W ostatnim czasie Premier potwierdził, że służby aresztowały 10 dywersantów. Co to znaczy? Na teren Polski zaczyna wdzierać się tak zwana 5 kolumna – taka, jaką pamiętamy z historii, z II Wojny Światowej. Skala problemów, które mogą wpływać na funkcjonowanie państw zachodniej demokracji – a w konsekwencji też systemów zapatrywania czy handlu – jest coraz większa. Nawet wybory do Unii Europejskiej były mocno napiętnowane naciskami i oddziaływaniem Rosji na populistów zachodnich – głównie francuskich, którzy zmierzają do tego, żeby dokonać destrukcji w Europie, żeby autorytet rosyjski miał coraz większe wpływy w Europie. Wydaje się, że w przypadku Francji to się udało – a to jest bardzo zły znak dla demokracji, swobód obywatelskich i europejskiego porządku, dobrobytu polityczno-ekonomicznego. To jest obecnie bardzo duże zagrożenie w Europie.
– Nie zaczęła się wojna, lecz wojny. Trwa wojna w Ukrainie, zaczęła się wojna na Bliskim Wschodzie. Cały czas ataki mają miejsce w rejonie Morza Czerwonego przez Huti. Źródeł konfliktów, tych ognisk konfliktów jest bardzo dużo – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Waldemar Skrzypczak, Generał Broni SZ RP w stanie spoczynku. – Są też nieustające próby eskalacji działań w wojnie hybrydowej, której doświadczamy. Chodzi o migrantów, którzy są przysyłani przez Rosję i Białoruś, ale to nie tylko ten jeden kierunek. Kolejny to południe Europy, gdzie migranci szturmują granice państw Południowej Europy. Zatem skala problemów, skala obciążeń wojennych i podobnych wojnie, jak na przykład wojna hybrydowa, narasta. I wydaje się, że my sobie nie radzimy z tym wszystkim. Kolejną kwestią są towary z regionu azjatyckiego, które są na naszych rynkach niedostępne – czego przykładem jest chociażby Tajwan i półprzewodniki. Jest to wynikiem tego, że szlaki handlowe są zakłócane w wyniku działań zbrojnych. Morze Arabskie jest areną wojny, Morze Czerwone jest areną wojny, nasza wschodnia granica płonie, do tego dochodzą działania armii rosyjskiej i wojna hybrydowa, którą armia rosyjska prowadzi przeciwko państwom frontowym NATO: Finlandii, Państwom Nadbałtyckim, Polsce i Rumunii. To eskaluje cały czas i konflikt imigracyjny zamienia się konflikt graniczny oraz działania dywersyjne i sabotażowe, które przenoszą się na terytorium naszego kraju – tłumaczy Generał Waldemar Skrzypczak.