wtorek, 4 lutego, 2025

Plaga donosów w branży transportowej. Kontrole PIP wykorzystywane do rozgrywek personalnych

Polskie firmy transportowe mierzą się z dużą ilością kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. Jednak od kilku miesięcy kontrole tego organu są wynikiem wzrostu tzw. donosów pracowników – kierowców na swoich najczęściej byłych, pracodawców. Co powinna robić firma w przypadku nieuzasadnionych donosów?

Kontrole PIP przeprowadzane są w celu zapewnienia przestrzegania przepisów dotyczących prawa pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Są one więc istotnym narzędziem w zapewnieniu uczciwości i równości. Jednakże, w niektórych przypadkach kontrole PIP mogą być przeprowadzane na podstawie nieuzasadnionych donosów. Staje się to szczególnie problematyczne w przypadku, gdy donosy są motywowane osobistymi animozjami lub chęcią wyrządzenia szkody pracodawcy lub pracownikowi.

Kontrole w branży transportowej

Można powiedzieć, że to jest dzisiaj plaga u przedsiębiorców transportowych. Wynika to głównie ze sposobu rozstawania się pracodawców i pracowników. Przeważnie są to bolesne rozstania w atmosferze kłótni i wzajemnych oskarżeń. Kierowcy chcąc zrobić na złość byłemu już pracodawcy, piszą donosy do PIP. A Państwowa Inspekcja Pracy ma obowiązek reagować na zgłaszane nieprawidłowości. 75% przypadków to czysta złośliwość, bez żadnego uzasadnienia. 25% kontroli kończy się wykryciem różnych nieprawidłowości – potwierdza Mariusz Frąc, ekspert ds. rozwoju polskiego rynku transportowego, prezes MaWo Group.

W takich sytuacjach, PIP przeprowadza kontrolę, która może być obciążająca i stresująca dla pracowników i pracodawcy. Ponadto, przeszkadza ona w normalnym funkcjonowaniu firmy. Zgodnie z Programem Działania PIP z 2022 roku, w ostatnich latach kontrole przeprowadzane przez inspektorów pracy na podstawie skarg stanowiły ponad 1/3 wszystkich inspekcji. Dlatego też rozpatrywanie i załatwianie skarg pozostają jednym z najistotniejszych zadań Państwowej Inspekcji Pracy. Skargi zgłaszane są do PIP przede wszystkim przez pracowników i byłych pracowników, ale także m.in. przez osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych, bądź nieposiadające żadnej umowy, osoby niepełnosprawne, cudzoziemców, jak również przez związki zawodowe, instytucje państwowe oraz samorządowe. Przedmiotem skarg najczęściej są naruszenia przepisów prawa pracy, w tym przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz legalności zatrudnienia, dotyczące bezpośrednio osoby, która wnosi skargę. Załatwienie skargi następuje w szczególności poprzez udzielenie wyjaśnień osobie wnoszącej skargę, uwzględnienie przedmiotu sprawy w ramach kontroli realizowanej zgodnie z Programem działania Państwowej Inspekcji Pracy, a także podjęcie decyzji o wszczęciu kontroli w wyznaczonym terminie, czy też przekazanie sprawy innej jednostce organizacyjnej Państwowej Inspekcji Pracy, bądź innemu organowi właściwemu rzeczowo do rozpatrzenia sprawy.

Kierowcy oczywiście zdają sobie sprawę, że nawet jak nic nie ugrają dla siebie, to przynajmniej zdenerwują byłego pracodawcę. A tym samym, zmuszą go do ponoszenia kosztów związanych z taką kontrolą, a może przy okazji inspektor kontroli PIP znajdzie cokolwiek i były szef dostanie przynajmniej mandat – kontynuuje Mariusz Frąc.

Jakie prawa ma pracodawca?

W przypadku przeprowadzenia kontroli PIP na podstawie nieuzasadnionych donosów, pracodawca może skorzystać z możliwości protestu i złożyć pisemne wyjaśnienie przedstawiające swoją wersję wydarzeń. Jeśli wyjaśnienie zostanie uznane za wiarygodne, kontrola może zostać uchylona. Jednakże, w niektórych przypadkach donosy mogą nie zawierać żadnych konkretnych informacji, co utrudnia potwierdzenie ich nieprawdziwości.

