Spółka posiadała listy przewozowe potwierdzające dokonanie wywozu towarów i ich odbiór poza granicami kraju oraz zeznania świadków. Ponadto organy nie negowały przemieszczenia towarów pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Spółka przedłożyła też dokumenty z austriackiej administracji skarbowej potwierdzające rejestrację do celów VAT odbiorcy za granicą, oraz że był on czynnie działającym podmiotem gospodarczym. Jednak dla polskiego organu podatkowego wszystkie te dowody były niewystarczające, bo jego zdaniem w żaden sposób nie potwierdzały, że w dacie rzekomej dostawy została ona w istocie dokonana na rzecz ujawnionego na fakturze kontrahenta. Sąd orzekł, że organ powinien wyjaśnić, dlaczego uważa, że brak ustalenia rzeczywistego nabywcy uniemożliwia wykazanie, iż dana transakcja stanowi wewnąrzwspólnotową dostawę towarów. Co więcej, zaznaczył, wbrew stanowisku organów, że negując prawo przedsiębiorcy do zastosowania dla danej transakcji stawki 0%, nie mogą one z automatu, bez udzielenia odpowiedzi na wcześniejsze pytanie, jak i udowodnienia istnienia złej wiary po stronie dostawcy, opodatkować go stawką 23% (wyrok WSA w Bydgoszczy z 27 października 2020 r., sygn. akt I SA/Bd 430/20).
Dostawa z Polski do Austrii z wykorzystaniem bułgarskiego przewoźnika
Naczelnik urzędu skarbowego zakwestionował dokonane przez spółkę w sierpniu i wrześniu 2015 r. wewnątrzwspólnotowe dostawy towarów oraz związany z nimi import usług, a ponadto odmówił przedsiębiorcy prawa do odliczenia VAT z dokumentujących je faktur. Odwołania firmy nie uwzględnił dyrektor izby skarbowej, który stwierdził, że nie ma ona prawa do zastosowania preferencyjnej stawki 0% dla WDT, których przedmiotem był olej ceramiczny, dokonanych na rzecz austriackiego podmiotu. Dodatkowo stwierdził, że nieprawidłowo wykazała w deklaracjach za sierpień i wrzesień 2015 r. wartość nabyć usług transportowych od bułgarskiego podmiotu.
Na skróty:
W opinii organu dowody wywozu są, ale nie potwierdzają do kogo
Spółka posiadała dokumenty CMR potwierdzające dokonanie wywozu towarów i ich odbiór za granicą Polski. Za dostawą przemawiały niektóre zeznania świadków, a samo przemieszczenie towarów pomiędzy państwami członkowskimi UE nie było negowane przez skarbówkę.
Ale organ odwoławczy zajął stanowisko, że z samego posiadania dokumentów, które nie odzwierciedlają rzeczywistych zdarzeń gospodarczych, nie można wywodzić prawa do 0% stawki WDT, a przedstawione przez spółkę dowody nie potwierdzają, że towar z zakwestionowanych faktur został doręczony podmiotowi na nich wskazanemu. Organ stwierdził, że w zakresie transakcji z austriackim kontrahentem spółka nie dochowała należytej staranności handlowej, podobnie jak przy nabyciu usług transportowych od bułgarskiego podmiotu, bo w opinii organów usługi te nie zostały w rzeczywistości wykonane. Spółka nie dołożyła starań, by właściwie udokumentować i uwiarygodnić tę transakcję. Wydając niekorzystną dla spółki decyzję, dyrektor izby skarbowej stwierdził, że specyfika obrotu olejem ceramicznym wymaga zachowania wzmożonej ostrożności przy wyborze i weryfikacji kontrahentów.
Spółka dokonała wywozu z kraju, ale nie wiadomo do kogo
Do wniesionej przez przedsiębiorcę skargi w czerwcu 2019 r. nie przychylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Jednakże w wyniku zaskarżenia tego wyroku w marcu 2020 r. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił go i przekazał sądowi do ponownego rozpoznania.
WSA przytoczył ustalenia organów, że pracownicy spółki zeznali o nawiązaniu współpracy z austriackim kontrahentem drogą mailową, a jeden z nich potwierdził, że był w miejscu prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, lecz na żadną z tych okoliczności spółka nie przedstawiła dokumentów, które potwierdzałyby te zeznania. Kierowcy nie znali danych osób, które odbierały transport i które kwitowały dokument dostawy swoimi podpisami ani nie weryfikowali ich danych osobowych, jak i tego, dla kogo pracują.
Sąd zgodził się z organami, że towar nie został odebrany przez występującego w tej sprawie austriackiego kontrahenta, a inny podmiot. Zatem zgromadzone przez spółkę dowody dokumentujące wewnątrzwspólnotową dostawę towarów potwierdzają niepodważalnie, że wywóz z kraju nastąpił, ale nie potwierdzają osoby odbiorcy, która pozostaje w tej sprawie niezidentyfikowana. Organy miały więc rację w swoich ustaleniach, że zakwestionowane przez nie faktury są wadliwe podmiotowo.
