– Prezydium Sejmu ukarało posła Konfederacji Grzegorza Brauna maksymalnym wymiarem kary, jaką miało do dyspozycji – odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku. To najwyższa kara, jaką mogliśmy zastosować i nie mieliśmy co do niej wątpliwości – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej poświęconej podjętym przez gremium decyzjom po incydencie w trakcie dorocznej uroczystości zapalenia menory chanukowej w Sejmie. W spotkaniu z przedstawicielami mediów uczestniczyli również wicemarszałkowie: Włodzimierz Czarzasty, Dorota Niedziela, Monika Wielichowska i Piotr Zgorzelski. Wcześniej marszałek Sejmu Szymon Hołownia, na podstawie art. 175 ust. 5 Regulaminu Sejmu, dokonał wykluczenia pos. Brauna z posiedzenia Sejmu. – Prezydium Sejmu upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa z art. 195 Kodeksu karnego – czyli przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego – kontynuował marszałek Hołownia. – Brzmi on „Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” – zacytował treść przepisu Marszałek Sejmu.
– Naruszony został porządek i najprawdopodobniej naruszona została też nietykalność osobista jednej z osób, która próbowała powstrzymać posła – oznajmił Szymon Hołownia. – Drugi artykuł, który zostanie w tym kontekście przeanalizowany to 217a, stanowiący, że kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną w związku z podjętą przez niego interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa ludzi lub ochrony porządku publicznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 – mówił marszałek Hołownia. Marszałek Sejmu wyraził nadzieję, że Izba zdecyduje o uchyleniu immunitetu posłowi Braunowi „żeby nigdy więcej takie hańbiące zachowania nie powtórzyły się w budynku polskiego parlamentu, żeby się nigdy więcej nigdzie w Rzeczpospolitej się nie powtórzyły”.
– Jestem poruszony tą sytuacją. Miałem ogromny zaszczyt reprezentować Prezydium Sejmu podczas zapalania świec chanukowych. Żałuję, że to hańbiące wydarzenie w wykonaniu Brauna miało miejsce gdy to wydarzenie opuściłem. Na pewno starałbym się do niego nie dopuścić. Ta sytuacja rzuca się cieniem na coś, co leżało od wieków w polskim DNA, czyli na naszą tolerancję. Polska była, jest i uczynimy wszystko, jako Prezydium Sejmu i parlamentarzyści, żeby nadal była uznawana za państwo tolerancyjne – zaznaczył wicemarszałek Piotr Zgorzelski. – Ten bandyta zakłócił spokojną uroczystość naszych przyjaciół wyznania mojżeszowego, którzy od 17 lat czuli się w Sejmie, jak we własnym domu – dodał.
– Nie życzę sobie, żeby żaden poseł przedstawiał antysemickie wystąpienia. Jest mi wstyd, przepraszam wszystkich, którzy zostali urażeni zaistniałą sytuacją. Jako wicemarszałkowie wielokrotnie zwracaliśmy uwagę posłowi Braunowi żeby powściągał swój język. Okazało się, że było to zaufanie dane nad wyraz. Dziś to zaufanie się skończyło – oświadczyła wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela.
Z kolei Włodzimierz Czarzasty ocenił, że zachowanie posła Brauna pokazuje „do jakich ekstremalnych zachowań doprowadziły podziały w polskim społeczeństwie. – Pokazuje to również to, ile przed nami jest dobra do zrobienia – dodał Wicemarszałek Sejmu.