W samym 2024 r. inwestorzy otrzymali ponad 56 mln zł, a obiekty Arche przyjęły grubo ponad milion gości i obsłużyły prawie 5 tys. najróżniejszych imprez i wydarzeń MICE. Warto dodać, że wcześniej nieznany w Polsce model inwestowania w apartamenty hotelowe pod koniec lat 90. XX w. wymyślił — poza wszelkimi trendami, prezes i założyciel tej firmy Władysław Grochowski. Obecnie System Arche to już 2 tys. inwestorów, którzy posiadają ponad 3 tys. pokoi hotelowych.
— Nasz bardzo dobry wynik finansowy w 2024 r. z tytułu inwestowania w Systemie Arche, jest składową wielu kompetencji, jak m.in. wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu takimi projektami, czy transparentny model współpracy bez kruczków i pułapek, zabezpieczony księgą wieczystą. Nie tworzymy spółek celowych pod każdą inwestycję. U nas wszystko działa w jednej spółce Arche SA. Prócz tego mamy własną markę, co pozwala unikać kosztów z tytułu licencji czy franczyzy. Grupa Arche działa na dużą skalę mogąc w ten sposób zredukować róże koszty. W hotelach stale rozwijamy dodatkowe usługi i formaty dające naszym gościom wyjątkowe doświadczenia. Dla przykładu ostatnio mocno zainwestowaliśmy w sektor konferencji rozbudowując bazę MICE i infrastrukturę sportową, a zyskują na tym nasi inwestorzy, którzy czerpią zyski z całości przychodów obiektów nie tylko z wynajmu ich pokoi. Tylko w zeszłym roku obsłużyliśmy około 5 tys. eventów, które wygenerowały blisko 200 mln zł wpływów. Ponadto nie chodzi nam o jak najdroższą sprzedaż lokalu, bo zostajemy z klientami w biznesie na długie lata i aby dostarczyć im potem obiecane wyniki musimy umieć optymalnie budować oraz dostarczać gotowe wykończone i umeblowane pokoje w optymalnej cenie za m kw. Aktualne ich ceny wynoszą średnio 14 tys zł za m kw, a powierzchnia pokoju to średnio 22 m kw. Dlatego też mamy własny obniżający koszty łańcuch produkcji np. mebli, czy dostaw innych towarów. Ponadto nasze hotele są obiektami wielofunkcyjnymi, bo musimy być gotowi na wyzwania przyszłości, które potrafią się zmieniać. Stąd projektujemy je elastycznie i multifunkcyjnie, aby łatwo móc dokonać ewentualnych modyfikacji pod inne potrzeby np. pobytów długoterminowych, akademika, czy apartamentów senioralnych. Za to sale konferencyjne łatwo mogą zamienić się w turniejową przestrzeń taneczną czy boisko halowe — wyjaśnia prezes Arche Władysław Grochowski.
Warto też dodać, że firma swoim inwestorom gwarantuje dzielenie się zyskami wygenerowanym z całości działalności hotelu, a minimalne wynagrodzenie roczne to 5% liczone od ceny netto wykończonego i wyposażonego lokalu. W 2024 r. średnia roczna stopa zwrotu w hotelach wyniosła 9%, a w rekordowym obiekcie Cukrowni Żnin ponad 17%. Grupa Arche to również pełne bezpieczeństwo finansowe w uruchamianiu nowych hoteli.
— Dążymy, aby każdego roku przybywało pięć kolejnych. Wiemy, że każdy nowy obiekt musi mieć czas, aby nabrać impetu. Zwykle, aby wszedł na pełne obroty to proces, trwający od dwóch do trzech lat — choć zdarzały się obiekty generujące zysk od pierwszego miesiąca jak Arche Nałęczów dawne “Sanatorium Milicyjne” otwarty w czerwcu 2024 r. Dużo tu zależy od lokalizacji. Hotele w nieoczywistych miejscach potrzebują dłuższego rozruchu, za to potem nie mają aż tak silnej konkurencji jak te w centrach miast, więc długofalowo generują świetne wyniki. Z kolei te miejskie pracują podobnie cały rok. Co ważne my głównie inwestujemy w unikatowe zabytki, które niosą ze sobą potencjał historyczny, a to działa jak magnes dla turystów. Co ciekawe ostatnio przez obowiązek raportowania ESG banki chętniej chcą kredytować takie rewitalizacje, bo budownictwo cyrkularne jest eko. Ratujemy i odzyskujemy, co się da, a nie wyrzucamy na śmieci gór gruzu, zużywając w to miejsce tony nowych emitujących CO2 materiałów budowlanych. Tylko, aby takie inwestycje zamykać sukcesem, najpierw trzeba było się bardzo dużo nauczyć, szczególnie, że mamy fatalne prawodawstwo w tym obszarze. System Arche to także rodzaj inwestowania społecznego opartego na wartościach, z którymi utożsamiają się nasi inwestorzy, głównie chodzi tu o ratowanie zabytków oraz lokalne społeczności, a generowane zyski trafią także do naszej fundacji i pomagają różnym grupom ludzi wykluczonych. Ich prace zdobią wnętrza naszych hoteli. Oprócz tego promujemy polskie produkty, często budując współpracę z naszymi inwestorami poprzez np. kupowanie dla naszych hoteli ich usługi czy wyroby. Mamy też z nimi stały kontakt poprzez liczne wydarzenia, w których mogą uczestniczyć. Bardzo się cieszę, że przez lata działalności udało nam się stworzyć tak dużą społeczność Arche — podsumowuje Władysław Grochowski.