935 – tylu kierujących po alkoholu zatrzymano łącznie w dniach 31.10 – 3.11. Dla porównania, w zeszłym roku w okresie między 28.10 a 5.11 zatrzymano aż 2546 nietrzeźwych prowadzących. Mimo, że tegoroczny „długi weekend” był nieco krótszy niż w 2023 roku, można zauważyć, że coraz więcej osób rezygnuje z jazdy po drinku. Czy mają na to wpływ nowe przepisy?
W dniach 1 i 2 listopada służby odnotowały 495 przypadków kierowania pojazdem po spożyciu alkoholu. To tylko o 14 mniej niż w ubiegłym roku. Najwięcej osób na podwójnym gazie złapano 2 listopada – wynik to 245 zatrzymanych. W okresie od 31.10 do 3.11 doszło również do 161 wypadków, w których zginęło 11 osób, a 193 zostały ranne.
– Dni, w których wiele rodzin rusza w Polskę, by odwiedzić groby swoich bliskich, co roku należą do jednych z najniebezpieczniejszych okresów w roku. Na towarzyszących tym wyjazdom spotkaniach w rodzinnym gronie często nie brakuje alkoholu. Wzmożona aktywność policji jest w pełni uzasadniona, widzimy też zmniejszenie liczby zatrzymanych po alkoholu, ale też liczby wypadków względem zeszłego, rekordowego roku. Wciąż jednak ta liczba jest zbyt wysoka, a lekkomyślnych kierowców zdają się nie odstraszać nawet niedawno zaostrzone kary za jazdę po alkoholu – komentuje Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense. – Część z zatrzymanych kierowców zapewne miała nadzieję, że może bezpiecznie wrócić własnym autem, jeśli kilka godzin wcześniej wypili „tylko” jeden kieliszek mocniejszego trunku. Dobre samopoczucie w żadnym wypadku nie jest gwarancją, że możemy wsiadać za kierownicę – dodaje.
Specjalista radzi, że gotowość do jazdy najlepiej jest sprawdzić dobrej jakości alkomatem osobistym.
– Nieświadoma nietrzeźwość, czyli złudne uczucie, że organizm zdążył już przetrawić alkohol, może być tragiczna w skutkach. Dlatego decydując się na jazdę samochodem, musimy mieć absolutną pewność, co do swojego stanu. Na rynku dostępne są alkomaty osobiste dorównujące dokładnością pomiarów sprzętowi używanemu przez policję. Wykonanie testu takim urządzeniem ma szansę uchronić nas przed podjęciem tragicznej w skutkach decyzji – przekonuje Abbott.
Zaostrzone przepisy gwarantem poprawy bezpieczeństwa na drogach?
W 2024 roku wprowadzono istotną zmianę w prawie, która pozwala na konfiskatę pojazdu lub równowartości jego wartości, gdy kierowca ma powyżej 0,75 mg/dm³ alkoholu w wydychanym powietrzu lub 1,5 promila we krwi. Jeśli spowoduje wypadek z zawartością alkoholu między 0,50 mg/dm³ a 1 promilem, sąd może orzec o odebraniu pojazdu. Przekroczenie tych wartości oznacza obowiązkową konfiskatę. Oprócz tego kierowcom grożą grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia do dwóch lat. Warto zauważyć, że w tym roku w długi weekend liczba zatrzymanych kierowców po alkoholu była niższa, co może wskazywać na skuteczność nowych przepisów.
Badanie zlecone przez AlcoSense wśród 1017 polskich kierowców pokazuje, że ponad 40% respondentów uważa konfiskatę pojazdu za skuteczną karę dla osób prowadzących pod wpływem. Mimo to, prawie co piąty kierowca (19%) przyznał, że liczył na uniknięcie kontroli drogowej i badania trzeźwości.