poniedziałek, 14 kwietnia, 2025

Skąd bierze się niechęć do pojazdów elektrycznych?

Biuro Tłumaczeń OnlineBiuro Tłumaczeń Online

Zła kondycja środowiska naturalnego obliguje nas do intensywnej pracy, w celu zniwelowania czynników negatywnie wpływających na jego stan. W związku z tą sytuacją Unia Europejska stworzyła szeroko zakrojony plan dekarbonizacji transportu drogowego, którego kluczowe elementy dotyczą najbliższej przyszłości. Pytanie brzmi jednak, czy te plany i wizja zielonego transportu przyjęta przez UE są przy obecnych okolicznościach są możliwe do zrealizowania – zastanawia się Katarzyna Syta – Prezes Zarządy KAES Logistics.elektryczne ciężarówki transport

Ostatnie wydarzenia sprawiły, że przyszłość zielonego transportu oraz tempo i zakres jego wprowadzania na szeroką skalę stanęły pod znakiem zapytania. Wizja zaprezentowana przez Unię Europejską w rzeczywistości okazała się bardzo utopijna – planowane tempo zmian jest zbyt szybkie, a obecna sytuacja gospodarcza i wysokość cen nie tylko samych pojazdów elektrycznych, ale również energii, przyczynia się do powstania sytuacji, w której coraz bardziej oddalamy się od możliwości realizacji wcześniejszych planów UE. Branża TSL w swoim aktualnym położeniu w żaden sposób nie jest w stanie sprostać wymogom zielonego transportu – dlaczego?

Plan bez szansy na powodzenie

Zgodnie z założeniami UE, do 2035 r. lekkie pojazdy mają mieć zerową emisyjność i wszystko wskazuje na to, że regulujące tę kwestię przepisy wejdą w życie w niezmienionym kształcie. W praktyce dla branży TSL będzie to jednoznaczne z brakiem możliwości zakupu nowego vana ani lekkiej ciężarówki napędzanej benzyną lub dieslem. Z kolei emisyjność pojazdów ciężkich w 2030 r. ma być niższa o 30% w porównaniu z 2019 r. Realizacja tych założeń będzie naprawdę trudna, a przeprowadzenie elektryfikacji na planowaną skalę, wręcz karkołomne, szczególnie w polskich firmach, bowiem dysponujemy największą w Unii flotą ciężarówek. Elektryki nie cieszą się popularnością również w innych krajach Europy, ze względu na ceny samych pojazdów, rosnące ceny energii, a także niechęć do wymiany stosunkowo młodej floty. Rynek energii jest nieprzewidywalny i tak naprawdę trudne do oszacowania będą koszty użytkowania elektrycznych samochodów. Co gorsza, sieć ładowania w całej Europie pozostawia wiele do życzenia – większość ładowarek została skoncentrowana w zachodniej części kontynentu, co zniechęca do elektryfikacji firmy z pozostałych rejonach. Jeśli jednak spojrzymy prawdzie w oczy, to problem nie wynika z braku chęci do elektryfikacji, a z faktu, że elektryczny transport samochodowy jest tak drogi, że nie stać na niego przewoźników.

Lęk przed inwestycją

Wielu przewoźników również nie chce stawiać na alternatywne źródła energii ze względu na ryzyko. Wystarczy wspomnieć o znaczących stratach poniesionych przez firmy transportowe, które zainwestowały w ciężarówki napędzane gazem LNG. Jego cena znacząco wzrosła w sierpniu bieżącego roku, doprowadzając tym samym liczne przedsiębiorstwa z branży na skraj bankructwa. Obecnie ceny LNG spadły, jednak nadal przewoźnikom nie opłaca się używać ciężarówek na skroplony gaz ziemny, w związku z czym popyt na niego diametralnie spadł, a napędzane nim pojazdy stoją pod płotem, tym samym stając się symbolem przykrego zderzenia z rzeczywistością i zawiedzionych oczekiwań. Co gorsza, elektryczny napęd również nie jest atrakcyjny pod kątem zakupu energii – nadal tańsze w eksploatacji są samochody spalinowe. Ceny energii zmuszą przewoźników do kolejnej podwyżki kosztów przewozów, a to z pewnością nie spotka się z pozytywną reakcją klientów. To jednak nie koniec przykładów – z opublikowanego 6 września raportu OECD jasno wynika, że ciężarówki wodorowe, również generują więcej strat niż zysków. Na dodatek dystrybucja wodoru wymaga budowy drogich stacji tankowania i zasilania ich w wodór, który powinien być wytwarzany na miejscu, zatem to bardzo mało prawdopodobne, aby wodorowe pojazdy mogły konkurować z elektrykami, nie wspominając o tych spalinowych.

Brak zachęt i duże ryzyko

Przytoczone wcześniej fragmenty wyraźnie pokazują, że inwestycja w pojazdy napędzane alternatywną energią jest ryzykowna i może generować duże straty, których na ten moment nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ceny energii elektrycznej dodatkowo nie napawają optymizmem, a co gorsza, brakuje jakichkolwiek zachęt, mających przekonać branżę do elektryfikacji. Nie zapominajmy również o cenach samych pojazdów – koszt ciężarówki napędzanej gazem jest ok. 40 proc. wyższy od spalinowej, nie wspominając już o elektrycznej, której wartość jest praktycznie trzykrotnie wyższa niż np. modeli napędzanych dieslem, a do tych kosztów trzeba jeszcze doliczyć ładowarki. Nie da się ukryć, że koszty odgrywają główną rolę w procesie opóźniania elektryfikacji transportu. Brakuje również przesłanek, aby ten impas miał się zakończyć. Cała ta sytuacja nie oznacza, że nie powinniśmy dążyć do elektryfikacji transportu, wręcz przeciwnie – to jego kolejny i nieunikniony etap. Niestety zmianom narzucono zbyt duże tempo i zapomniano uwzględnić takie aspekty jak ekonomia, rzeczywiste możliwości sektora transportowego, czy stopień rozwinięcia infrastruktury.

Zderzenie z rzeczywistością

Patrząc na sytuację środowiska, wyraźnie widać, że dekarbonizacja transportu jest niezwykle potrzebna, tak samo, jak postęp technologiczny. Jednak czas przeznaczony na proces elektryfikacji, wysokie ceny i brak dla nich konkurencji, a także zupełna zmiana naszych realiów spowodowana agresją Rosji na Ukrainę przyczyniła się do sytuacji, w której przeprowadzenie całego procesu w ustalonej przez Unię Europejską czasie, jest niewykonalne, a koszty, które ma wygenerować ten proces – nie do udźwignięcia przez firmy transportowe. To spowodowało przejście planów elektryfikacji branży TSL na daleki plan, bowiem to, z czym musimy się teraz mierzyć to walka o przetrwanie. Zatem niechęć do pojazdów elektrycznych w branży transportowej nie wynika z uprzedzenia do nowych rozwiązań, czy braku zainteresowania losem środowiska, a jest wykładniczą wielu czynników, w tym przede wszystkim braków możliwości finansowych.

Katarzyna Syta, Prezes Zarządu KAES Logistics

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane do konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

DHL zainwestuje 2 miliardy euro do 2030 roku w rozwój logistyki farmaceutycznej i medycznej

Grupa DHL zainwestuje 2 miliardy euro do 2030 roku...

Diesel odchodzi do lamusa. Jakie napędy wybierają dziś Europejczycy?

Zainteresowanie modelami z silnikami wysokoprężnymi na rynku samochodów...

E-commerce napędza logistykę. Polska staje się hubem dostaw dla całej Europy

Według prognoz amerykańskiej Administracji Handlu Międzynarodowego wartość europejskiego rynku...

Polska hubem e-commerce? Nowe cła USA i koniec T86 zmieniają reguły gry

Kilkudziesięcioprocentowe cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa na towary...

Globalna wojna celna uderza w logistykę i polski eksport. Ekspert ostrzega przed falą zakłóceń

Wraz z powrotem Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA...

Podobne tematy

E-commerce napędza logistykę. Polska staje się hubem dostaw dla całej Europy

Według prognoz amerykańskiej Administracji Handlu Międzynarodowego wartość europejskiego rynku...

AFIR: Nowe wyzwania dla infrastruktury ładowania w Polsce

Zgodnie z AFIR, którego przepisy zaczęły być stosowane...

Stéphane Séjourné z wizytą w Grupie Przemysłowej Baltic – rozmowy o przyszłości europejskiego przemysłu offshore

6 lutego 2025 roku Stéphane Séjourné, Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej...

Urząd Ochrony Danych Osobowych bada zgodność DeepSeek z regulacjami UE

Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) rozpoczął analizę modelu DeepSeek...

Efektywność energetyczna i ESG w nieruchomościach: kluczowe trendy na 2025 rok

Zwiększanie efektywności energetycznej oraz liczenie i obniżanie śladu węglowego...

Branża TSL apeluje do Prezydenta: nowelizacja małej ustawy sankcyjnej może sparaliżować eksport

Przedstawiciele branży TSL są zaniepokojeni nowelizacją tzw. małej ustawy...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie

Exit mobile version