Dziś startuje rozwijany przez polską firmę Comarch marketplace wszystko.pl. Każde pojawienie się nowego gracza w tej kategorii inspiruje do prognozowania, jak odnajdzie się on na rynku.
Nie wystarczy jednak tylko się pojawić. Dużo zależy od tego, jak nowa platforma zostanie osadzona w zastanej przestrzeni i wypromowana. Historycznie tego typu projekty zawsze wiązały się z kampaniami marketingowymi, czasami przeprowadzanymi z rozmachem, czasami bardziej na zasadzie teaserów.
W przypadku wszystko.pl trudno mówić dotychczas o spektakularnym przedsięwzięciu marketingowym. Zastanawiam się więc, jak platforma planuje zbudować swój branding, aby wygenerować ruch organiczny.
Ruch płatny, jak wiadomo, kosztuje. Platforma chwali się natomiast, że będzie promować za pomocą kampanii płatnych oferty klientów, którzy będą wprowadzać na nią swoje produkty. Pojawia się więc pytanie, jak wszystko.pl zamierza walczyć o osiągnięcie rentowności.
Nie widzę obecnie ze strony tej marki potężnych działań marketingowych, które mogłyby stanąć w szranki z konkurencją: co roku chwytającymi za serca kampaniami wizerunkowymi Allegro czy intensywną promocją portali takich jak OLX.
Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że Comarch planuje konkurować z ugruntowanymi na rynku graczami poprzez przyciągnięcie merchantów brakiem prowizji i opłat za wystawianie produktów. Pytanie, jak długo jest w stanie utrzymać tę obietnicę.
Pamiętajmy, że historycznie tego typu platformy – czy takie próbujące konkurować z Allegro, czy istniejące na rynku wcześniej – miały na początku podobną propozycję. Później okazywało się jednak, że ostatecznie płacić trzeba. Propozycja dla sprzedawców może być interesująca szczególnie na początku.
Comarch chwali się integracją z Baselinkerem czy własnym oprogramowaniem ERP, ale moim zdaniem nie okaże się to wystarczające. Wystarczy zauważyć, jak szeroką gamą narzędzi dysponują inne platformy marketplace: analityka, wsparcie sprzedaży, aplikacje, integrowanie ich z narzędziami marketingowymi, logistycznymi, magazynowymi itd.
W obliczu wymienionych kwestii pojawia się pytanie, jak liczną grupę sprzedawców Comarch będzie w stanie przekonać do tego stopnia, by wejście na platformę było dla nich oczywistym wyborem.
Na tę chwilę treści marki nie można określić jako topowy design, identyfikacja wizualna nie powala. Pytanie, jak będzie wyglądać doświadczenie użytkownika. Nie sugeruję, że Comarch ma wspiąć się tutaj na wyżyny, ale ciekawi mnie, czy odrobił zadanie domowe i dociągnie do obecnych standardów.
Już wiemy chociażby, że wszystko.pl nie ma aplikacji mobilnej, która w przypadku Allegro stanowi istotny element oferty. Przyspiesza na tym marketplace zakupy i zwiększa konwersję, jeśli chodzi o wykorzystanie płatności.
Nic nie słychać również, póki co, o programach takich jak obecne u konkurencji Allegro Smart i Allegro Pay. Po stronie kupującego w dużej mierze wpływają one na transakcyjność i atrakcyjność oferty. Do konsumentów przemawia darmowa dostawa, przyspieszona płatność czy obecnie również możliwość płatności odroczonych.
W kontekście wszystko.pl mówi się o uzyskiwaniu przewag konkurencyjnych dzięki sztucznej inteligencji. Jednak wykorzystywanie danych historycznych, o których dotychczasowo była mowa w prasie, nie wykracza poza branżowy standard, ani nie ma potencjału na wyprzedzenie konkurencji.
Większość dużych marketplace jak Allegro już teraz wykorzystuje bardzo zaawansowane rozwiązania do personalizacji i automatyzacji marketingu, dzięki którym klient ma poczucie, że oferta jest skrojona pod jego potrzeby. Albo trafiają do niego oferty, które dotychczas kupował, na przykład wtedy, gdy kończy mu się jakiś produkt, albo na podstawie historii zakupowej otrzymuje podpowiedzi co do produktów, które mogą mu się spodobać.
Silniki rekomendacji są dziś standardem w e-commerce. Nie spodziewam się, że Comarch samodzielnie zbuduje rozwiązanie, które będzie w stanie konkurować z istniejącymi rozwiązaniami wyspecjalizowanych dostawców jak Dynamic Yield.
Czy jakiś szczególny element strategii wszystko.pl może jej zapewnić sukces na polskim rynku e-commerce? Na tę chwilę nic takiego nie dostrzegam. Pamiętajmy jednak, że ta platforma to może być obecnie tylko proof of concept. Mimo że marketplace już zaczyna działalność i jest o nim głośno, z perspektywy inwestycyjnej to dopiero MVP (minimalna wersja produktu, którą firma może wypuścić na rynek).
Dobrze, że pojawia się alternatywa dla już istniejących marketplace. Myślę jednak, że ta przestrzeń jest wyjątkowo konkurencyjna. Jeśli Comarch jest chętny na walkę head to head wszystko.pl vs Allegro, czy w sensie marketingowym, czy perfomance’owym, inwestorzy muszą postawić na topowy talent, który będzie w stanie konkurować kompetencjami, gdy platforma będzie już w pełni aktywna operacyjnie.
Brak aplikacji mobilnej pokazuje, że Comarch nie do końca reaguje na dzisiejszą rzeczywistość, która kręci się wokół smartfonów. Platforma wystartowała, a więc niebawem przekonamy się, jak będzie wyglądał responsywny interfejs mobilny, czy będzie działał sprawnie i czy będzie przygotowany w formacie PWA (progressive web application).
Komentarz Tomasza Woźniaka, CEO & Partner Future Mind