Starzenie się społeczeństwa, rosnący niedobór pracowników, który i tak jest już bardzo duży, implementacja AI w branży medycznej, nowe miejsca pracy tworzone przez nowo otwarte obiekty czy zwrócenie uwagi na „doświadczenia pacjenta” – to tylko niektóre z aktualnych wyzwań branży nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej wpływających na rynek pracy, zaprezentowane w najnowszym raporcie ManpowerGroup „Healthcare & Life Sciences World of Work 2024”. Jak wskazuje publikacja, liderzy branży na główne wyzwania związane z implementacją technologii wskazują koszty i regulacje prawne.
Najnowszy raport ManpowerGroup „Healthcare & Life Sciences World of Work 2024” analizuje siedem globalnych trendów branży nauk przyrodniczych & opieki zdrowotnej. Pokazuje również jak przekładają się one na rynek pracy w tym bardzo innowacyjnym, ale także pełnym wyzwań obszarze.
Na skróty:
Rynek pracy bogaty w silversów
Starzenie się światowej populacji wywiera olbrzymi wpływ na globalne systemy opieki zdrowotnej. Wraz ze wzrostem długości życia i spadkiem wskaźnika urodzeń, odsetek osób starszych gwałtownie rośnie. WHO podaje, że liczba osób w wieku 60 lat i starszych ma się niemal podwoić z 12% do 22% w latach 2015–2050. W 2050 roku 80% populacji 60+ będzie mieszkać w krajach o niskich i średnich dochodach. Według Bain & Company oznacza to także, że do 2030 roku 150 milionów miejsc pracy zostanie obsadzonych przez pracowników w wieku powyżej 55 lat. Liczba ta jest niemal równa całej populacji pracującej w USA. Wszystko to sprawia, że kwestie związane ze zdrowiem i wellbeingiem staną się coraz ważniejsze dla pracodawców. Cały sektor opieki zdrowotnej zmaga się z krytycznym niedoborem pracowników. WHO szacuje, że do 2030 roku wzrośnie on do 10 milionów i szczególnie dotknie kraje o niskich i średnio-niskich dochodach.
– Zmiany w strukturze demograficznej, również w kontekście rynku pracy, to temat, który podlega dyskusji od wielu lat, jednak dopiero niedawno zaczęto otwarcie mówić o sytuacji zawodowej silversów. Wciąż wiele firm wciąż sceptycznie podchodzi do zatrudnienia osób powyżej 60 roku życia, przede wszystkim z uwagi na bliskość wieku emerytalnego, ale także z powodu utrwalonych stereotypów związanych z tą grupą wiekową – mówi Katarzyna Gołek, ekspertka rynku pracy i manager zespołu rekrutacji w Manpower. – Coraz więcej organizacji widzi konieczność walki z tym problemem, nie tylko ze względu na instytucjonalne nakazy, lecz dzięki dostrzeżeniu potencjału takich osób. Wśród głównych atutów silversów wymienia się bogate doświadczenie zawodowe, często odmienne od pozostałych grup wiekowych na rynku pracy, nieopierające się wyłącznie na technologii i szybkim wyszukiwaniu informacji, ale na gruntownie zdobywanej wiedzy merytorycznej. Ponadto, z uwagi na bliskość emerytury, pracownicy 60+ mogą być bardziej stabilni i lojalni wobec pracodawcy. W sektorze life science silversi mają duże szanse na podjęcie pracy w branży farmaceutycznej, która mierzy się z ogromnym niedoborem specjalistów. Przede wszystkim brakuje farmaceutów i kierowników aptek. Wiele osób z wykształceniem farmaceutycznym wybiera ścieżkę badań klinicznych i rejestracji leków, co przyczynia się do powstawania wakatów w aptekach. Podobnie wygląda sytuacja w sektorze medycznym, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie bardzo trudno o personel szpitali, a pacjenci odczuwają deficyt lekarzy i pielęgniarek. W tych obszarach osoby 50 i 60+ pracują nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego, jeżeli tylko wyrażają taką chęć. Niestety powyższe przykłady często wynikają z konieczności, a nie chęci wykorzystania potencjału osób po 60 – dodaje ekspertka rynku pracy.