Znam doskonale takie sytuacje z rozmów z przedsiębiorcami transportowymi. Z obserwacji wynika, że często donosy piszą ci sami kierowcy, zmieniający często pracę. Jeżeli dany kierowca nagminnie informuje PIP o nieprawidłowościach w każdej firmie transportowej, w której przepracował trzy miesiące, to powinna zapalić się czerwona lampka u inspektora kontroli. Telefon kontrolny od inspektora do osoby, która napisała donos też może być wstępnym rozpoznaniem sprawy. Rozumiem, że nieuczciwy pracodawca powinien ponieść konsekwencje swojego nadużycia, ale co zrobić z przedsiębiorcami uczciwymi? Donos jest przyczynkiem do wszczęcia kontroli i zabiera temu pracodawcy cenny czas związany z kontrolą, przygotowaniem dokumentów, złożeniem wyjaśnień. Tym samym, przewoźnik nie jest w stanie prowadzić działalności, a dodatkowo nie pracując traci po prostu pieniądze. Kierowca składający nieuzasadniony donos nie ponosi żadnych konsekwencji swojego działania. I to jest problem – podsumowuje Mariusz Frąc.

W takich sytuacjach, ważne jest, aby pracodawca i pracownicy potrafili współpracować z kontrolującym urzędnikiem PIP i udzielić mu rzetelnych informacji oraz udostępnić dokumenty, które mogą pomóc w szybkim i skutecznym ukończeniu kontroli. Kontrole PIP na podstawie nieuzasadnionych donosów mogą być uciążliwe i stanowić obciążenie dla pracodawcy i pracowników. Jednakże, w przypadku współpracy i przedstawienia rzetelnych informacji, proces ten może zostać zakończony pozytywnie i nie będzie miał negatywnych konsekwencji dla strony kontrolowanej.

Na co najczęściej skarżą się pracownicy i w jakich branżach?

Cytując dalej Program Działania PIP, jak wykazują kontrole przeprowadzone w latach ubiegłych oraz skargi kierowane do Państwowej Inspekcji Pracy przez pracowników, przepisy o czasie pracy i wypłacie należności ze stosunku pracy należą do najczęściej naruszanych praw pracowniczych. Zważywszy, że niewywiązywanie się przez pracodawcę z obowiązku prawidłowej i terminowej wypłaty należnych składników wynagrodzenia pozbawia pracownika niezbędnych środków utrzymania i ma wpływ na jego funkcjonowanie w wielu sferach życia, niezbędne pozostaje kontynuowanie kontroli w przedmiotowym zakresie wobec wszystkich pracodawców, ze szczególnym uwzględnieniem tych, którzy w sposób rażący naruszają powyższe przepisy.

Dobór podmiotów do kontroli będzie odpowiadać zróżnicowaniu pracodawców funkcjonujących na terenie danego okręgowego inspektoratu pracy, a przy doborze zostaną uwzględnione takie parametry jak: wielkość zatrudnienia, forma własności, branża, w której notuje się najwyższą liczbę skarg dotyczących powyższego zakresu tematycznego, tj.: handel i naprawy, przetwórstwo przemysłowe, transport i gospodarka magazynowa oraz budownictwo. Kontrole realizowane w zakresie wyżej wymienionego zadania są zarówno kontrolami planowymi, jak i przeprowadzanymi w następstwie złożonej skargi.

Dodatkowym problemem jest fakt, że inspektorzy kontroli PIP nie konfrontują wynagrodzeń kierowcy z opłacanymi z tego tytułu składkami na ubezpieczenia społeczne, czyli w ZUS. Poza tym trzeba znać branżę, którą się kontroluje. Inspektorzy PIP często nie są przeszkoleni za specyfiki danej branży, a transportowa jest naprawdę trudna i wymagająca – mówi Wojciech Romaniuk, prezes Stowarzyszenia Ambasador Polskiego Transportu.

W przypadku kierowców, najczęściej zgłaszane są do PIP nieprawidłowości związane z warunkami pracy, czasem pracy czy wynagrodzeniem. Jednak bardzo mały odsetek kierowców decyduje się na kroki prawne w celu ochrony swoich praw. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, m.in.: brak świadomości swoich praw, obawa przed konsekwencjami ze strony pracodawcy, zawodowa presja czy też trudność w udowodnieniu naruszeń przez pracodawcę. Warto jednak pamiętać, że donoszenie do PIP nie jest jedynym sposobem na rozwiązywanie problemów z pracodawcą. W przypadku nieprawidłowości w pracy można również skorzystać z pomocy związków zawodowych, porad prawnych czy też skontaktować się z odpowiednimi instytucjami zajmującymi się ochroną praw pracowniczych.

