POLITYKAKryzysy przyspieszają zmiany: czy Europa jest gotowa na reformę Unii?

Kryzysy przyspieszają zmiany: czy Europa jest gotowa na reformę Unii?

Kryzysy przyspieszają zmiany: czy Europa jest gotowa na reformę Unii?

Unia Europejska od lat stoi przed kryzysem egzystencjalnym. Jest na rozdrożu między luźnym stowarzyszeniem państw, które oddają tylko część kompetencji do koszyka instytucji unijnych po to, żeby efektywnie ze sobą współpracować, a federacją – czyli nową formą integracji, którą poszły na przykład Stany Zjednoczone już wiele lat temu i dzięki temu przekształciły się w państwo federalne. Czy Europejczycy są gotowi na tę zmianę? Zmianę mogą przyspieszyć kolejne kryzysy – takie, jak pandemia, kryzys energetyczny poprzedzający inwazję Rosji na Ukrainę i ryzyko konfliktu globalnego. Europejczycy muszą teraz udzielić odpowiedzi, w jaki sposób zwiększyć efektywność procesu decyzyjnego. Rosjanie wygrywają często przez to, że w kilkadziesiąt osób zamykają się na Kremlu i podejmują w kilka godzin kluczowe decyzje w odniesieniu do inwazji Rosji na Ukrainę. Unia Europejska w obecnym kształcie nie jest tego w stanie zrobić. Najważniejsze decyzje są podejmowane drogą konsensusu – czyli 27 państw musi się zgodzić co do kwestii, które są elementem jakiegoś rozwiązania godzącego wszystkie strony sporu. Dlatego europejskie sankcje, chociaż dotkliwe dla Rosji, nie są wciąż maksymalnie efektywne i nie są przyjmowane szybko.

– Pomoc Unii Europejskiej dla Ukrainy nie płynie tak szybko, jak amerykańska. Rosjanie na tym cały czas wygrywają. Tylko czy jesteśmy gotowi, aby zmienić sposób funkcjonowania Unii Europejskiej? – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Wojciech Jakóbik, Ośrodek Bezpieczeństwa Energetycznego. – Być może będą społeczeństwa, które są gotowe na więcej Unii i będą popierać takie zmiany – ale będą też takie, które wykorzystają otwarcie tej puszki pandory do cofnięcia integracji, do dezintegracji, do uderzenia w Unię Europejską. Z pewnością siły prorosyjskie z Putintem na czele położą wszystkie ręce na pokład, żeby doprowadzić do procesów takich, jakie zaszły w Wielkiej Brytanii i doprowadziły do Brexitu. Z czysto politologicznego punktu widzenia przydałaby się reforma, która będzie prowadziła do głosowania większościowego w sprawach najważniejszych dla Unii Europejskiej – czyli także obronności czy bezpieczeństwa energetycznego. Jednakże to nie będzie w interesie wszystkich państw. Słabsze państwa będą obawiały się dominacji najsilniejszych graczy europejskich, którzy nie będą musieli już się w ogóle na nie oglądać. Dlatego jeżeli udałoby się znaleźć jakąś sprawiedliwą formułę usprawnienia procesu decyzyjnego w Europie, to bylibyśmy w stanie odpowiedzieć na takie konie trojańskie Kremla, jak rząd Węgier. Jeżeli udałoby się znaleźć rozwiązanie, które godzi państwa europejskie tak, aby z jednej strony usprawnić proces decyzyjny, a z drugiej strony dać poczucie sprawiedliwości słabszym uczestnikom tego procesu – to będziemy mieli nowe traktaty, które spowodują, że Unia Europejska wejdzie na nowy pułap integracji i będziemy mieli sprawniejszą Unię Europejską, która jest w stanie lepiej odpowiedzieć na zagrożenie ze Wschodu. Natomiast przed takim scenariuszem stoi wiele wyzwań. Na pewno otwarcie traktatów, czyli otwarcie takiej puszki pandory, będzie celem wrogich działań Rosji. Już teraz widać aktywne działania rosyjskiego Putinternu wszędzie w przestrzeni publicznej, oddziaływanie na debatę publiczną – tak, jak Rosjanie są w stanie wpływać na wyniki wyborów na całym świecie, tak samo będą próbowali wpływać na proces przemian w Unii Europejskiej. Oczywiście Unia Europejska oprócz NATO – to jest jedno z największych zagrożeń w percepcji rosyjskiej. Rosjanie zrobią wszystko, by zniszczyć Unię Europejską, zniszczyć NATO, zniszczyć naszą współpracę i solidarność Europejską. Niestety kraje takie, jak Węgry Rosjanom w tym pomagają – podsumowuje Wojciech Jakóbik.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

warszawa

PwC: bez reform Polska Strefa Inwestycji straci na atrakcyjności dla inwestorów

0
Odpowiednie zmiany legislacyjne mogą umożliwić 25% wzrost inwestycji w ciągu najbliższych 5 lat, jednak ich brak może spowodować ich spadek o 40%, wynika z analizy PwC. Polska Strefa Inwestycji przyczyniła się do wsparcia inwestycji...