Dzięki strategicznej lokalizacji oraz silnej bazie przemysłowej Polska umacnia swoją pozycję jako lidera produkcji i łańcucha dostaw, odpowiadając na międzynarodowe potrzeby kadrowe i inwestycyjne. Wyzwaniem stają się jednak rosnące koszty pracy, energii i surowców. W obliczu tych zmian firmy intensywnie poszukują nowych technologii, które mogą podnieść efektywność produkcji, zredukować koszty wytwarzania oraz usprawnić procesy. Organizacje koncentrują się również na utrzymaniu stałej kadry pracowników, co pozwala im na optymalizację kosztów onboardingowych. Wynagrodzenia w obu sektorach rosną, chociaż ich wzrost jest mniej dynamiczny.
Strategiczne położenie Polski
Polska, strategicznie zlokalizowana w centrum Europy, wyróżnia się silną bazą przemysłową oraz dynamicznie rozwijającym się sektorem produkcji i łańcucha dostaw, dostosowując się do światowych trendów oraz rosnącego zapotrzebowania na specjalistów. Wysoka konkurencyjność kraju napotyka jednak na wyzwania związane z rosnącymi kosztami pracy, energii oraz surowców, co skłania niektóre przedsiębiorstwa do przenoszenia mniej zaawansowanych procesów produkcyjnych do krajów o niższych kosztach. Polska nadal wygrywa na tle regionu dzięki wysokiej jakości i efektywności. Staje się tym samym atrakcyjną lokalizacją inwestycyjną, mimo konkurencji ze strony innych państw Europy Środkowej.
Polskie firmy są jednak ostrożne w rekrutacji. W obliczu niepewności rynkowej wynikającej z dużej zmienności zamówień, koncentrują się one na utrzymaniu obecnej kadry, traktując stabilne zatrudnienie jako kluczowy element strategii. Ograniczenie rotacji pracowników pozwala na optymalizację kosztów onboardingowych, a dzisiejsze podejście do zarządzania kadrami opiera się przede wszystkim na pragmatycznej analizie kosztów i zysków.
– Dziś trudno mówić o uniwersalnej strategii, która skutecznie zatrzyma pracowników w firmach. Wszystko zależy od sektora i indywidualnej kondycji poszczególnych spółek. Zupełnie inne działania musi podjąć firma z sektora motoryzacyjnego, która ma zadyszkę podyktowaną kosztami wytworzenia komponentów, konkurencją z Chin i rosnącymi wymaganiami w zakresie ekologii, co finalnie przekłada się na wzrost cen samochodów i spadek sprzedaży. Inne decyzje podejmą firmy z branży FMCG, które w większości nie borykają się z aż tak dużymi problemami. Jednak bez względu na branżę, zasada na rynku jest prosta: często obecni pracownicy zarabiają mniej niż osoby, które firma musiałaby zatrudnić na ich miejsce. W efekcie organizacje wolą złożyć kontrofertę i podnieść pensję pracownikowi, niż angażować się w proces wdrażania nowej osoby – mówi Krzysztof Tuszyński, Head of Business Development w Michael Page.
Wśród pięciu najbardziej poszukiwanych ról w branży produkcji i łańcucha dostaw można wymienić Plant Manager/Operations Manager, który może zarobić od 25 do 65 tys. zł brutto w zależności od lokalizacji i wielkości firmy, a także Automation Engineer, którego wynagrodzenie sięga nawet 16 tys. zł brutto. Pozostałe stanowiska to: Commodity Manager/Procurement Manager, Technical Manager i Logistics Manager/Supply Chain Manager. W obu sektorach poziom wynagrodzeń rośnie, co koreluje z poziomem inflacji. Wzrost ten jest jednak coraz mniej dynamiczny. Dla kandydatów ważna jest elastyczność, preferowana przez 40% pracowników. Rośnie także znaczenie programów szkoleniowych, które niwelują luki kompetencyjne i przyciągają nowych kandydatów szukających możliwości rozwoju.
Nowoczesne technologie w sektorze produkcji i łańcucha dostaw
Jak wskazuje raport Deloitte „2024 Manufacturing Industry Outlook” [1], wdrażanie inteligentnych rozwiązań technologicznych może znacząco podnieść produktywność w sektorze produkcji nawet o 12%. Obecnie rośnie więc zapotrzebowanie na specjalistów w dziedzinie automatyzacji, robotyki oraz zarządzania ryzykiem, szczególnie w odpowiedzi na globalne zakłócenia w łańcuchach dostaw, co uwidoczniła pandemia COVID-19.
– Jesteśmy świadkami pewnej rewolucji technologicznej i mentalnej zarówno na rynku europejskim, jak i światowym. W obliczu rosnących kosztów zatrudnienia, przedsiębiorstwa intensywnie poszukują nowych rozwiązań, które mogą podnieść efektywność produkcji, zredukować koszty wytwarzania oraz usprawnić procesy. W związku z tym automatyzacja, robotyzacja i cyfryzacja produkcji będą się dynamicznie rozwijać. Trudno przewidzieć jaką rolę odegra sztuczna inteligencja w przeciągu najbliższych dziesięciu lat, ale z pewnością wpłynie ona na zmiany na rynku pracy. Część stanowisk może zostać zastąpionych przez AI, np. spedytor czy planista produkcji, a na ich miejsca powstaną nowe, odpowiadające np. za współpracę człowieka ze sztuczną inteligencją, czy człowieka z robotem – dodaje ekspert Michael Page.
Co więcej, w Europie wdrażane są liczne ekologiczne technologie, które kształtują sektor produkcji i łańcucha dostaw oraz są odpowiedzią na rosnące wymogi środowiskowe. Firmy coraz częściej inwestują w odnawialne źródła energii, energooszczędne maszyny i rozwiązania redukujące emisję CO₂ oraz minimalizujące ilości odpadów.
– Rosnące wymogi środowiskowe prowadzą do wzrostu kosztów produkcji, ponieważ wymagają inwestycji oraz dostosowania procesów, co może wpływać na końcową cenę produktów. Mimo to, stają się one coraz bardziej atrakcyjne w obliczu rosnącego popytu na produkty przyjazne środowisku oraz zaostrzających się kar emisyjnych. Z jednej strony działania te mogą wzmacniać konkurencyjność Europy w segmencie towarów ekologicznych, z drugiej przy obecnej globalnej koniunkturze główną determinantą zakupową staje się cena. Wymogi środowiskowe stawiają znaczne wyzwania dla firm, zwłaszcza mniejszych, które muszą radzić sobie z wyższymi kosztami – podsumowuje Krzysztof Tuszyński.
[1] Deloitte Research Center for Energy & Industrials, ,,2024 Manufacturing Industry Outlook”, https://www2.deloit te.com/us/en/insights/industry/manufacturing/manufacturing-industry-outlook.html