AI w medycynie to szansa, ale też niemałe wyzwanie dla branży
Według danych ManpowerGroup, jedynie 38% pracodawców w sektorze opieki zdrowotnej i nauk przyrodniczych na świecie twierdzi, że używa narzędzi sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT, co jest znacznie poniżej średniej (48%) dla wszystkich branż. Nic jednak straconego, ponieważ 22% badanych planuje wdrożyć tego typu innowacje w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a 14% twierdzi, że zrobi to w ciągu trzech lat. Pracodawcy tego sektora zostali poproszeni o prognozę dotyczącą wpływu AI na kluczowe wyniki, takie jak wyniki biznesowe, zaangażowanie czy liczba pracowników. Okazuje się, że respondenci z sektora opieki zdrowotnej i nauk przyrodniczych byli najbardziej pesymistycznie nastawieni, jednak 51% uważa, że będzie to miało pozytywny wpływ na ogólną liczbę pracowników w ciągu najbliższych dwóch lat.
– Branża opieki zdrowotnej jest silnie regulowana, co oznacza, że wprowadzanie nowych technologii, zwłaszcza takich jak AI, musi przechodzić przez skomplikowane procedury zgodności z przepisami i standardami etycznymi. W obszarach, w których decyzje mogą bezpośrednio wpływać na życie pacjentów, konieczna jest ostrożność w stosowaniu zaawansowanych technologii, przed wdrożeniem muszą zostać dokładnie przetestowane i zweryfikowane. Narzędzia takie jak np. ChatGPT, często wymagają dużych zasobów danych do efektywnego działania. W sektorze opieki zdrowotnej informacje są ściśle chronione przez przepisy dotyczące prywatności, takie jak chociażby RODO, co może ograniczać ich dostępność do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji. Dodatkowo, implementacja AI w medycynie wymaga dużego nakładu pracy na etapie integracji z istniejącymi systemami, co może być barierą dla szerszego zastosowania tych rozwiązań – podkreśla ekspertka Manpower.
“Doświadczenia pacjenta” ważnym trendem medycznym
Healthcare Financial Management Association wskazuje, że dla liderów biznesowych branży opieki zdrowotnej trzema najważniejszymi priorytetami były poprawa doświadczeń pacjentów, a także zwiększenie przychodów i redukcją kosztów. Jak podaje Edelman Trust Barometer 2024, wraz ze wzrostem dużych inwestycji w poprawę doświadczeń pacjentów, rośnie również ogólna nieufność konsumentów do technologii medycznej. Większość (55%) twierdzi, że technologia będzie miała negatywny wpływ na opiekę zdrowotną ze względu na rosnące koszty, kwestie naruszenia prywatności i nieprzewidziane problemy. Ta globalna nieufność wzrosła o 8% w porównaniu z danymi z 2018 roku.
– Istotna w implementacji nowych technologii czy sztucznej inteligencji jest również kwestia zaufania. Pracownicy mogą mieć wątpliwości co do skuteczności i dokładności narzędzi AI w kontekście diagnozowania oraz leczenia pacjentów. W medycynie, gdzie ludzka ocena czy doświadczenie odgrywają kluczową rolę, wprowadzenie sztucznej inteligencji może być postrzegane jako ryzykowne, dopóki technologia nie zostanie dokładnie przetestowana w praktyce klinicznej. Te czynniki sprawiają, że implementacja AI w opiece zdrowotnej i naukach przyrodniczych przebiega wolniej niż w innych branżach, mimo że potencjalne korzyści są ogromne – podsumowuje Katarzyna Gołek.
Liderzy na czele zmian
Koszty i regulacje prawne są największymi obawami pracodawców z sektora opieki zdrowotnej i nauk przyrodniczych przy implementacji sztucznej inteligencji – tak wynika z informacji Uniwersytetu Stanforda. Rosnąca matryca regulacji branżowych w Europie może spowolnić regulacje dotyczące wyrobów medycznych. Liderzy branży są bardzo dobrze zaznajomieni z niedawno uchwalonymi normami Unii Europejskiej dotyczącymi wyrobów medycznych (MDR). Jednak urządzenia, które wykorzystują sztuczną inteligencję, będą musiały również być zgodne z regulacjami nowej ustawy unijnej dotyczącej AI, o ochronie danych (RODO) i dodatkowych przepisach lokalnych.