Niezaprzeczalne ochłodzenie na amerykańskim rynku pracy budzi obawy inwestorów. Straty dolara są ograniczone, rynki nie są bowiem przekonane, że na wrześniowym posiedzeniu Fedu wymagana będzie obniżka o 50 pb. Pogorszenie sentymentu jest jednak widoczne – zyskują na nim waluty safe haven. W tych niełatwych warunkach dobrze radzi sobie złoty, który w najbliższym czasie powinien reagować na wieści spoza kraju. Uwaga rynku skupi się na debacie Harris – Trump (11.09.), odczycie amerykańskiej inflacji (11.09.) i posiedzeniu EBC (12.09.).
Kluczowe punkty:
- Raport z amerykańskiego rynku pracy poniżej oczekiwań.
- Oczekiwana obniżka stóp procentowych Fedu o 25 pb. we wrześniu.
- Oczekiwane kolejne cięcie stop procentowych EBC. Uwaga skupia się na komunikatach Lagarde.
Ubiegłotygodniowy raport NFP (non-farm payrolls) potwierdził, że przyrost miejsc pracy w USA znacznie spadł. W naszej opinii obecnie mało przemawia jednak za trwałym spowolnieniem gospodarczym, czego wydają się obawiać rynki. Pogorszenie danych nie było wystarczająco duże, aby istotnie wpłynąć na zwiększenie wycen cięć stóp procentowych Fedu – obniżce o 50 pb. we wrześniu przypisywane jest ok. 25% prawdopodobieństwa. Odwrót od ryzyka wpłynął za to na straty aktywów ryzykownych, w tym rynków akcji. W niełatwych warunkach – i pomimo gołębich komentarzy prezesa Glapińskiego – pozycję utrzymał złoty. Umocnieniu uległy waluty safe haven, które znalazły się na szczycie zestawienia. Aprecjacji doświadczyły zarówno frank szwajcarski, jak i jen japoński, który wydaje się, że odzyskał ten status.
Ten tydzień wypełniony jest kluczowymi odczytami, decyzjami banków centralnych i nie tylko. W nocy z wtorku na środę (11.09) odbędzie się jedyna telewizyjna debata prezydencka między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem. Środowy (11.09) odczyt amerykańskiej inflacji, który miano najważniejszego odczytu miesiąca dzielić musi z raportem NFP, wciąż ma istotny potencjał na wywołanie zmienności.
W czwartek (12.09) odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Powszechnie oczekuje się, że obniży on stopy procentowe o 25 pb., przy czym inwestorzy skupią się na sygnałach dotyczących kolejnego zebrania, szczególnie biorąc pod uwagę słabnące raporty ekonomiczne ze strefy euro. Tygodnia dopełnią dane z brytyjskiego rynku pracy (wtorek 10.09).
Na skróty:
PLN
Kurs EUR/PLN utrzymywał się w ubiegłym tygodniu w trendzie bocznym. Danych ekonomicznych było niewiele, a uwaga skupiła się na posiedzeniu NBP. Choć zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmiany stóp procentowych, było ono istotne. Ton prezesa Adama Glapińskiego stał się jeszcze bardziej gołębi – zasygnalizował, że dyskusja o obniżeniu stóp może nastąpić po II kwartale 2025 r., nie wyklucza jednak wcześniejszego terminu. Wzmacnia to nasze przekonanie, że w przyszłym roku dojdzie do cięć. Za najbardziej prawdopodobny termin pierwszej obniżki uznajemy marzec lub lipiec, czyli miesiące publikacji nowych projekcji inflacyjnych NBP.
Warto podkreślić odporność złotego w niesprzyjających warunkach. Obecnie wydaje się jednak, że to ogólnoeuropejski fenomen, ogólnie dobrze radzą sobie zarówno euro, jak i waluty regionu CEE. W tym tygodniu nie będzie odczytów z Polski, które mogłyby wpłynąć na złotego, będzie więc on reagować głównie na wieści spoza kraju.
EUR
Niemal nie ma wątpliwości co do wyniku wrześniowego posiedzenia EBC (czwartek 12.09) – w pełni wyceniana jest kolejna obniżka o 25 pb. Rynki interesować będzie reakcja banku na ostatnie pogorszenie się danych ekonomicznych ze strefy euro. Jasnym punktem pozostaje rynek pracy – stopa bezrobocia utrzymuje się na poziomie bliskim historycznych minimów. Produkcja przemysłowa w Niemczech jest zaś bardzo słaba i wskaźniki na podstawie ankiet sugerują co najwyżej skromny wzrost.
Podejrzewamy, że rewizje projekcji wzrostu i inflacji EBC będą dla euro równie istotne. Powinny one pokazać, jak członkowie Rady Prezesów oceniają perspektywy gospodarcze i dostarczyć wskazówki, czy na październikowym posiedzeniu również należy spodziewać się cięcia. Obecnie tego nie oczekujemy, ale istotna rewizja w dół perspektyw inflacji może to zmienić.
USD
Liczne publikacje danych z rynku pracy nie rozstrzygnęły pytania, czy Rezerwa Federalna powinna zdecydować się na wrześniowym posiedzeniu na cięcie stóp procentowych o 50 pb. Żądania płacowe pracowników i tempo przyrostu nowych wakatów znacznie spadły, niska stopa bezrobocia (która obniżyła się względem lipca) i niewysoka liczba nowych deklaracji bezrobotnych wskazują jednak, że niewiele świadczy o systematycznym pogorszeniu na rynku pracy, którego można by oczekiwać w przeddzień recesji.
Odczyt inflacji CPI (środa 11.09) powinien wykazać, że powróciła ona właściwie do 2-procentowego celu Fedu. W kontraktach futures prawdopodobieństwo cięcia o 50 pb. we wrześniu jest obecnie wyceniane na ok. 25%, dane musiałyby więc zapewne znacznie rozminąć się z oczekiwaniami, by zmusić Fed do większego ruchu. Na decyzję wpłynąć mogą w dużej mierze dane z rynku pracy o wysokiej częstotliwości i te dotyczące popytu, które pojawią się do czasu posiedzenia (18.09).
GBP
Spokojny tydzień z niewieloma wartymi uwagi publikacjami nie zmienił naszej oceny perspektyw brytyjskiej gospodarki. Inflacja zbliża się do wynoszącego 2% celu Banku Anglii, aktywność gospodarcza jest odporna, a sytuacja na rynku pracy dobra, mimo ostatniego ochłodzenia.
W obliczu zbliżającego się posiedzenia banku (19.09) uwagę zwrócą publikowane w tym tygodniu dane z rynku pracy (wtorek 10.09) i dynamika PKB w lipcu (środa 11.09). Odczyty dotyczące rynku pracy w lipcu powinny wesprzeć nasz pogląd, że jest on wciąż zdrowy i sprzyja popytowi konsumenckiemu, szczególnie że płace, przynajmniej na razie, rosną szybciej niż inflacja. W obliczu powyższych uważamy, że o ile cięcia stóp procentowych BoE zbliżają się, o tyle ich tempo będzie dość stopniowe. Powinno to w dalszym ciągu wspierać funta, który jest na drodze, by utrzymać tytuł najlepiej radzącej sobie w tym roku waluty G10.
Autorzy: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury