MEDYCYNA I FARMACJAMichał Bulsa: Produkcja lekarzy na potrzeby wyborcze

Michał Bulsa: Produkcja lekarzy na potrzeby wyborcze

– Oczywistością jest, że w Polsce brakuje lekarzy. Sposobem na zażegnanie kryzysu nie może być jednak ich taśmowa produkcja. Sytuacji w ochronie zdrowia nie poprawi to, że niebawem każda politechnika, akademia rolnicza czy towarzystwo wiedzy będzie miało kierunek lekarski. Potrzeba nam sprawnego systemu kształcenia, w którym młody medyk będzie mieć zagwarantowany program edukacyjny odpowiadający jego potrzebom. Obecnie tworzymy system, który ma sprawiać wrażenie, że ktoś rozwiązuje problem. Bądźmy jednak szczerzy: czy wyobrażamy sobie, by w szpitalach pracowali lekarze po wątpliwej jakości studiach – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Opinia prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie w sprawie raportu Najwyższej Izby Kontroli dot. kształcenia lekarzy w Polsce

Oburzenie lekarzy spowodowane jest dwiema sytuacjami: jesteśmy świadkami otwierania dużej ilości nowych kierunków medycznych na uczelniach, które nigdy wcześniej z medycyną nie miały nic wspólnego. Na alarm bije także Najwyższa Izba Kontroli, która przyznała rację Okręgowej Radzie Lekarskiej w Szczecinie, że lekarzy jest za mało.

Czy da się rozwiązać ten problem? Mieć wystarczająco dużo lekarzy, a jednocześnie dobrze ich kształcić?

– Problemy w kadrach medycznych zaczęły się wiele lat temu. Nie słuchano wówczas uwag samorządu lekarskiego w tej sprawie. Obecnie widzimy paniczną próbę nadrobienia zaległości kadrowych poprzez udzielania akredytacji do prowadzenia kierunków medycznych uczelniom, które nie są przygotowane do kształcenia lekarzy. Efekt? Mnóstwo nowych studentów i bardzo mało informacji o programie nauczania. Jesteśmy przeciwni tego typu zmianom. Brakuje centralnej strategii rozwoju zawodów medycznych, których deficyty na rynku są widoczne. Mowa nie tylko o lekarzach, ale i na przykład ratownikach medycznych czy pielęgniarkach – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Co zmienia raport Najwyższej izby Kontroli? Jak mówi dr Michał Bulsa jest to potwierdzenie obaw lekarzy z całej Polski.

– Zwróciłem się do NIK w sprawie zbadania zasadności tak gwałtownego wzrostu otwierania kierunków lekarskich. Nie ma w tym strategii, nie ma w tym planu i nie ma w tym dbałości o pacjenta. To jest produkcja lekarzy na potrzeby wyborcze. Nie będzie z tego nic dobrego, wielu z tych lekarzy nie trafi do zawodu, bo będą uczyć się teorii od ludzi bez odpowiednich kompetencji – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version