Już teraz mamy za sobą najlepszy tydzień dla euro względem dolara od listopada 2022 roku, a jeszcze się nie skończył. EBC obniża stopy procentowe, ale oddala perspektywy dalszych cięć. Zapowiedź obligacji na obronność ma olbrzymi wpływ na rynek długu. Turcja tnie stopy procentowe.
EBC tnie stopy procentowe
Wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyła rynków. Analitycy oczekiwali spadku stóp procentowych o 0,25% i właśnie tyle otrzymali. Jak to często ma jednak miejsce w przypadku decyzji banków centralnych, od samych decyzji ważniejsze są konferencje prasowe po nich. Wiele banków centralnych na świecie dba bowiem o otwartą komunikację z rynkiem, by przez oczekiwania również wpływać na politykę monetarną. Co zatem powiedziała prezes EBC pani Lagarde? Oprócz oczywiście spodziewanych wypowiedzi o wzroście niepewności na rynkach, związanych z bardzo dynamicznym rozpoczęciem prezydentury w USA, padło kilka ważnych kwestii. Dla rynków walutowych najważniejszy był fragment o prognozach. Z jednej strony słuchaliśmy o inflacji, która w strefie euro będzie przez najbliższe lata blisko celu inflacyjnego. Z drugiej, co ważniejsze, nie pojawiła się zapowiedź kolejnych obniżek, a jedynie informacja, że z racji dużej niepewności decyzje będą podejmowane na bieżąco na podstawie danych. To zdaniem wielu analityków brak fragmentu o obniżkach, pomimo spodziewanego negatywnego wpływu sankcji spowodował, że pomimo tego, że stopy procentowe spadły, euro się umacniało po decyzji. Kontynuowało tym samym silny ruch z tego tygodnia. Powodem jest fakt, że wczorajsza obniżka już była w cenach, za to inwestorzy spodziewali się zapowiedzi kolejnych, które nie padły.
Europejskie obligacje obronne
W ostatnich dniach pojawił się koncept emisji europejskich obligacji w celu sfinansowania dużych wydatków na obronność. Wczoraj temat był poruszany również na konferencji prezes EBC. Zdaniem Christine Lagarde działania te nie będą miały wpływu na dalsze decyzje w sprawie stóp procentowych. Z drugiej strony rynki reagują w innych miejscach. Najlepiej widać to na rentowności obligacji państw europejskich. Rynki uważają, że skoro będziemy musieli pożyczać dużo więcej, to nie warto nam pożyczać tanio. W ciągu tygodnia rentowność 10-letnich obligacji francuskich czy niemieckich wzrosła o 0,4%. Oznacza to, że koszty kredytowania się państw gwałtownie wzrosły już w wyniku tych zapowiedzi. Jeżeli kapitał zniknie z rynku obligacyjnego, powinien również podnieść koszty kredytowania dla przedsiębiorstw, a to już będzie mieć negatywny wpływ nie tylko na budżet, ale też na gospodarkę.
Nad Bosforem też tną stopy procentowe
Wiadomości makroekonomiczne z Turcji często brzmią, jakby autor nie umiał stawiać przecinka w odpowiednim miejscu. Stopy procentowe obniżono tam wczoraj z 45% na 42,5%. Tak, stopa procentowa wynosi nadal ponad czterdzieści procent. Mamy zatem sytuację, gdzie w porównaniu do USA mamy zarówno poziom stóp procentowych dziesięciokrotnie wyższy, ale też zmiany na posiedzeniach są proporcjonalnie większe. Wyjaśnieniem tego fenomenu jest fakt, że inflacja nie wynosi 3,9% a 39%. Mamy silny trend spadkowy, bo jeszcze w maju było to 75%, ale nie można tych poziomów określić jeszcze jako „pod kontrolą”. Trzeba pamiętać, że trudno mówić o wpływie na rynki walutowe, bo kurs liry tureckiej jest ustalany administracyjnie. Warto jednak zwrócić uwagę, że od końca lutego przestała być ona sztucznie osłabiana względem dolara. Może to sugerować, że sytuacja gospodarcza Turcji się poprawia.
Maciej Przygórzewski, główny analityk w InternetowyKantor.pl