Po sierpniowej, mocnej korekcie na Wall Street oraz innych parkietach, nie ma już śladu. Zaległości zdołał również odrobić japoński Nikkei225, którego przecena była wyjątkowo drastyczna. DAX wyznacza nowe historyczne maksima. Rekordy „atakuje” przemysłowy Dow Jones. Technologiczny Nasdaq 100 wrócił do wzrostów, ale w tym przypadku lekkie rozczarowanie wynikami spółki Nvidia jest jedną z przyczyn, dlaczego do poziomu ATH temu benchmarkowi brakuje nieco więcej. Raport głównego przedstawiciela AI był lepszy od prognoz ale jednocześnie nie był tak fenomenalny jak wyniki pokazywane w poprzednich kwartałach. Inflacja w USA stabilizuje się. Jednocześnie raport piątkowy pokazał, że siła konsumenta jest cały czas znacząca. Rewizja PKB dla USA sugeruje, że gospodarka radziła sobie w II kwartale całkiem dobrze i urosła o 3 proc. przebijając oczekiwania.
Ostatnie dane z USA oddaliły wizję głębszego cięcia stóp procentowych (o 50 pb). Rynek wciąż w pełni wycenia ruch o połowę mniejszy. Czy ponownie wchodzimy w okres „goldilocks economy”, kiedy to wzrost jest umiarkowany a inflacja niska? Cały czas jednak pod dużym znakiem zapytania stoi kondycja amerykańskiego rynku pracy. W tym momencie przyszłotygodniowy raport NFP wydaje się być szczególnie istotny dla rynku i może dać ostateczną odpowiedź, co zrobi Fed za dwa i pół tygodnia.
Oprócz raportu NFP otrzymamy w kolejnych dniach publikację indeksów ISM, raport ADP, ankietę JOLTS. To wszystko będzie dotyczyć Stanów Zjednoczonych. Dla Europy kluczową publikacją wydają się być wskaźniki PMI. Ważne również będą liczby dotyczące sprzedaży detalicznej oraz PKB dla strefy euro. Pamiętajmy również, że o stopach procentowych będzie decydować RPP. Tutaj nie oczekujemy jednak zmiany parametrów polityki monetarnej.
Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers
