Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, co roku w Polsce konsekwentnie zmniejsza się stopa bezrobocia. W sierpniu 2022 r. wynosiła ona 5,2%, a rok później już tylko 5%. Wraz z jego spadkiem, rosną statystyki dotyczące zwolnień lekarskich. Ten rok jest rekordowy, tylko przez jego pierwsze dwa miesiące, łączna liczba dni absencji wynosiła ponad 50 milionów.
Na skróty:
Wzrost liczby zwolnień lekarskich
Coraz więcej firm boryka się z problemem absencji chorobowej, ale niewielu pracodawców wie, jak sobie z nim radzić, a liczba kontroli ZUS jest niewspółmierna do skali problemu. Pracownicy nie boją się utraty pracy, mając świadomość, że to firmy mają więcej do stracenia. Pracodawcy pozwalają na zawyżoną absencję chorobową głównie ze strachu przed utratą wykwalifikowanego pracownika. Conperio, największa firma w Polsce zajmująca się problematyką absencji chorobowej, odnotowała, że rok 2023 jest pod tym względem rekordowy. Liczba zwolnień chorobowych sprawiła, że firma zauważyła przyrost nowych klientów w skali roku o 27%.
– Niski poziom bezrobocia zapewnia duży komfort wśród pracowników, również tych nieuczciwych. Nie boją się oni zwolnienia, nawet przy wysokiej absencji chorobowej w zakładzie pracy. Obecnie pracodawca nie ma żadnej swobody w kształtowaniu polityki personalnej w firmie, a sytuacja odbija się negatywnie również na osobach, które uczciwie pracują, bowiem to na nie spadają dodatkowe obowiązki – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes polskiej firmy doradczej Conperio.
Zauważoną zmianą w zachowaniu pracowników jest też zwiększona liczba zwolnień lekarskich w okresie wakacyjnym. Do tej pory w lato liczba zwolnień lekarskich spadała, głównie ze względu na czynniki biologiczne i pogodowe. Przez ostatnie dwa lata zauważono znaczący wzrost zwolnień lekarskich w tym okresie. Wzmożona ilość „L4” wynika z łatwości uzyskania zwolnienia dzięki teleporadom, te wykorzystywane są bardzo często do podejmowania dodatkowej pracy zarobkowej czy wyjazdu na wakacje. Brak możliwości zbadania pacjenta i oszacowaniu jego stanu zdrowia sprawia, że dużo łatwiej je uzyskać. Kluczowym elementem umożliwiającym skuteczną kontrolę pracownika jest wystawianie zwolnień ze wskazaniem „1” – chory musi leżeć.
– Od lat uświadamiamy i zachęcamy lekarzy do wystawiania zwolnień ze wskazaniem „1”. Przez ostatnie 5 lat liczba takich druków wzrosła z kilku procent do 37% w ogólnym wolumenie zwolnień. Apelujemy, aby lekarze wystawiający zwolnienia za pośrednictwem teleporad wskazywali w nich, że chory musi leżeć. Medycy przez telefon nie są w stanie zbadać odpowiednio chorego, bazując tylko na wywiadzie, a to daje ogromne pole do nadużyć – mówi Mikołaj Zając
Problemy pracodawców wynikające z nadużywania „L4”
Problem absencji chorobowej, to przede wszystkim problem pracodawców, którzy borykają się z brakami kadrowymi oraz jej negatywnymi konsekwencjami finansowymi.
– Niedawno zgłosiła się do nas firma, która miała problem z produkcją w soboty, mimo że jest na nią zapotrzebowanie. Powodem były zwolnienia chorobowe pobierane przez załogę. Prawie 20% pracowników decydowało się na ten ruch, przez co spółka musiała wstrzymać prace w weekendy – mówi Mikołaj Zając. -Dla pracodawców każde wzrosty absencji pracowników, to straty moralne i finansowe. Ograniczenie nadprogramowych zwolnień lekarskich, to możliwość ograniczenie strat nawet do 70% – podsumowuje ekspert.
Jak radzić sobie z absencją chorobową?
W świetle obecnej sytuacji na rynku pracy, pracodawcy coraz częściej szukają rozwiązań problemów absencji chorobowej. Są nimi m.in. warsztaty i szkolenia dla kadry zarządzające, działów HR, które mają na celu podnoszenie świadomości oraz budowanie ich odpowiedniej postawy. Z pomocą przychodzą również nowe technologie. W ubiegłym roku powstała pierwsza polska aplikacja webowa do zarządzania „L4” – „Pulpit Absencji”, która jest całkowicie zautomatyzowana i służy odciążeniu działów HR, które nie muszą prowadzić już czasochłonnych analiz w Excelu. Menedżerowie mają dostęp do wskaźników absencji chorobowej dla całego zakładu pracy, a także pojedynczych pracowników – m.in. liczby wygenerowanych dni chorobowego, liczby wygenerowanych zwolnień z analizą kalendarzową, wartość wygenerowanej absencji dla zakładu oraz danych rok do roku. Aplikacja daje przełożonym możliwość szczegółowej analizy z uwzględnieniem podziału na grupy długości trwania zwolnień – krótkie, długie, bardzo długie. Analizie poddawany jest też m.in. wskaźnik Bradford, czyli pomiar krótkich nieobecności w pracy – np. tzw. zwolnień „poniedziałkowych” lub „kacowych”. W oparciu o tak szczegółową analizę, można błyskawicznie zapobiegać nieprawidłowościom w obszarze absencji, a osobę wykazującą niepokojące tendencje skierować bezpośrednio z poziomu aplikacji do kontroli zwolnienia chorobowego. W ramach działania aplikacji eksperci opracowali również system do monitorowania parametrów absencji chorobowej. Chodzi przede wszystkim o średnią długość trwania zwolnienia, procent zwolnień powyżej 30 dni, jaki jest odsetek zwolnień ze wskazaniem 1 i 2 oraz jaka jest liczba utraconych etatów. Wartości wskaźników ustalone zostały na podstawie wyliczeń i długoletniej współpracy z wieloma zakładami pracy.