz świadczeń o podobnym charakterze”), niemniej nie jest katalogiem nieograniczonym. Pod jego zakres można podciągnąć tylko te usługi, które są równorzędne pod względem prawnym do usług w nim nazwanych.

Niedopuszczalna wykładnia rozszerzająca na niekorzyść podatnika

Sąd przyznał słuszność organowi, który w braku zdefiniowania usług doradczych czy zarządzania i kontroli w przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych odwołał się do definicji słownikowej. Jednak pomimo właściwej drogi interpretacji dokonał jej niewłaściwie, bo uznał, że słowa: „doradzać” czy „zarządzać” należy rozumieć szeroko, przy czym nie uzasadnił dlaczego, ani nie odniósł tych pojęć do stanu faktycznego przedstawionego przez spółkę we wniosku. WSA zwrócił uwagę, że niedopuszczalne jest takie właśnie rozszerzające interpretowanie przepisów podatkowych, jeśli w konsekwencji prowadzi do zwiększenia ciężarów podatkowych. Te ostatnie mogą być nakładane tylko w drodze ustawy. Wyjątkowo wykładnia rozszerzająca może zostać zaakceptowana, ale tylko, jeśli będzie z korzyścią dla podatnika.

Spotkania w celu wymiany wiedzy to nie doradztwo

WSA w Poznaniu, odnosząc się do nabywanych przez spółkę, a zakwestionowanych przez organ usług B+R, orzekł, że polegają one właśnie na organizacji spotkań w celu wymiany wiedzy, analizy produktowej czy rozwoju współpracy w wielu innych kwestiach, także na udzielaniu dostępu do danych systemów. Natomiast nie polegają bynajmniej na doradzaniu, opiniowaniu, a na działaniu. Sąd stwierdził, że w zakresie usług doradczych zachodzi nierówność stron tego świadczenia, bowiem to posiadający wyspecjalizowaną wiedzę usługodawca doradza usługobiorcy. Z kolei w przypadku opisanym przez spółkę dochodzi do wymiany doświadczeń między podmiotami.

Pracownicy usługodawcy nie wydają poleceń spółce, a zatem nią nie zarządzają

Żadnej opinii nie wydaje również podmiot powiązany, który świadczy spółce usługi IT. Umożliwia jej natomiast korzystanie z systemów, aplikacji oraz programów informatycznych, jednocześnie obarczając spółkę kosztami hostingu strony internetowej, transferu danych czy serwisu zarządzania Firewall. Co prawda w ramach tych usług pracownicy usługodawcy udzielają pracownikom spółki fachowych porad, jednak są to porady związane z używaniem, korzystaniem z udostępnianych systemów. Zatem nie stanowią kluczowego elementu będącej przedmiotem zakupu usługi.

Sąd zwrócił również uwagę, że nabywane przez spółkę usługi IT nie mogą zostać uznane za usługi zarządzania i kontroli, bowiem brak w nich przyznania usługodawcy kompetencji zarządczych czy kontrolnych nad spółką. Pracownicy usługodawcy ani sam usługodawca nie wydają poleceń spółce i jej pracownikom, jak również nie weryfikują, a więc nie kontrolują ich i jej działań.

By świadczyć reklamę, trzeba reklamować

Sąd stwierdził również, że z opisu stanu faktycznego nie wynika, aby spółka nabywała od podmiotu powiązanego usługi polegające na rozpowszechnianiu informacji o jej produktach czy też w inny sposób promujące ich zalety. Stąd też bezpodstawne jest ustalenie organu, jakoby część z nabywanych usług B+R można uznać za usługi reklamowe.

„…analiza poszczególnych świadczeń wchodzących w skład usług w ocenie skarżącej nie pozwala na postawienie tezy, że występuje w nich element doradczy, reklamowy czy też zarządzania, który miałby przeważający charakter nad pozostałymi elementami tych świadczeń. W konsekwencji trudno zatem zgodzić się ze stanowiskiem organu, że część usług B+R i Usług IT stanowi usługi podobne do usług doradztwa, zarządzania czy reklamowych, gdyż ich charakter jest całkowicie odmienny” (wyrok WSA w Poznaniu z 23 stycznia 2020 r., sygn. akt I SA/Po 871/19).

Organy też muszą przestrzegać prawa

Sąd, uznając zaskarżoną przez spółkę interpretację za niezgodną z prawem, pouczył organ podatkowy, że forsowana przez niego wykładnia rozszerzająca prowadzi do absurdów, gdzie każda usługa nabywana przez przedsiębiorcę mogłaby zostać uznana za usługę doradczą czy też zarządzania. W zakończeniu swojego wyroku wskazał równocześnie, że takie zasady postępowania podatkowego, jak zasada prowadzenia postępowania w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych, nie są pustą literą prawa i organy muszą ich przestrzegać.

Brak logiki i rozumowania to nie problem organów, a przedsiębiorców

Zapoznając się z wyrokiem poznańskiego sądu, można nabrać podejrzeń, że organy podatkowe standardowo łamią zasady prowadzenia postępowania podatkowego, a więc zasady, których urzędnicy jako funkcjonariusze publiczni szczególnie powinni przestrzegać. Celem nadrzędnym wydaje się bowiem dla nich w jak najwyższym stopniu odebranie podatnikowi korzyści podatkowych. Zwłaszcza gdy podatnikiem tym jest przedsiębiorca, bo przecież istnieje szansa, że w obawie o byt swojej firmy, nie odważy się on sprzeciwić fiskusowi.

„…organ nie przedstawił procesu rozumowania – wykładni, który doprowadził go do stwierdzenia, że stanowisko skarżącej jest nieprawidłowe oraz nie odniósł się w wyczerpujący i kompleksowy sposób do tegoż stanowiska. Organ naruszył zatem art. 14c § 1 i 2 O.p. nie tylko przez brak logicznie spójnego odniesienia się organu interpretacyjnego do stanowiska wnioskodawcy, ale i niewyczerpujące zaprezentowanie uzasadnienia prawnego do przedstawionego stanu faktycznego” (sygn. akt I SA/Po 871/19).

Przedsiębiorcom, którzy na taką samowolę, nieopartą na żadnym procesie rozumowania, nie chcą się zgodzić, pozostaje przeniesienie swojego biznesu lub rezydencji podatkowej za granicę, do bardziej przyjaznej, „logicznej” jurysdykcji. W przeciwnym razie, w obliczu takich działań urzędników podatkowych, warto zadbać o audyt prawny przedsiębiorstwa. Przekształcenie spółki lub jej restrukturyzacja, to często najlepszy sposób na ochronę jej majątku i prowadzonej przez nią działalności.

Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version