Konieczne są: rzeczywiste przemieszczenie towaru i dobra wiara przedsiębiorcy
Sąd zwrócił jednak uwagę, że z regulacji art. 13 i art. 42 ustawy o podatku od towarów i usług, określających przesłanki uznania dostawy z WDT, wynika, że aby dana czynność mogła zostać uznana za podlegającą 0% stawce VAT wewnątrzwspólnotową dostawę, musi nastąpić rzeczywiste przemieszczenie towaru z jednego państwa UE do drugiego. WSA stwierdził, że istotny wpływ dla rozstrzygnięcia tej sprawy ma wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-653/18 (sprawa Unitel z 17.10.2019 r.). Trybunał orzekł w nim, że przepisy unijnej dyrektywy VAT sprzeciwiają się działaniom organów, które w każdym przypadku uznają, że nie doszło do dostawy i odmawiają podatnikowi prawa do zwolnienia z VAT, jeśli towary zostały faktycznie wywiezione. Ale organy stwierdzają później, że ich nabywcą nie był kontrahent wskazany na fakturze, a inny, nieustalony podmiot. Są jedynie dwie sytuacje, w których dopuszczona jest taka odmowa. Pierwsza, gdy organy wykażą, że brak ustalenia prawdziwego nabywcy uniemożliwia udowodnienie, że doszło do dostawy. Druga, gdy wykażą, że dostawca wiedział lub powinien był wiedzieć, że ta transakcja wiąże się z oszustwem.
Organy nie wykazały złej wiary spółki, ani że do wewnątrzwspólnotowej dostawy nie doszło
Choć powyższy wyrok Trybunału dotyczył eksportu towarów poza granice Unii Europejskiej, to Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 5 marca 2020 r. (sygn. akt I FSK 100/20) potwierdził, że wynikające z niego ustalenie TSUE mają zastosowanie także do rozpoznawania kwestii związanych z dopuszczalnością korzystania przez podatników ze stawki 0% VAT przy dostawach wewnątrzwspólnotowych.
WSA w Bydgoszczy uznał więc za błędne stanowisko organów w tej sprawie, jakoby brak możliwości zidentyfikowania nabywcy towaru, przy jednoczesnym niekwestionowaniu, że do wywozu towaru poza granice faktycznie doszło, dyskwalifikuje możliwość skorzystania przez dostawcę z zerowej stawki VAT. Co więcej, we wskazanym wyżej wyroku NSA orzekł, że jeśli organy stwierdzą jednak brak podstaw do zastosowania takiej stawki podatku, to dokonana dostawa nie może wówczas zostać opodatkowana stawką właściwą dla dostawy krajowej. A tego chciały w niniejszej sprawie organy, domagając się zamiast 0% stawki VAT, opodatkowania transakcji stawką 23% VAT. Mogłyby to zrobić, jednak tylko wówczas, gdy wykazałyby, że przedsiębiorca nie dochował przy dokonywaniu dostawy należytej staranności wymaganej przepisami prawa.
Trudno zarzucić spółce, że nie weryfikowała kontrahenta
W powyższej sprawie spółka przedłożyła dowody ustalenia przez nią adresu zameldowania austriackiego kontrahenta, dostarczyła umowę spedycji, wyciąg z rejestru działalności gospodarczej, kserokopię jego prawa jazdy oraz potwierdzenie o posiadanym przez niego aktywnym numerze VAT, a także wyciąg z rejestru działalności gospodarczej, z którego wynikało, że prowadził on działalność gospodarczą pod wskazanym adresem. Nie sposób więc zarzucić spółce, że nie dołożyła starań, aby dokonać weryfikacji swojego kontrahenta. Organy skupiły się na wykazaniu, że dokumentacja ta nie potwierdza dostawy do wskazanego na fakturze nabywcy. Jednak organy pominęły tę dokumentację przy ocenie dochowania przez firmę należytej staranności.
Jak zawarł WSA w uzasadnianiu swojego wyroku, uchylającego decyzję dyrektora izby skarbowej:
„Odnosząc powyższe wywody do rozpoznawanej sprawy NSA we wskazanym wyroku za błędne uznał stanowisko organu wyrażonego w zaskarżonej decyzji co do tego, że brak możliwości zidentyfikowania nabywcy towaru w ramach WDT, przy niekwestionowanym ustaleniu, że do wywozu towaru poza terytorium kraju doszło, dyskwalifikuje możliwość zastosowania do tej transakcji stawki podatku 0% i jednocześnie oznacza konieczność opodatkowania tej transakcji jak dostawy krajowej” (wyrok WSA w Bydgoszczy z 27 października 2020 r., sygn. akt I SA/Bd 430/20).
Podsumowanie
Przedsiębiorcy wciąż muszą szukać pomocy prawnej i dochodzić ochrony swoich firm przed fiskusem w sądzie. A przecież zarówno oni, jak i organy podatkowe stosują te same przepisy prawa. Niestety, urzędnicy skarbowi dość często mają w zwyczaju w ten sposób postępować, interpretując je na niekorzyść podatników.
Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.