Premier Donald Tusk zapowiedział na początku tygodnia, że antykoncepcja awaryjna ma być dostępna bez recepty. Takie rozwiązanie popierają lekarze. – Czas, by wreszcie tematy związane z antykoncepcją awaryjną były uregulowane. Obecnie w Polsce dostępność do niej jest niemal najniższa w całej Europie. Musimy dążyć do tego, by antykoncepcja awaryjna stosowana była tylko w przypadkach interwencyjnych. Żeby tak się stało ważnym krokiem w poprawie świadomości obywatelskiej powinna być edukacja społeczeństwa – przekonuje Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Według ostatniej deklaracji Rządu RP antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. pigułka „dzień po” ma być dostępna bez recepty. Dystrybuowana będzie w aptekach. Rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie w możliwie szybkim terminie.
– Można powiedzieć, że ta decyzja premiera, to w tematach związanych z antykoncepcją krok w stronę cywilizowanej Europy – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Antykoncepcja awaryjna w Polsce jest dostępna na receptę od 2017 roku.
– Jak sama nazwa wskazuje „awaryjna”, czyli taka, którą stosuje się w trybie interwencyjnym i w pilnej potrzebie. Poprzedni Rząd, by zmniejszyć jej zastosowanie wprowadził recepty. Żeby skorzystać z „tabletki dzień po” trzeba było jechać do lekarza. Presja czasu powodowała konieczność szybkiej konsultacji lekarskiej która nie zawsze była dostępna w ramach NFZ. Państwo stawiało przeszkody w dostępnie do antykoncepcji awaryjnej i teraz nareszcie nadciąga zmiana, która niewątpliwie jest przez społeczność medyczną odbierana pozytywnie– mówi prezes Bulsa.
Prezes Michał Bulsa dodaje jednak, że śladem liberalizacji przepisów w tym zakresie, powinna iść także edukacja społeczeństwa.
– Dostęp do „tabletki dzień po” powinien być powszechny i szeroki, ale musimy przypominać, szczególnie młodym ludziom, że to nie jest metoda antykoncepcji standardowej, a interwencyjnej, gdy doszło do zdarzenia nieplanowanego, które może zakończyć się niechcianą ciążą. Jako Okręgowa Rada Lekarska optujemy za tym, by edukacja w zakresie zastosowania antykoncepcji awaryjnej była możliwie szeroka – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.