Program Działania PIP mówi o kontrolach w firmach transportowych w następujący sposób: Kontrole mają na celu ocenę przestrzegania przepisów dotyczących czasu pracy kierowców i czasu prowadzenia pojazdu, przerw i czasu odpoczynku określonych rozporządzeniem (WE) 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85. Wskazane przepisy mają poprawić warunki socjalne kierowców objętych ich zakresem oraz wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Pomocą w realizacji tych zadań są przepisy: określające maksymalny dzienny, tygodniowy i przypadający w okresie dwóch kolejnych tygodni czas prowadzenia pojazdu, przepisy zobowiązujące kierowcę do korzystania z tygodniowego okresu odpoczynku oraz przepisy określające dzienny okres odpoczynku. Przepisy te gwarantują odpowiedni odpoczynek kierowcy, umożliwiający bezpieczne prowadzenie pojazdu. Co ciekawe, nie jest podana liczba planowanych kontroli u polskich przewoźników, co możemy czytać wprost – brak limitu.

Warto zastanowić się czy dany donos jest zasadny czy napisany i wysłany po złości pracownika – kierowcy. Dobrze wiemy, jak wygląda sytuacja na rynku transportowym, na którym niestety częściowo występuje wciąż szara strefa, która może powodować dwie sytuacje. Pierwszą, w której kierowca chce wszystko załatwić legalnie i po prostu walczy o swoje. Drugą, w której dobrze wie, że otrzymał wynagrodzenie, ale chce wykorzystać sytuacje na swoją korzyść i otrzymać je ponownie. Niestety, nadal mamy przedsiębiorców transportowych, którzy nie składkują i nie opodatkowują części wynagrodzenia pracownika – kierowcy. Zwiększona ilość kosztów czasami zmusza przedsiębiorców do podjęcia trudnej decyzji – albo płacę pod stołem albo zamykam firmę. Kierowca ma dokładnie ten sam dylemat – albo przyjmę takie warunki zatrudnienia albo stracę pracę. Kolejna sprawa to podejście kierowców do zawodu i wykonywanej pracy. Oni nie zmienią nagle branży, bo są przyzwyczajeni do dość wysokiego, jak na polskie warunki, wynagrodzenia. A poza tym do bycia kierowcą trzeba mieć charakter i po prostu lubić tę profesję. To jest złożony problem. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie odpowiedniej regulacji, która uporządkuje wynagrodzenia dla kierowców, szczególnie w kwestii diet i innych dodatków tj. ekwiwalentu za pranie czy rozłąkowego – podsumowuje Wojciech Romaniuk.

O Autorach:

Mariusz Frąc – ekspert ds. rynku transportowego w Polsce i Europie. Specjalista w branży transportowej. Skupia się na rozwiązaniach gospodarczych przy budowaniu przedsiębiorstw transportowych. Pomaga także w ich restrukturyzacji. Zaczynał jako zawodowy kierowca, następnie właściciel firmy transportowej, a dzisiaj współwłaściciel MaWo Group, spółki zajmującej się kompleksowymi rozwiązaniami dla transportu. Praktyk i profesjonalista, w branży transportowej od 20 lat. Współzałożyciel Stowarzyszenia Ambasador Polskiego Transportu.

Wojciech Romaniuk – konsultant w branży transportowej. Ekspert ds. rynku transportowego. Właściciel i prezes spółki MaWo Group zajmującej się kompleksową obsługą firm transportowych i logistycznych. Doradza na rynku firm transportowym od 20 lat. Specjalizuje się w rozliczaniu czasu pracy kierowców. Jest orędownikiem zmiany przepisów w sferze diet i ryczałtów dla zawodowych kierowców.

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane dla konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

Prezes PKP S.A. i wiceminister infrastruktury rozmawiają z Deutsche Bahn o współpracy kolejowej

Prezes zarządu PKP S.A. dr Alan Beroud wraz z...

Kto korzysta na napięciach USA-Chiny? Nowi liderzy w globalnym handlu

Kraje, które nie są bliskimi sojusznikami USA i...

Motoryzacja i transport w 2025 roku – trendy i prognozy według kadry zarządzającej

Jak 2025 rok postrzegają prezesi firm związanych z branżą...

Nowe stawki podatku od środków transportowych w 2025 roku

Przewoźnicy mogą odetchnąć z ulgą. Po sporych podwyżkach podatku...

Plany Trumpa budzą niepokój w branży TSL – sektor przygotowuje się na trudne czasy

Zapowiadane przez Donalda Trumpa radykalne zmiany w polityce celnej...

Podobne tematy

Branża beauty w Polsce – dynamiczny rozwój i rosnące problemy finansowe

Branża beauty w Polsce szybko się rozwija, jednak wraz...

Długi w małych miastach Polski: Co dziesiąty mieszkaniec zadłużony

W miastach o wielkości 20-50 tys. mieszkańców żyje w...

Telefon ważniejszy niż portfel – wyniki badania Mobilny Portret Polaka 2025

93 proc. badanych Polaków korzysta z telefonu komórkowego częściej...

Spoofing – jak oszuści podszywają się pod banki?

W dobie cyfrowej bankowości bardzo często spotykamy się z...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie

Exit mobile version