Wrzesień to tradycyjnie okres największego ruchu na rynku wynajmu mieszkań, bo wówczas umowy finalizują dziesiątki tysięcy studentek i studentów. Portal GetHome.pl sprawdził, jakich szukają mieszkań i ile są w stanie za nie zapłacić.
– Studiująca młodzież bardzo boleśnie odczuła na własnej kieszeni skutki boomu na rynku najmu, który spotęgowany był masowym napływem uchodźców z Ukrainy. W ubiegłym roku sytuacja zaczynała już nawet przypominać tę sprzed 16 lat, gdy właściciele mieszkań i stancji niemiłosiernie windowali czynsze, a niektórzy organizowali castingi na lokatorów – wspomina ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.
I dodaje, że na szczęście to już historia. Uchodźcy opuszczają nasz kraj, a równocześnie trwa dopływ nowych mieszkań. Dzięki temu na rynku najmu jest ich coraz więcej. Portal Unirepo.pl, który monitoruje 37 portali ogłoszeniowych podał, że w lipcu tego roku w ofercie rynkowej było 76,5 tys. mieszkań na wynajem, czyli o ponad 40% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Z drugiej strony, wciąż jest ich o jedną trzecią mniej niż przed najazdem Rosji na Ukrainę. Mimo to studentki i studenci nie powinni skarżyć się na brak ofert. Jako optymalną określiło dostępność mieszkań na wynajem przeszło sześć na 10 pośredników, którzy wzięli udział w ankiecie portalu GetHome.pl. Tylko niespełna 30% ankietowanych zauważa, że liczba mieszkań na rynku wciąż jest niewystarczająca.
Rzecz jasna na tego typu opinie mają wpływ preferencje młodych ludzi przyjeżdżających na studia, czyli to, jakich mieszkań na wynajem szukają, a także, ile pieniędzy mogą przeznaczyć na ten cel. Z ankiety przeprowadzonej przez portal GetHome.pl na pośrednikach wynika, że możliwości finansowe studentek i studentów są raczej skromne. Aż 39% z nich szuka lokum, za które są w stanie zapłacić co miesiąc nie więcej niż 1,5 tys. zł. Nieco wyższy odsetek (43%) młodych ludzi może sobie pozwolić na wyższą kwotę, ale górna granica ich możliwości to 2 tys. zł. Znacznie mniej (14%) jest w grupie ankietowanych, którzy rozglądają się za mieszkaniem na wynajem w przedziale cenowym 2-2,5 tys. zł. Droższych szuka zaledwie 4% studiującej młodzieży.
Jak widać, budżet, którym dysponują studentki i studenci raczej nielicznym umożliwi samodzielny najem mieszkania. Najczęściej decydują się oni na zamieszkanie w kilka osób. Ankieta GetHome.pl pokazała, że niespełna jedna trzecia żaków najchętniej najęłaby kawalerkę. Pozostali szukają większych lokali, w których mogliby dokwaterować koleżanki lub kolegów i dzięki temu zredukować wydatki. Z ankiety wynika, że studentki i studenci najchętniej najmują mieszkania dwupokojowe. Z kolei mieszkania czteropokojowe i większe nie są dla nich dobrym rozwiązaniem, prawdopodobnie głównie ze względu na sposób ich aranżacji oraz często zbyt wysoki standard wykończenia, a co za tym idzie, zbyt wysokie ceny. Od lat na popularności traci typowa stancja, czyli pokój najmowany w mieszkaniu lub domu, w którym mieszka również właściciel.
Ankieta pokazała jeszcze jedno: lokalizację mieszkania jest kluczową zmienną dla większości studentek i studentów. Jest to najpewniej efektem nasilenia się kłopotów komunikacyjnych w dużych miastach. Studenci nie chcą tracić czasu na długie dojazdy na uczelnię z odległych zakątków. Ponadto, chcą korzystać z atrakcji, które oferuje im miasto.
Oczywiście ogromne znaczenie ma też wysokość czynszu. Wygląda na to, że w tym roku studentki i studenci nie muszą bać się castingów. Ba, mogą negocjować stawkę czynszu, wykorzystując fakt, że popyt na mieszkania na wynajem wyraźnie zelżał, co zaostrzyło konkurencję. Marek Wielgo ocenia, że na korzyść najemców wpływa nowy program mieszkaniowy, który umożliwił kupującym mieszkania zaciągnięcie preferencyjnego kredytu, zwanego „Bezpiecznym Kredytem 2%”. W lipcu i sierpniu ustawiała się po niego coraz dłuższa kolejka chętnych. Wśród nich najpewniej było też wielu takich, którzy zrezygnowali z najmu, bo stał się on po prostu droższy od spłaty takiego kredytu.
Ekspert GetHome.pl zwraca uwagę, że pojawiły się już nawet pierwsze symptomy obniżek czynszu. Z najnowszego raportu AMRON-SARFiN wynika, w drugim kwartale spadły miesięczne stawki czynszu w Warszawie. Z kolei w Łodzi, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu był to już drugi kwartał spadku. Natomiast w Krakowie przeciętny czynsz się ustabilizował. Wyraźny wzrost (o 2,6%) AMRON odnotował jedynie w Katowicach, ale jest to miasto, w którym najem mieszkań wciąż jest dużo tańszy niż w pozostałych metropoliach.
Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl