GOSPODARKASytuacja demograficzna w Polsce alarmująca. W 2022 roku urodziło się najmniej dzieci...

Sytuacja demograficzna w Polsce alarmująca. W 2022 roku urodziło się najmniej dzieci od czasów wojny

Raport opublikowany przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wskazuje na alarmujący trend w demografii Polski. W 2022 roku w naszym kraju urodziło się zaledwie 305 tysięcy dzieci, co stanowi najniższy poziom od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Warto zastanowić się, co stoi za tym dramatycznym spadkiem urodzeń i jakie konsekwencje niesie za sobą ta sytuacja.

Ujemny przyrost naturalny i spadek liczby ludności

Z danych GUS wynika, że na koniec 2022 roku liczba ludności Polski wyniosła nieco mniej niż 37,8 miliona osób, co oznacza spadek o ponad 141 tysięcy w porównaniu z rokiem poprzednim. Stopa ubytku rzeczywistego osiągnęła poziom -0,37%, co oznacza, że na każde 10 tysięcy mieszkańców przypadało 37 osób mniej niż w roku wcześniejszym. To utrzymujący się od 2012 roku trend spadku liczby ludności, z wyjątkiem roku 2017. Pandemia dodatkowo nasiliła już istniejące niekorzystne tendencje.

Niski przyrost naturalny i wskaźnik dzietności

Najważniejszym czynnikiem wpływającym na spadek liczby urodzeń jest ujemny przyrost naturalny. W ubiegłym roku urodziło się około 305 tysięcy dzieci, co stanowi spadek o niemal 27 tysięcy w porównaniu z rokiem wcześniejszym i jest najniższym wynikiem w powojennej historii Polski.

Wskaźnik dzietności, który określa przeciętną liczbę dzieci urodzonych przez kobietę w okresie jej życia rozrodczego, wynosi obecnie około 1,26. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny, powinien wynosić przynajmniej 2,1-2,2. To znaczny dystans między obecnym poziomem dzietności a tym, który jest niezbędny dla utrzymania liczby ludności na stałym poziomie.

Późne macierzyństwo i inne czynniki

Jednym z czynników wpływających na spadek liczby urodzeń jest coraz późniejszy wiek kobiet w chwili urodzenia pierwszego dziecka. W 1990 roku średni wiek matki przy pierwszym dziecku wynosił 22,7 lat, a obecnie jest to już 28,8 lat. To oznacza, że kobiety częściej decydują się na macierzyństwo w późniejszym wieku, co może wpływać na spadek liczby urodzeń.

Warto również zwrócić uwagę na kwestie ekonomiczne. W badaniach przeprowadzonych przez Ipsos dla OKO.press aż 41% badanych kobiet wskazało, że nie decydują się na macierzyństwo z obawy przed utratą pracy. Innymi czynnikami są wysokie wydatki związane z wychowaniem dziecka, ryzyko związane z zajściem w ciążę oraz brak pomocy ze strony ojca dziecka. To wskazuje na istnienie problemów strukturalnych i społecznych, które utrudniają decyzję o rodzicielstwie.

Przykład Czech

Przykład Czech pokazuje, że istnieje możliwość odwrócenia negatywnych trendów demograficznych. Ten kraj zdołał znacząco zwiększyć swoją dzietność i jest obecnie jednym z liderów Unii Europejskiej pod względem liczby urodzeń. Jak to osiągnął?

Czesi opracowali własny, skrojony na miarę ich potrzeb, system wsparcia rodziny. Matki otrzymują tam wsparcie finansowe na pokrycie kosztów opieki nad dziećmi od siódmego miesiąca życia do ukończenia przez nie czwartego roku życia. To zachęca kobiety do posiadania dzieci i umożliwia im równoczesne łączenie macierzyństwa z pracą zawodową. To także dowód, że polityka społeczna może wpłynąć na zmianę trendów demograficznych.

Podsumowanie

Sytuacja demograficzna w Polsce staje się coraz bardziej niepokojąca. Spadek liczby urodzeń, niski wskaźnik dzietności oraz późne macierzyństwo to wyzwania, które wymagają kompleksowych rozwiązań. Polityka społeczna, wsparcie dla rodzin, a także zmiany kulturowe i społeczne mogą pomóc odwrócić ten negatywny trend. Przykład Czech pokazuje, że istnieje nadzieja na poprawę sytuacji demograficznej, ale wymaga to działań i zaangażowania na wielu płaszczyznach społeczeństwa.

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...
Exit mobile version